Skocz do zawartości

Ursus C-360



i dzień po włożeniu kabiny


Rekomendowane komentarze

Co do kabiny to 2400zł + farba bo dach był do malowania, a za ciągnik nie powiem, ale przepłaciłem i to porządnie.


A sam ciągnik na razie jeździ (dużo oleju muszę tylko dolewać), szykuje się remont silnika (olej wywala kolektorem i z przodu spod wału), a poza tym chyba ze skrzyni cieknie, bo pod obudową sprzęgła jest otwór i zauważyłem że olej tam lekko ucieka, piąty bieg zawsze trzeszczy (szyba że silnik wyłączony), uszczelniacze na tłoku podnośnika do wymiany, coś z hydrauliką się dzieje, bo w tamtym roku wywracałem przyczepę, a w tym ledwo i to na drugim wyjściu, układ kierowniczy przydało by się zrobić bo luzy niemiłosierne, blokada wyskakuje (ale za parę dni będzie zrobiona) i coś z prawym kołem jest nie tak, chyba skoszone jest, bo co obrót jest jakbym na kamień wjechał, podskakuje, ale na szczęście lekko.

Ja stawiam na zawór bezpieczeństwa przy pompie :)


U mnie jednego roku podnosiła przyczepę z lekkim bólem na drugi rok już w ogóle, hydraulika wewnętrzna bez problemu chodziła (nie mam ciężkich maszyn), teraz podczas remontu rozebrałem ten zawór, a tam grzybek był tak wyklepany, że puszczał nawet jak dmuchnąłem ustami w niego.


Nowy zawór i wywraca aż miło :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v