Podorywka vs Orka Zimowa

Za lasem u Pana T. co belowałem ? Chyba 2 sezony temu belowaliśmy razem obok tam czy źle pamiętam?

Nie nie, dalej obok naszego po lewej ma Andrzej, ostatnio tam belowałeś tą wydajną słomę z jęczmienia u niego perzu nie ma, tylko troche się nie przykłada, na wiosnę siał ten jęczmień to fendt obciążnikiem aż garnął potem Przemek kombajnem równał koleiny, a na koniec Ciebie wpuścili z McHale he he

Jak przejołem pole po wczesniejszym dzierżawcy miałem to samo pierwsze 5lat to straszna lipa jedynie pierwszy rok mieszanka obdażyła bo 8ton syła z ha a pola prawie 7ha wiec było co wozić lecz perz miejscami wychodzi spowrotem i niekiedy to brak sił teraz tylko walimy nawozy to plon jakiś jest bo po tamtym kolesiu straszna mordenga orał radłami czy ch** wie czym w dodatku zrobił sterte słomy i mówił żeby mu zostawić i zabieże omijałem 3lata i załadowałem na rozrzutnik rozwiozłem i spokój bo stwierdziłem że jak by chciał to by zabrał

Podbieracz na maxa w górę daję i zbieram powoli bo nie wiem czego się spodziewać Nie ma swojej słomy to się nie wybiera niestety

@krzysiek niech odda mi za darmo w dzierżawę na 5 lat i po 2-3 latach będzie wyglądać tak jak u mnie Wapno>obornik>prawidłowa głęboka orka>kukurydza i ziemia prawie doprawiona... Już miałem taką dzierżawę, teraz znów robi się ugór... <_<

 

Daniel następnym razem pytaj mnie wcześniej, czego można się spodziewać Ja widzę wszystko he he

Ale wtedy dwa lata temu zdziwiłeś się jak zajechałem za Tobą z prasą na pole co?? Przed wyjazdem dzwoniłem do Andrzeja to mówił, że śmiało mogę jechać bo pobelowane, zajeżdżam a tu pokosy leżą... Cały Jędruś

Czemu miałbym się zdziwić? nie pamiętam już szczerze jak to było To jak widzisz i wiesz wszystko to daj namiar na dobrą słomę na ten rok

Na ten rok to ja najpierw sam muszę się postarać, bo żyta wcale nie sieliśmy

tylko miedzy nie rozoruj bo przelezie do Ciebie ten pyrz

Mój sąsiad robił podobnie tylko ostatnich pare lat przeszedł na uprawe bezorkową, kosi żyto na koniec sierpnia później słome czasem zbierze, talerzuje i do natepnych żniw ma spokuj

To żal marnować ta ziemie, tym bardziej że jak piszesz najlepsza we wsi :mellow:

Dużo masz tu ha?

Pedro to teraz z tym polem to ze mną byś musiał rozmawiać bo jest nasze tzw Rodziców przejeliśmy po cioci

Wapno dałem a wiesz 7ha nagnojić to nie tak chop w moim przypadku bo nie każdy ma tyle obornika

Ja sieje tam żyto niekiedy nawet dwa razy pod żąd w tym samym miejscu na drugiej połowie mieszanke i tak na przemian zdaża się że mieszanka siana dwa razy w tym samym miejscu

W te żniwa miałem piękną mieszanke byle żeby nie zapeszyć zasiałem ją po dwu rocznym życie sypała ładnie jak na klase 5-6 bo dawała po 3 zbiorniki z biozna zo-58 rekord ale czubate że się sypało

Damian Tutaj mamy prawie 2 ha bez arów... Może uda się kiedyś kupić, bo sam mówi że nie ma siły do gospodarki i za granicę jedzie

 

@krzysiek277 ale ja mówię o tym polu sąsiada, żeby oddał

Żyto po życie przez całe życie

Szczerze to jak bym był na miejscu sąsiada, a dowiedział się o tym zdjęciu to bym nogi z d'py powyrywał Jego ziemia to może sobie nawet z tego cegły wypalać.

Nie żebym się czepiał ale co kogo interesuje czyjeś. To wygląda jak w filmie "Sami swoi" tutaj.

Raczej jakbyś był na jego miejscu to powinieneś się spalić ze wstydu Nic złego nie widzę w tym zdjęciu i opisie jego skoro jest prawdziwy

@TheBociek szczerze to nie widziałem tam tabliczki z napisem "fotografowanie i rozprzestrzenianie informacji zabronione" to moja sprawa co dodaje, wg mnie jest ok Mało tego, on sam mówi, ze nie ogarnia gospodarki, nie ma daru do tego. Sami Swoi świetny film, ale co Ty tutaj widzisz wspólnego oprócz miedzy?? A jak nie chcesz się czepiać, to się nie czepiaj...

 

Daniel wg mnie takim jak on powinni dopłaty zabierać... Robi tak jak najoszczędniej się da, nawozu ta ziemia nie widziała, żaden oprysk od perzu, nic tylko 'orka' i siew a dopłaty przebimbane. Nie zdziwiłbym się jakby na wiosnę zajechał w to siewnikiem i brona na koniec, bo już tak praktykował...

To jest jeszcze nic to tutaj, bo my mamy działkę obok takiej pani która ma ziemie ale nie obrabia i wszystko ugorem trzyma zarośnięte i nie wiadomo co, ale nikomu tego nie chce sprzedać ani w dzierżawę dać. Nic tylko zgłosić coś takiego bo zachwaszcza ziemie sąsiednim działką, i w ogóle tego nie kosi a dotacje bierze, ale nikt nie jest chamem

Dopłaty to najgorsza rzecz jaka przybyła do nas wraz z Unią.Niestety....

Dopłaty to był tylko wabik na początek, połknęliśmy haczyk, a teraz sterują nami jak marionetką... Za rok dobijają nas kwotami i dopiero się zacznie...

Chyba dochodowym dobiją

Jedyne co sensowne to te dopłaty do produkcji jakby wprowadzili, by było sprawiedliwie i ziemia może by staniała A wtedy ta miedzą moze by znikła he he

Nie za naszego żywota,za dużo biznesmenów z wiejskiej ma haki.Będzie coraz gorzej,zazielenienie, brak UPO ,brak PZ(mniejsze dopłaty),dochodowy,2 czy 3 grupy roślin obowiązkowe , ochrona integrowana,cross compilance i inne wymysły,nie wspomnę o rosnących kosztach w ostatnich latach,I za to marne parę złotych dopłat?Zachęcają tylko do prowadzenia gospodarstw na "kanapowca".Jak najtańszym kosztem dla dopłat.Ziemia droga,dzierżawy drogie i nawet ich brak.Wolałbym żeby znieśli dopłaty lub zrobili je do produkcji to Ci pseudo rolnicy wzięli by się za robotę albo zrezygnowali i dali rozwinąć się tym co chcą porządnie robić a nie tyle ziemi się marnotrawi.Niestety dopłat najwięcej w Polsce bierze grupa ludzi nie związanych z rolnictwem o wielkim kapitale którzy nie pozwolą na zmianę ich formy na takie do produkcji.

Niedawno trafiłem na reportaż w TVR i mówili o tym wszystkim, to aż kopara opada i na koniec komentarz "to wszystko będzie wdrażane sukcesywnie na naszej polskiej wsi" Unia teraz prowadzi rządy dyktatorskie, przepis jest taki tak masz robić, a nie to atest i dopłaty ci zabierzemy i jesteś skończony...

Koszty produkcji są tak wysokie żeby rolnik oddał dopłaty, w 2002r ojciec kupił pole 3.5 ha 4-5 kl za 20 tyś a teraz 1 ha 6 kl za 20 nie kupisz m.in. przez dopłaty ludzie się zmądrzyli...

A marnowanie potencjału ziemi jest często spotykane tak jak na fotce wyżej, dla jednego hektar ziemi jest opłacalną inwestycją, szansą na rozwój, a dla drugiego okazją do wyciągnięcia łatwej kasy przy jak najmniejszym nakładzie i dopóki nic się z dopłatami nie zmieni to będzie ciężko o rozwój, a tym bardziej jak zniosą kwoty, wtedy produkcja własna będzie miała duży wpływ na utrzymanie się na rynku... Bo jak przypuszczam koszty wyprodukowania 1 L mleka nie spadną.