Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

problem raczej wynika z akumulatora napięcie było na tyle niskie że nawet komputer i radio się nie włączyło podładowałem gdy napięcie było takie jakie być powinno w granicach 13,8 bodajże było zapalił bez problemu za dwa dni poszedłem napięcie znowu spadło do chyba 10 i wszystko się odpaliło ale niestety nie miał siły ruszyć, nie wiem jak sprawa będzie teraz wyglądała po ponownym dłuższym naładowaniu. Jeśli problem będzie się powielał konieczna będzie wymiana akumulatora. Ciągnik sam w sobie nie jest tutaj chyba nic winny odpalałem go przy chyba -12 czy 14 jak go przyprowadziłem i żadnego problemu nie miał. 

U brata w samochodzie nowy aku padł po kilku dniach, co się okazało, w bagażniku nie wyłączała się lampka podświetlająca po zamknięciu klapy. Dołożyć do tego niską temperaturę i efekt tego taki, że dzień po naładowaniu, znowu nie mógł odpalić.


 


Może też tak być że jakiś używany aku Ci wepchnęli do tego smerfa, choć chyba to mało prawdopodobne, ale różne rzeczy mogą się zdarzyć.

  • Root Admin

ojciec miał ostatnio podobny przypadek w fiaciorku - 1.5 roku i aku zdechło, co prawda od pewnego czasu to jest trzecie auto w gospodarstwie więc bardzo ale to bardzo mało jeżdżone - może to przyczyna a może aku są coraz gorsze?

W ciągniku mieliśmy 3 lata (a jak był kupiony to nie był nowy) i chodził bez problemu, dopiero teraz w listopadzie padł.

U mnie w aucie 5 lat od nowości i jakoś jescze kręci, ale auto stale porządnie doładowywane

To chyba jednak wina dzisiejszych akumulatorów.Ja do swojej Hondy kupiłem nowiutki akumulator firmy zipp(niby nie firmowy ale bardzo często wybierany...a innej firmy nie mieli a auto było musowo potrzebne) i kilka dni po gwarancji padł.Po prostu w zimie nie szło go odpalić(benzyna)a co dziennie był jeżdżony.Pojechałem po nowy ale w sklepie mówili(sklep zaufany tak że raczej nie zmyślali) że dzisiaj z aku to jest loteria i jakiej firmy by nie był to nie ma gwarancji że będzie długo chodził...zależy jak się uda..

 

W Ursusie mam dwie centry i ósmy rok im już leci i jak na razie odpukać całkiem ładnie trzymają prąd. Jak dłużej postoi(2-3 tygodnie) to trzeba podładować ale na ten wiek to nie ma się co dziwić..W Fordzie Fieście(auto mamy)Pierwsze aku wytrzymało 7 lat(codziennie odpalane do pracy 8km)jaki by mróz nie był zawsze się siadało i na pewniaka odpalał. Teraz drugi ma już pewnie z 5 lat albo i lepiej i też elegancko trzyma prąd...

 

Tak że z tymi akumulatorami to dzisiaj nie ma reguły..zależ jak się trafi i czasem 5 letni akumulator może być lepszy od rocznego...

 

Jaki w ogóle w nim siedzi akumulator?

o mnie chyba nie ale o marce nh poza tym jak koledze koło odpadło przy turze to nie dziwie się że ma urazę do tej marki,ja nie wiem jak mogą tyle kasy wołać za bubla. To że ty jesteś fanem nh to nie znaczy że wszyscy

 

Nie jestem fanem NH bo to nie jest istotne w tym momencie tylko twój post dotyczył "jednorazowych" ciągników co z samej definicji nie jest prawdą , bo da się je naprawić :)  a po 2 nie ma żadnej maszyny na świecie która by sie nie popsuła i to samo dotyczy ciagników czy to za 150 tys czy za 1 mln. ;) bo gdyby było inaczej to np. dla ciągników Fendta powinna być dożywotnia gwarancja a tak nie jest

 

koło sie uje..rwało bo pewnie nie dbał nie smarował oleju nie było na zwolnicach albo ciul wie co jeszcze.. a jesli to nie z jego winy bezpośrednio to pośrednio bo to usterka musiała byc fabryczna wiec od nowosci i przegladajac maszyne dbajac o nia powinien spostrzec ze jest problem i wymienione było by wszystko na gwarancji. Koło napewno nie jeździło pięknie cacy a potem na raz odleciało bo takich cudów nie ma. u nas jak jeden nie lał oleju do zwolnicy w c 360 to skrzypiało na pół wsi az w koncu oberwało polos jak zobaczylismy to w srodku była sahara az dziw wgl ze to chodzilo tyle czasy. Ja sam w nh miałem zgrzyt przy hamowaniu, zglosiłem okazało sie ze tarcze były wadliwe sami to przyznali wymienili i chodzi super , po to masz gwarancje. A co do tej złej opini nh to wydaje mi sie ze po prostu jest tego sprzedawane chyba najwiecej z marek na rynku i jesli usterki dotykaja fendta w 2% ciagników sprzedanych to jest to pare sztuk na kraj natomiast 2 % w nh którego idzie masa to juz jest paredziesiat traktorów. 

Wyłącznik prądu jest na prawym słupku elektryczny. Co do akumulatora to mam go naładować przez 12h wyłączyć prąd ma tak postać kilka dni i jak wtedy nadal będzie to samo to mam jechać na serwis bo byłem ostatnio po oświadczenie u dilera że ciągnik ma 155 km a nie 183 jak jest w homologacji.. i poszedłem do serwisu i tak mi doradzili i powiedzieli że jeśli gwarancja skończyła się pod koniec grudnia to jeszcze do końca tego miesiąca zrobią mi to w ramach gwarancji jeśli coś będzie nie tak. Jeszcze zauważyłem że jeden przewód elektryczny w przedniej osi się przerwał i ramię podnośnika poluzowało się.


 


Hmm co do marki to ja nic nie mam do zarzucenia i wg mnie obecnie ciągniki są coraz gorsze i nie ma reguły jakiej są marki wszystkie się psują więc taki przypadek że w nh koło odpadło to jakoś mnie nie dziwi bo jd wydmuchnął uszczelkę w fendtcie leci olej z pół osi w claasie padł silnik itp mógł bym tak bez końca wymieniać ale tu nie chodzi o to. Miał bym JD czy jakiś inny ciągnik to jasne że bym go chwalił a inne potępiał. Po za tym w większości przypadków to nie są wasze ciągniki tylko waszych rodziców a to od nich zależy co kupią i uznają za właściwe.  


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v