Skocz do zawartości

Przyczepa D-47



Po remoncie.


Rekomendowane komentarze

Przyczepa jest u nas od nowego 81r. Nawoziła się niesamowicie.

Ramę po 2 dniach czyszczenia i prostowania pociałem w kawałki i do tego co zostało dokupiłem C 160 walcowanego, i część C 160 sam giołem i zrobiłem nową ramę. Nie było sensu prostować co 50 cm. Zwłaszcza że już dwa razy była prostowana. Na szczęście nie była złamana.

Stal cała 3300 zł, sama górna zabudowa 2900, oczywiście netto. Podłoga 4mm, burty 2mm ocynk. Zamki i rączki przednie z allegro 900 zł, zawiasy sam wycinałem na wodzie, 400 zł z C gięciem. Kule 300 zł.

Farba żółta z Wieltona, 1028, dół czarna, wszystko malowane poliuretanem, nawet podkład. Koszt farby 2 tyś. Samego rozpuszczalnika 25 litrów poszło.

Przyczepa miała wszystko robione, osie prostowane w tokarni, resory, tuleje, zaczep nowy spawałem, pleumatyka, elektryka cała nowa, hydraulika regenerowana. Opony zostały.

Cały koszt wyszedł 8800 zł, burty i podłogę sprzedałem za 900 zł.

Mam dwie Wieltony teraz 3 przyszywana.

Miałem gęste farby, dolewałem dużo rozpuszczalnika .

Podkładu poszło 26 l, z czego 11 Dekoralu, i 5 Unikor C do ocynku.

Czarnej 13l, a była naprawdę gęsta, i do tego matowa.

7 lakieru żółtego na styk, nawet za cienko od środka.

Lakier bezbarwny Clarak, na czarny mat i felgi, dla połysku 4 l, i srebrna od kolegi lakiernika z samochodów mix baza 2 l.

Sam byłem zdziwiony że tyle rozpuszczalnika, ale do każdego mycia po malowaniu szło z 1,5 l. Przy benzynie warzyła się farba.

Kołowrót jest jeszcze wzmocniony w środku dałem dwa kszałtowniki 80x40x3 z tyłu do przodu, błąd zrobiłem że nie przedłużyłem ramy i z przodu ją zamknąłem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v