Skocz do zawartości

Tragedia w polu - John Deere CWS 1450 SII


yacenty

Pompujemy


Rekomendowane komentarze

  • Root Admin

nie wiem od czego, chyba jeszcze sam właściciel nie wie - mnie nie było przy pożarze - jechałem z pracy do domu, bo ojciec mi zadzwonił ze wjezdza do sasiada na chwilke i za pol godziny bedzie u mnie, byłem 20km od domu to mi siostra zadzwoniła ze koszenia nie bedzie :(

 

ogien był gdzies od silnika, ale czy to wina elektryki, czy jakiegoś innego przegrzania to cholera wie - ani ja nie jestem ekspertem ani nikt z moich znajomych - to już robota dla jakichś magików

Odnośnik do komentarza

W 2007 się zapalił JD w rzepaku u znajomego z jednej ulicy, przyczyną było pęknięcie weża od oleju i kapanie tegoż oleju na kolektor wydechowy, olej się zagrzał do temperatury zapłonu i spalił cały tył tam gdzie silnik się znajdował, a piekielnie gorąca niedziela wtedy była, potem nie mogli go ściągnąc do domu bo 100 KM New Holland nie dał rady, dopiero znajomy kombajnisty ciagnął Ursusem 1224 lub 1614, dobrze, że cheder był podniesiony bo byłby problem z podniesieniem go, to tyle na temat podobnej sytuacji z JD.

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v