Wracając jeszcze do dolomitu to jest w ogóle sens rozczulania się z której kopalni brać itp.? Czy tak faktycznie to właściwie nie ma za bardzo różnicy czy to Radkowit, Imielin, Laskowa czy co tam jeszcze? Oczywiście nie mówię tu o Radkowicie Premium tylko o zwykłym.
Wszystkie katalogowo mają frakcje 0-2 zawartości wapnia i magnezu raczej podobne.
Spotkał się ktoś, że brał zwykły dolomit i z jednej kopalni był zauważalnie lepszy lub gorszy niż z innej?