Ursus C-360

Dawno cie nie było.A co ty chcesz nowy pług kupić?

No tak trochę z tatem myślimy

Wszystko tylko nie bomet!

bomet to szmelc stary grudziadz bym bardziej polecał

Jak ten jest dobry to po co zmieniać .

Ok, dzięki koledzy, na szczęście facet nie oddzwonił.

Leszcz8 To nie jest mój pług.

PS A co powiecie o Staltechu U170 ?

Pod co orałeś i jak ci szło ? A myśleliście żeby kupić jaki używany UG też może być dobry

Nie wiem U sąsiada orałem, jego pługiem.

Szło bardzo dobrze pomimo, że zagotowała się woda, ale wyjęliśmy termostat i dalej pojechałem orać. Ursus na 2 tego pługa nie czuje, a na 3 spokojnie daje radę, ale trochę dymka już idzie

Nam się nie pali, na razie tak się rozglądamy.

Ziemia lekka to idzie a chłodnice wydmuchałeś ?

W zimę chłodnica została wymieniona na nową, więc raczej się nie zawaliła, tym bardziej, że mój Ursus więcej się obija niż pracuje Po wywaleniu termostatu woda nie miała więcej jak 80 stopni, więc to była jego wina.

Może za dużo syfu w bloku od wody...

Osobiście wody jako płyn chłodzączy nie akceptuję.

Całkiem możliwe, ale po wyjęciu termostatu nie było już tego problemu, więc to jego wina, a na zimę chyba też zalejemy płynem, bo noszenie w zimę wody już się trochę znudziło, tym bardziej , że musimy ciągnąć ją z domu, bo na wiosce mamy tylko studnię

Ale jak chcesz zalewać go płynem musi blok być czysty tak samo w miare chłodnica to nie ma tak ze przed chwila na wodzie a zaraz na płynie.U mnie chłodnica ma 3 lata i tez termostat ma tyle samo a mi szybko się grzeje musze blok oczyszczać.Jak chcesz zobaczyć ile masz syfu w bloku proponuje odkręcić 2 takie kwadraty po prawej stronie z przekątnymi zajrzysz tam i zobaczysz.@pawell48 kiedyś wiadomo nie znali co to jest płyn ale moim zdaniem jak silniczek po kapitalce i na płynie ,założyć swiece żarowe lub płomieniowe choć boje się te trochę płomieniowe zakładać.

Oo, to nie wiedziałem, a czym najlepiej to oczyścić?

Kwasek cytrynowy rozrobić z woda zalać pojedzić trochę spuścić i dalej tak samo tylko nie wiem w jakich proporcjach.Sa sposoby inne soda kaustyczna ale nie polecam bo może coś się stać z silnikiem.

Ok, dzięki, pomyślimy nad tym, ale w tym roku i tak już nie będzie tak często zimą odpalany, więc nie wiemy jeszcze w 100% czy będziemy zalewać go płynem.

Co do pługa to by był to jakiś postęp musisz szukać albo zachodniego , albo możesz się zastanowić nad 3x40 takim jak u mnie w galerii - w podorywce i orce siewnej ursus dał by radę , a w orce zimowej musiałbyś odkręcić ostatni korpus by ładnie wyorać

 

Koszt takiego pługu to max 2600zł .

U mnie nawet jak kupię Unię to będzie postęp, bo teraz nie mam żadnego pługa. Ja chciałbym zachodniaka, np. jakiegoś Kvernelanda 3*35 ( w takim raczej dałby radę nawet na głęboko, tym bardziej, że podobno idzie lżej jak Unijny). Tylko tato nie jest do niego przekonany, nie mówi nie, ale jednak jak sam przegląda w internecie to na takie nie patrzy, drugi problem jest taki, że w mojej okolicy takie pługi to są unikaty, może gdyby pojeździć po handlarzach to by się coś znalazło, ale jak dla nas takie szukanie odpada, bo nie mamy za bardzo na to czasu, a i lepiej, żeby mama, za bardzo nie rozmyślała gdzie my jedziemy. Najprawdopodobniej, jak już będziemy kupować to będzie to chyba Unia. Co do 3*40, to wolałbym, kupić mniejszy pług do siewnej i zimowej orki, a do podorywki 5 skibowy taki jak Ty masz.

No tak piątka podorywkowa jest idealna do podorywki i tutaj mało który pług zrobi tę pracę lepiej .

 

A może jakiś obrotowy mechaniczny 2x40 ?

Też o tym myślałem, ale uważam, że jednak zagonowym 3*30, lub 3*35 orkę wykonam szybciej niż obrotowym, 2*40, a czas dla nas będzie się bardzo liczył, jeżeli będziemy mieli do obrobienia prawie 13ha sobotami.

A podorywkowym da się orać na jakieś 10-15 cm, tak aby przykryć resztki i móc posiać poplon?