pszenica popalona antywylegaczem

[radek1999]

witam co zrobic gdy zostal popalony lisc flagowy  w pszenicy czy mam sie przejmowac co robic?

[Dexter123]

Niedało się wcześniej opryskać?

[radek1999]

no tak wyszlo ze za duza dawka 2l na hektar nie czytalem w sklepie mi tak powiedziala.jedza jedna . co to bedzie? dalej hm asashi prysnac

[wilhelm]

Kiedy ten antywylegacz stosowałeś i w jakim zbożu?
Sory, w pszenicy. Teraz widze. W jarej?

[Renault85-15TX]

Idź do sklepu w którym kupiłeś ten antywylegacz i powiedz niech Ci teraz oddają pieniądze za spalone zboże. Pracownik powinien wiedzieć że nie wolno stosowac antywylegacza w takiej fazie pszenicy bo jak się domyślam był to zwykły CCC. 

[S0krates_]

Ludzie ogarnijcie się trochę, Jakby Ci powiedziała żebyś ten antywylegacz wypił to byś wypił?? Masz opryskiwacz to i masz pewnie szkolenie. Nie chce się poświęcić 2 min na przeczytanie etykiety to takie są efekty, nauka kosztuje.

 

[Renault85-15TX]

Tu nie chodzi o czytanie ulotek i tego co pisze bo nie każdy ma na to czas. Zachodzisz do sklepu mówisz że chcesz antywylegacz, pracownik owego sklepu wie że jest połowa czerwca i pszenice już się kłoszą to nie powinien podać danej substancji do sprzedaży bo wie jakie są tego skutki. A jeśli tego nie wie to nie powinien pracowac w takim sklepie tylko zmiatać chodniki bo to praca mało odpowiedzialna jest. Błąd sprzedawcy może nas dużo kosztować jeśli sami nie mamy odpowiedniej wiedzy. 

[wilhelm]

Ale niestety nie szeregowy sprzedawca ponosi za to odpowiedzialnosc, tylko ten który preparat zastosował... Sprzedawca jest od sprzedawania i .uj kładzie na efekty zabiegu.

[Renault85-15TX]

No z tym się zgadzam że jego mało interesuje co komu sprzeda. Ale niech czasami pomyśli zanim sprzeda komuś jakiś środek który moze na robić szkody. Juz pomijam fakt że może nie zadziałać to najwyżej kasa za oprysk w plecy ale jak komuś spali zboże czy inną roślinę na którą czekał cały rok to takiego tylko lac w mordę. 
Przykład z ostatnich dni: stoję w sklepie z ŚOR po oprysk na stonkę a przede mną facet prosi sprzedawcę coś na miotłę i rumian bo mu w pszenicy teraz wywaliło, a kulturalnie baba mu mówi że LANCET to weźmie. No to ręce mi opadły jak to usłyszałem. 
I kto ponosi winę w przypadku spalenia zboża? Już nie mówię że oprysk nie zadziała bo to oczywiste. 

[radek1999]

no takze kazdy bieze odpowiedzialnosc za swoje czyny. liczyc mozna w tych czasach tylko na siebie.