Gospodarstwo

wspolczuje naprawde zal patrzec na te foty ;[

Tragedia, współczucie.

Naszczęście wszystkie maszyny, zwierzęta i meble zostały uratowane

Chociaż tyle dobrego. Najszczersze współczyia .

Tragedia...

a co wy na do jeżeli wały zostały na specjalnie przerwane ?... w okolicy Wiosek Kwików, Wola Rogowska. Tamtędy szła woda po dachy dwupiętrowych domów ... nie wiem kolego skąd dokładnie jesteś?

xxxmechanikxxx kolega jest z okolic Krapkowic,w 97 roku miał 2m więcej wody tak tragicznie los doświadzcza ich co kilka,kilkanaście lat.Jest napawde ciężko patrzeć jak dorobek co jakiś czas zabiera woda.Unas koło Kozla zalali wioski by uratować miasto!Czy mieszkańcy wiosek są gorsi od tych z miasta?

A co w tym mieście jest takiego cennego, budynki się odbuduje i idzie dalej, a na wsi? Plon na który pracuje się cały rok w jednej chwili zostaje zabrany przez wodę... ;[

Koszt odbudowania jednego domu(powiedzmy, że 300 tys) jest większy niż wartość 100 ha pszenicy.

Na dom pracuje się nie jeden rok, często spłaca się go 30 lat.

Nie można też zapominać, że miasto to także przemysł, 1 ha miasta wyżywi kilkaset razy więcej ludzi niż 1 ha pola.

Mariusz x pamietaj ze wieś to też ludzie to budynki inwentarz,maszyny,pola i czesto warte więcej niż nie jeden dom w mieście.Wszyscy ludzie są roówni,ważni i nie może być podziału miasto-wieś bo jest to żałosne,no ale takie decyzje podejmuje się tylko w Polsce. ;[ Drugi raz brałem udział w akcji powodziowej i wierz mi serce sie kraje i boli na widok tego co pozostawiła woda.I jak trudno osiągnać jakikolwiek sukces skoro co kilka,kilkanaście lat woda zabiera ludzki trud pracy.Tym ludziom jest naprawde ciężko...

Wiadomo, że jest to tragedia, gdy woda zabiera dorobek życia. Trzeba jednak porównać koszty, jakie poniesiemy na odbudowę wsi oraz miasta. Może nie wypada tego mówić na rolniczym forum, ale w pierwszej kolejności należy chronić miasta, które są żywicielem większości Polaków.

Kipek1 wie co mówi, bo pomagał w ewakułacji i sprzątaniu tego co zostawiła woda

Mariusz x ty chyba nie jesteś rolnikiem,co?NALEŻY CHRONIĆ WSZYSTKICH LUDZI NIEZALEŻNIE OD TEGO GDZIE MIESZKAJĄ!!!Ile ty masz lat?

Ile mam lat nie ma chyba znaczenia. Napiszę jeszcze inaczej. Łatwiej ewakuować 50 tysięczne miasto czy wieś w której mieszka np 1000 osób? Jakie będą koszty jeśli woda zaleje ww miasto i wieś? W którym wypadku więcej ludzi pozostanie bez pracy i dachu nad głową?

Nie chce wywoływać konfliktów, dlatego to będzie moja ostatnia wypowiedź w tym temacie.

a od kiedy to mieszczuchy mnie żywią?? To my wszystko produkujemy i za darmo oddajemy:/ Nam jak zaleje to nikt nie zwróci kasy, a w mieście weźmiesz wolne i po sprawie. Więc co tu porównywać!!!

mnie miasta nie jest żal W miescie inaczej się żyje niż na wsi Oni sniegu nie odsypują są od tego ludzie Jch wiele żeczy nie obchodzi A na wsi O dom musisz dbać Wymiana dachu ,okien ,docieplanie, Zepsuje ci sie maszyna czy remont budynku gospodarczego Zawsze jest coś do roboty Mieszczuch przyjdzie z roboty siada przed telewizorem i mu to lata czy jest deszcz czy pogoda A my cały czas w stresie Czy uda się posiać lub posadzię Czy ci grad czegoś nie stucze albo woda nie zabierze A potem czy ci sie uda zebrać A jak zbierzesz to potem myslisz aby jeszcze jakieś godne pieniądze za to wziąć PRZEROMBANE

podzielam twoje zdanie, ludzie w miastach gdy zaleje wieś mają to gdzieś(poza straża itp.) a ludzie ze wsi napweno jeszcze by w mieście pomogli, jedne z najwiekszych podatków placa rolnicy a dostaja za to marne grosze i co 6000 tysiecy dla ofiar powodzi? żenada albo pożyczki co to da niech politycy zrezygnują ze swoich pensji mają najwiecej kasy niech pomogą a nie jeden z drugim przyjadą sie reklamować na miejsce powodzi porażka

Śmieszą mnie wasze wypowiedzi na temat miasta :lol: Ludzi masz od odgarniania śniegu ?? Ciekawe gdzie...

Nie musisz dbać o dom ?? A mieszkanie to za darmo jest płaci się po 900 zł czynszu + fundusz remontowy + bierzące rachunki za wodę, gaz prąd. Człowiek w mieście mówisz bez stresu... ciekawe w którym miejscu, bo człowiek w mieście cały czas się boi czy mu pracy nie zabiorą, ty przynajmniej masz ją zagwarantowaną.

Tylko czasami boisz się aż pytać po ile są płody rolne w skupie czy nawozy

@adams chciałbym abyś najpierw przeczytał uważnie wszystkie posty,zastanów się co pisze w moim z 31 maja 2010. ;[Aco do pracy rolnika to prawda pracę ma pewną,tylko co z niej jak ceny płodów np.przenicy spadną do poziomu 350-400 PLN, a ceny trzody do 3 zł.Niema dochodu a strata!!!Jak cię zwolnią czego ci nie życzę, przez pólł roku dostaniesz zasiłek i tu chciałbym byś mi odpowiedział na pytanie kto da cos rolnikowi gdy jego dochód drastycznie spadnie?I żeby nie było że mam coś do miastowych,sam mieszkam w 25 tyś mieście i dodatkowo pracuję.A CHRONIĆ NALEŻY WSZYSTKICH LUDZI CZY W MIEŚCIE CZY NA WSI!!!