Skocz do zawartości

Holmer TerraDos



Awaria spowodowana przez operatora, na szczęście nie u mnie ale u faceta z sąsiedniej wsi. Jechał przez podwórko do pryzmy przy drodze (pole za budynkami) i nie złożył przenośnika wyładowczego i zawadził o garaż, Przenośnik skrzywiony, belka w garażu na rogu wyłamana. Na zdjęciu ręczne opróżnianie zbiornika, a był cały, 18 ton chyba :P U tego gościa zostało jeszcze 6 redlin i miał przyjechać do mnie. Kombajn jest z okolic Płocka.


Rekomendowane komentarze

Nawet we dwóch nic nie pomoże bo w niedziele u mnie kopał i operator był 2 godziny po zmianie, jeździli we dwóch, mgły nie było ale było już ciemno i gdybym ja nie chodził obok kombajnu i nie kiwnął mu abym się zatrzymał to też już by słup skasował. Co do wypadku ze zdjęcia to wtedy to się zdarzyło o4 rano po kilku godzinach roboty w bardzo gęstej mgle. Przejeżdżał przez podwórko z nie złożonym przenośnikiem i uderzył w budynek. Na dodatek jechał z pełnym zbiornikiem buraków. Na szczęście sprawnie to naprawili. Uderzali przenośnikiem o topole i się jakoś naprostowało.

Chyba przenośnik można złożyć do pozycji pionowej w czasie pełnego zbiornika a Ty mówisz o składaniu przenośnika. Co do kopania w nocy w umowie wyraźnie piszę że usługobiorca zobowiązany jest do oznakowania lub powiedzeniu o miejscach na polu przez które można zepsuć kombajn. Operator raczej widział stojący budynek bo kilka razy wcześniej obok niego jechał. U mnie co do tego słupa to też operator go widział bo wcześniej go obkaszał. Takie sytuację mogą się wydarzyć i w dzień. A i mnie nie obchodzi czy Ty kopiesz w dzień czy w nocy tylko więc spokojnie kolego.

jeżeli sie zapełni zbiornik na otwartym zbiorniku tzn taśmie to się jej nie da złożyć, bo jak? niby gdzie te buraki mają się podziać? wiem że usługobiorców nic nie obchodzi, tylko płacą i wymagają, tylko że zazwyczaj nigdy nie przyznają się co mają na polach, i gdy dochodzi do uszkodzenia udają głupiego i mają najwiecej do powiedzenia tj. ty w tym przypadku, ja wprowadziłem do umów kilka pewnych pkt. które mówią że moge przerwać kopanie gdy uznam że to zagraża mojemu życiu zdrowiu lub uszkodzeniu kombajnu, gdy usługobiorca nie poinformuje że na polu ma poligon lub tym podobne zagrożenia, lub gdy każe właśnie przejeżdżać przez zwarte zabudowy z ładunkiem, oraz że uszkodzenia powstałe z niepoinformowania operatora o utrudnieniach przeszkodach są przerzucane na usługobiorce

O przepraszam bardzo, u mnie nic nie zostało uszkodzone w czasie kopania. Dążysz do jakieś kłótni? Bo chyba tak. Wyraźnie napisałem że jakby operator złożył przenośnik wyładowczy to by do tego nie doszło co widać na zdjęciu. Złożył w pozycję pionową tak jak tu http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/318523-holmer-terra-dos-t3/ . Operator przejeżdżał przez podwórko obok tego budynku, kopał w nocy i przez noc kilka razy obok tego budynku przejeżdżał, nad ranem przez zmęczenie lub nieuwagę nie złożył wspomnianego przenośnika i go zgiął? Jeszcze czegoś nie rozumiesz czy wytłumaczyć ci jakieś poszczególne słowa?

zbyt dużo wody upłynęło od ostatniego wpisu, ale oglądam to pierwszy raz i pozwole dodac od siebie 2 grosze. Otuż firma wykonująca usługę kopania buraków  musi posiadac sprzęt do odbioru korzeni od kombajnu i przetransportowania ich w miejsce pryzmowania, co jest zapisane w umowie zawartej pomiędzy firmą a cukrownią. Jeśli z jakiegoś powodu w tym przypadku go nie było i operator podjął decyzję wywozu kombajnem, a nie inną, to niestety żadne tłumaczenie nic tu nie zmieni, winny jest jeden. :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v