Jęczmień ozimy i jary

[drobny]

lepszy sposób raz talerzówką poschodzą samosiewy 1,5-2l glifo i czysto 

 

[yacenty]

26 minut temu, Janeczko napisał(a):

Dwa razy talerzowka, orka i samosiewów nie miałem 

Tak samo zrobione i miałem 15-20procent pszenicy w jęczmieniu 

[Gość]

Dwa razy talerzówka lepsza o ile jest coś wilgoci.

Zawsze coś nasion i kłosów wyleci, a by skiełkowały muszą być przykryte wilgotną glebą. 

Pierwszy raz talerzówka nie pobudzi wszystkich nasion

[warchest]

o kurcze o tym nie pomyslalem o samosiewach 

[Gość]

Siałem po pszenżycie i pszenicy. 

Dwa razy talerzówka i orka.

Samosiewy trafiały się na poprzeczniakach i od między gdzie było gorsze przykrycie resztek. W niczym nie przeszkadzały bo w momencie omłotu jęczmienia Sandra, samosiewy jeszcze nie miały dojrzałych nasion i kłosy wylatywały razem ze słomą

 

[Janeczko]

Godzinę temu, yacenty napisał(a):

Tak samo zrobione i miałem 15-20procent pszenicy w jęczmieniu 

Ziemia ziemi nie równa na moich piaskach wystarczy mój schemat a mam w sumie monokulturę z której próbuje wyjść. W tym roku jeden kawałek po lubinie całość talerzowka a pół orka i siew agregatem a pół drogi raz talerzowka i siew agregatem. Na razie nie widać różnicy zobaczymy później 

[dantur96]

Rok temu siałem gorzowska po jęczmieniu w samo talerzowke i było mnóstwo samosiewów. W tym roku zrobiłem inaczej rozlalem poferment poszła talerzowka dwa tygodnie poczekałem żeby wszystko wzeszło i orka. I nie widziałem żadnego jęczmienia w trawie 

[tommy66692]

A jak ktoś pługa nie używa?

[ŻakowskiSławomir]

To niech odsiewa jedno od drugiego 😄

[yacenty]

Godzinę temu, Janeczko napisał(a):

Ziemia ziemi nie równa na moich piaskach wystarczy mój schemat a mam w sumie monokulturę z której próbuje wyjść. W tym roku jeden kawałek po lubinie całość talerzowka a pół orka i siew agregatem a pół drogi raz talerzowka i siew agregatem. Na razie nie widać różnicy zobaczymy później 

tez zależy ile zbierasz pszenicy czy jeczemienia. Przy 8-10t, nawet jak kombajn zgubi 1.5% to jest 120-150kg czyli czesto wiecej niz siejesz jęczmienia w plonie głównym, do tego dobra ziemia i wcale nie jest tak prosto pozbyc się ozimin z drugiej oziminy

[Gość]

Największym kłopotem są obtrącone kłosy.

O ile pojedynczy ziarniaki bardzo szybko kiełkuje, o tyle kłosy potrafią się "zakonserwować" na tyle, by wyjść np w przyszłym roku po ponownym odwróceniu gleby.

Takie mam obserwacje. Nawet jak kiełkują ziarniaki w kłosie to nie wszystkie na raz

[jahooo]

Ja stosuję inną taktykę - czekam ze 2 tygodnie, aż ziarna zaczną wschodzić, potem płytko talerzówka, znowu dwa tygodnie i kolejny raz, potem tydzień i orka pod jęczmień

w ten sposób 90% ziaren wymiesza się z glebą i zaczniekiełkować, a potem przykryję je ziemią

[Janeczko]

12 godzin temu, yacenty napisał(a):

tez zależy ile zbierasz pszenicy czy jeczemienia. Przy 8-10t, nawet jak kombajn zgubi 1.5% to jest 120-150kg czyli czesto wiecej niz siejesz jęczmienia w plonie głównym, do tego dobra ziemia i wcale nie jest tak prosto pozbyc się ozimin z drugiej oziminy

Oczywiście dlatego napisałem że Ziemia ziemi nie równa u mnie 8t jest nie realne. Jedynie rzodkiew oleista posiana 3-4 lata temu jako poplon co roku po żniwach mi odbija ale że nie sieję rzepaku to mi nie przeszkadza.

 

Myślę jak ułożyć płodozmian żeby na moje warunki pasowało. Groch/łubin potem jęczmień w to wsiewka (jeszcze nie wiem jaka) i potem pszenżyto, poplon ozimy i znowu strąki.

Wiem że pasowałby rzepak ale nie pogodzę go z robota. Kukurydza za to ciężej z usługami i nie lubię się prosić bo każdy z laską robi usługę jedyne do czego się zmuszam to żeby kombajn nająć.

Hodowle znikają u nas więc trawy w płodozmianie też odpadają 

Edytowane 23 Stycznia przez Janeczko

[ŻakowskiSławomir]

 

Idealnie 3 dni dobrych temperatur na odchwaszczanie jęczmienia, może i pszenżyto by od razu zrobił :] 

[kamcio15]

29 minut temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

 

Idealnie 3 dni dobrych temperatur na odchwaszczanie jęczmienia, może i pszenżyto by od razu zrobił :] 

Jakim środkiem planujesz zrobić zabieg? Ja też w tym roku kawałek jęczmienia będę musiał psiknąć "z wiosny", bo przed zimą pogoda mi nie pozwoliła. 

Dasz radę wjechać i wyjechać nie robiąc kolein po same jaja? 

[ŻakowskiSławomir]

5 minut temu, kamcio15 napisał(a):

Jakim środkiem planujesz zrobić zabieg? Ja też w tym roku kawałek jęczmienia będę musiał psiknąć "z wiosny", bo przed zimą pogoda mi nie pozwoliła. 

Dasz radę wjechać i wyjechać nie robiąc kolein po same jaja? 

jeszcze nie wiem, jutro się rozeznam bo jadę do okolicznego punktu. 

Patrząc na prognozy to w późniejszym czasie szybko takiej pogody może nie być, a w połowie lutego- początkiem marca jęczmień tak wystrzeli że zakryje te chwasty i zabieg będzie bezcelowy. Nawet jeśli zrobię koleiny po kolano to dalej lepsza opcja niż nie wykonanie zabiegu wcale.

[kamcio15]

6 minut temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

jeszcze nie wiem, jutro się rozeznam bo jadę do okolicznego punktu. 

Patrząc na prognozy to w późniejszym czasie szybko takiej pogody może nie być, a w połowie lutego- początkiem marca jęczmień tak wystrzeli że zakryje te chwasty i zabieg będzie bezcelowy. Nawet jeśli zrobię koleiny po kolano to dalej lepsza opcja niż nie wykonanie zabiegu wcale.

Daj znać jak uda Ci się coś dowiedzieć 😉

Ja odkąd sieję jęczmień ozimy zawsze pryskałem przed zimą, ale w tym roku pogoda i ograniczony czas pokrzyżowały mi plany i jestem zmuszony zrobić to teraz lub później i dumam kiedy to zrobić i jakim środkiem. 

[ŻakowskiSławomir]

jutro podjadę, ewentualnie w sobotę, pszenżyto raczej odpuszczę bo nie ma takiej presji a raczej mi pewne rzeczy kolidują, ale jęczmień będę robił, no chyba że warunki będą ekstremalne. Jak zakupię to ci podeślę info. 

[kamcio15]

2 minuty temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

jutro podjadę, ewentualnie w sobotę, pszenżyto raczej odpuszczę bo nie ma takiej presji a raczej mi pewne rzeczy kolidują, ale jęczmień będę robił, no chyba że warunki będą ekstremalne. Jak zakupię to ci podeślę info. 

Będę wdzięczny. Dzięki i pozdrawiam. 

[alfa]

26 minut temu, ŻakowskiSławomir napisał(a):

jeszcze nie wiem, jutro się rozeznam bo jadę do okolicznego punktu. 

Patrząc na prognozy to w późniejszym czasie szybko takiej pogody może nie być, a w połowie lutego- początkiem marca jęczmień tak wystrzeli że zakryje te chwasty i zabieg będzie bezcelowy. Nawet jeśli zrobię koleiny po kolano to dalej lepsza opcja niż nie wykonanie zabiegu wcale.

Bez przesady to jaki ten jęczmień musi być żeby zabieg był bezcelowy ja bede pryskał w kwietniu i będzie ok 

@ROLOMAZ z czego się śmiejesz taka prawda a za 2 miesiące będą latać po polu jak kotka z pęcherzem i na forum pisać bo chaber został bo miotła stoi 

[ROLOMAZ]

10 minut temu, alfa napisał(a):

Bez przesady to jaki ten jęczmień musi być żeby zabieg był bezcelowy ja bede pryskał w kwietniu i będzie ok 

@ROLOMAZ z czego się śmiejesz taka prawda a za 2 miesiące będą latać po polu jak kotka z pęcherzem i na forum pisać bo chaber został bo miotła stoi 

Powiem Ci tak, niektórzy mają już teraz taki jęczmień, że oprysk do chwastów nie dojdzie. A ty chcesz w kwietniu chwasty pryskać. Powodzenia.

[krilan06]

No w kwietniu niektóre chwasty mogą już górować nad jęczmieniem także oprysk wtedy w sam raz 😀

[alfa]

Co roku tak pryskam i u mnie się sprawdza i jest czysto wiadomo na południu wszystko trochę prędzej będzie. Zobaczysz jakie forum zawalone będzie w maju czym poprawić to czym tamto 

[krilan06]

Bez odchwaszczania jesiennego już na dzień dobry jesteś tonę w plecy

[alfa]

@krilan06 nie sądzę. Jeszcze nigdy na jesień nie odchwaszczalem i plony mam bardzo bardzo dobre to jeśli jeszcze tona by była 🤔 wow