Skocz do zawartości


Aż szkoda będzie wjechać z zabiegiem desekacji...


Rekomendowane komentarze

A czy ten zabieg jest konieczny? Co rekompensuje straty wywołane przejazdem?

Pytam się bo w zbożach i ich hodowli się zbytnio nie interesuje.

 

nie w każdej plantacji jest konieczny ale jak jest zdesykowany to ma mniejszą wilgotność bo nie nabiera jej podczas koszenia od łodyg i nieco szybciej zchodzi z pola a to korzystne bo rozciąga w czasie żniwa dużo może nie dużo ale ze 3-4 dni się zyskuje a w tym czasie pszenica już jest do koszenia i jeśli ktoś produkuje pszenice klasy E i A to każdy deszcz obniża parametry a tak mamy możliwość te kilka dni wcześniej skosić choć nie zawsze się uda ale taka praca.

Na zachodzie gdy pszenica zbiegnie się z rzepakiem to zostawiają rzepaki i tłuką pszenice, żeby utrzymać dobre parametry. A gdy rzepak postoi 3-4 dni dłużej to jeszcze dla niego lepiej. Tylko w Polsce stosuje się na gwałt środki typu sklejacze, dosuszanie itp itd cholera wie co jeszcze. Mój nieodległy gospodarz mający 1000ha, rzepaki kosi nawet we wrześniu zdobywając na pierwszym miejscu pszenice. Mimo późnego terminu zbiera grubo ponad 4 tony po ulewach wichurach itp itd. Przecież Rzepak tworzy zwarty łan i osypie się wyłącznie na brzegach pól. Co z tego, że się osypie może 300kg skoro tyle samo zniszczymy przejazdem od kół opryskiwacza? (a dodamy sobie tylko dodatkowy koszt za środki chemiczne) Nikomu nie doradzam ale żyjemy pod wpływem marketingu płynącego od producentów środków chemicznych. Ja na pewno nie będę dosuszał ani sklejał. 1% wilgotności więcej? a niech go potrącą i tak wyjdzie na to samo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v