Rozładunek słomy

Toć to idzie ręce wyciągnąć do samej ziemi i można buty na stojaka wiązać nie lepiej zwinąć w bele.

Ładnie. 5 za pracę się należy.

Już coraz rzadszy widok...

Widze ze bystra ekipa, ale jak jest kto pomoc to gory mozna przenosic nie to co ja sam i kombajn i transpor

Pamiętam jak to u wujka ładowało się pod sam dach do stodoły 5

5, rzadki widok....

od 2 lat u mnie juz nie praktykuje tego i nie wrociłbym do tego jednak bele wygodniejsze;d

U mnie też już od paru ładnych lat nie ma stogu

Szacun chłopie za robotę , każdy robi jak może. 5

Trzeba mieć wyobraźnię żeby taki stóg ułożyć

a ja tak z ciekawości zapytam- nudziło wam się? w sumie nie wiele jeszcze takich stogów się ogląda,ale rzeczywiście duży szacun dla was za pracę włożoną...

Niezły stóg A na przyczepy podajecie z ziemi czy prasujecie prasą z drabinką? U mnie na wsi to może są ze trzy stogi i tylko jeden rozmiarowo podobny do tego na zdjęciu.

Heh SZACUN!

Widze tablice PWA to jestes z mojego powiatu

kawał dobrej roboty! też jako nieliczni robimy kostkę
http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/511188-ursusy/

Jak w Egipcie

drabina musi być ;p 5

Pewnie że bele wygodniejsze, ale jeśli ktos ma swoją prase kostkującą to ma zamawiać belującą po 10 zł za belkę? Ja mam swoją kostkę i z tego co zarobię na usługach to mam na całe żniwa na kombajn i paliwo. Bele też będę robił ale jak kupię prasę

W moich okolicach nikt balota nie zrobi za 10 złotych ,są tacy co robią po 17 złotych a ja za 20 nawet nie pojadę

A ja kiedyś na próbę zrobiłem 8 bel. To było najgorsze co mi się trafiło. Chciałem je wywalić i podpalić by się nie męczyć przy ścieleniu. Nosił ze stodoły jak za czasów maszyny bez prasy luzem i śmiecił podwórko. A kostkę wezmę i wrzucę za bramkę w chlewie i czysto. W żniwa parę dni ciężej ale cały rok wygoda. Do bel musi być obora z korytarzem.

na przyczepy ręcznie kładłeś? dobrze że nie masz takich problemow jak u mnie. znajomy po pijanemu spadł z rozrzutnika (ojciec jak podawał kostki to też był podpity i całe szczęście że mnie przy tym nie było) Duży plus że kładziesz na przyczepy to i sporo nakładziesz. u mnie to tylko 2 rozrzutniki (niewiele więcej wejdzie jak na porządny wóz drabiniasty) a prasa trochę do*ebana i jest do 20 cm rozrzutu w długości kostek to i układać ciężko

Teraz w kostki to już tylko najmniejsi gospodarze biorą. Ja tylko 2-3 przyczepy siana i więcej nie upchnę a słoma idzie cała w bele. Przy zwózce wygodnie i dość szybko ale niby mam oborę całkiem przebudowaną to i tak nie dam rady wepchnąć za ogony bydlakom całej beli i da radę tylko podepchnąć pod drzwi, dalej widłami. Wolałbym kostki ale za dużo słomy potrzebuje i w żniwa byśmy się zajechali. Taki stóg pięknie się prezentuje, aż żal potem słomę brać

Nie wazne czy sa to male, duze kostki, albo baloty, bo i tak ta slome trzeba wywozic z powrotem na pole. Najlepsze sa ruszta, tylko szkoda ze takie kosztowne

Piękna robota . W moich okolicach już tego nie ma. Jeszcze jakieś 6-10 lat temu jak zaczęło się wozić na wsi słomę 1 sierpnia to kończyło sie 1 września . Ludzie ścigali się kto więcej warstw na przyczepie ułoży a później gubili kostki po drodze bo albo drzewa albo druty . I podwójna robota. Niby pracy dużo a ludzie i tak zdążyli ze wszystkim na czas. I był jeszcze czas żeby się zabawić na koniec żniw. A no i największy szacunek miał ten gospodarz który ułożył stóg tak by utrzymał się jak najdłużej i nie rozpadł się zaraz po ułożeniu. Ehhh piękne to były czasy...

5 leci tylko za pracę, ja zaczynałem od małej kostki, później były bele, myślałem że nie ma już nic lepszego, w tym sezonie mam już duże kostki, przynajmniej "nie są żywe"podczas transportu jak belki