Pług do śniegu

bardzo prosty sposób na skrzywienie ładowacza w dodatku bez lemiesza gumowego

Bez przesady chyba właściciel nie będzie ganiał zarobkowo po okolicy, na własny użytek wystarczy oby nie za szybko jeździć i będzie gitara

Moim zdaniem pół rury to za dużo wystarczyło by 1/3 + kilka cm płaskiego .

Nie ten dział! zakładka "pozostałe" a tam "pługi do śniegu". Moderator śpi?

Zdejmij go jak najszybciej jak chcesz mieć jeszcze prosty ładowacz

Przy tak "masywnej" i wytrzymałej konstrukcji pługa może co najwyżej chodniki odśnieżać. Prędzej bojler się podda niż ten ładowacz.

U nas odśnieżał JCB koparko-ładowarką i miał dużo większy lemiesz, fabryczny, dedykowany. Nic mu się nie gięło, to pewnie i tu nic się nie wygnie pomimo tego, że tur jest delikatniejszy.

O tura się nie bój, jak napotkasz zamarzniętą zaspę to ten stary hydrofor i reszta części z powrotem pójdą na złom. Też kiedyś miałem pług do śniegu z hydrofora, jakieś 2 dni może 3 i konstrukcja była dużo masywniejsza niż twoja, miał gumowy lemiesz i to mu nie pomogło.

za bardzo podgiety będzie rył jak lemiesz w pługu miałem coś takiego nie upchniesz nim zbyt duzo puszczejąc go na glebe bo bedzie rył odrazu w glebe. u mnie kilka razy i połamany fakt ze sie podprostował i nie ma już wyglądu pół rury i teraz już tak nie podcina gleby