Struktura wieku na waszych wsiach

[atarol]

Witam . Chciałbym  rozpocząć  nowy luźny temat odnośnie  sytuacji na wsi. Chodzi mi glównie o to abyście opisali sytuacje w waszych miejscowosciach . Ile jest funkcjonujacych gospodarst ? Ile z nich są przyszłosciowe tj prowadzi je osoba młoda bądź jest jakiś  następca . Czy gospodarstwa rodzinne upadna na rzecz wielkich farm ? Jakie widzicie plusy  i minusy posiadania danej liczby gospodarst w waszej okolicy 

 

Zaczynając  od siebie 

W mojej miejscowości na 100 nr domów  uprawia role ok 15 rolnikow. Z tych 15 są 4 o powierzchni powyzej 20 ha a z koleji z tych 4  tylko 2 sa rozwojowe tzn prowadzpne przez mlodych. 

Plusy tak małej  ilosci gospodarstw to napewno łatwy  dostęp  do pola łąk  nie ma takiej konkurencji

Z minusow hmm nie wystepuja praktycznie usługi  każda  maszyne trzeba mieć  na własność  mimo ze nie ma ekonomicznego sensu.

Zachecam do podjęcia  dyskusji  

[ZELKOW]

a ja określe to tak u mnie we wsi jest 2 gospodarzy ja i kolega wieś około 400osób reszta to dopłatowicze o powierzchni około 1-5ha, ludzie starsi w przewadze ale młodych też nie brakuje którzy gdzieś pracują w Polsce i za granicą, nowe domy się budują ale naszczęście sami swoi nie miastowi, i to nie jest moja wieś wyjątkiem bo w każdej wsi jest do max 3 gospodarzy albo wcale tylko sami dopłatowicze a takich rolnikami nazwać nie można. Nie które wsie się wyludniają nie które rozbudowują, w mojej okolicy wiatraki wyludniają miejscowość gminną i sąsiadującą z wiatrakami

[sumek666]

U mnie na ok 1000 osób jest jakieś 15 gospodarstw ale w okolicy mamy kilku dużych co są w stanie dać 100 tys za ha i więcej, więc słowo konkurencja nie istnieje tylko dominacja. Szans na rozwój nie ma nikt a gospodarują sami młodzi praktycznie lub Ci starsi czekają do emy i mają następców. Z jednej strony rozwija się miasto a z drugiej budują się hale produkcyjno-magazynowe jak grzyby po deszczu. 

Dopisujcie jaki region kraju bo to tez ma znaczenie;)

Centrum wlkp, powiat średzki. 

[ZELKOW]

centralny wschód, powiat Lubartowski

[atarol]

To u mnie podobnie jak u kolegi zelkow

Co do budowania sie na wsiach  to czasami  ci sami swoi  są  gorsi od miastowych i mimo tego ze np mieli jeszcze miesiac temu krowke to teraz im śmierdzi 😑 

Ale fakt faktem wieś sie strasznie wyludnia  szczególnie rolników. Coraz częściej  jest to sypialnia dla ludzi z miasta

A mieszkam w woj świętokrzyskim pow pinczowski

Edytowane 6 Marca 2019 przez atarol

[wojtal24]

u mnie podobnie w mazowieckim 3-5 rozwojowych na 60numerów kilka pustostanow a większości to każdy gdzieś pracuje 6-12ha ziemie obrabiaja tylko dla dopłat w ostatnich latach to tylko 4 powiększyło swoj areal w tym ja. i na cala wies jeden kupil nowy traktor nh ja z sasiadem wymienilismy na używane. większość młodzieży wyemigrowala do Warszawy lub Płocka nie ma następców jeden obszarnik z sąsiedniej gminy kupił u nas ze 4 gospodarstwa ok 40ha i narazie się uspokoił a i teraz jeden z drugiej taki mniejszy z sąsiedniej gminy kupił z 10 ha w 3 dzialkach u nas na wsi nawet mnie w jednej działce przebił, ale narazie spokojnie jest kilka hektarów do sprzedania we wsi ale cenią ok 60tys za 1ha i cisza nikt drugi rok się nie rwie nawet ogrodnicy ziemie u mnie klasa 3-4 przeważnie miejscami trochę 2 z chodowli jest 2 co maja po 10-15 opasow i jeden co trzyma troche trzody. Następców w większości nie ma i nie ma chętnych do rozwoju. młodzież dziś nie nauczona pracy w polu nawet maszynami wola przed komputerem posiedzieć

[Marecki2922]

To ja przebiję was z najmniejszą ilością mieszkańców mieszkających na stałe , a nie tych zameldowanych otóż mam w mojej wsi 17 osób razem z dziećmi w 6 domach 

Właściciele gruntów to mieszkają najczęściej w mieście a prawdziwych gospodarzy jest dwóch ja i sporo młodszy ode mnie chłopaczek który jest na gospodarstwie tylko na duże prace sezonowe typu sianie , koszenie a najwięcej pracuje w Belgii pomimo że ma do obrobienia około 100 ha , więc nawet trudno powiedzieć czy ten młody będzie w przyszłości pracował na wsi 

A patrząc na średnią lat mieszkańców pozostałych to za 10 lat około 8-10 osób z obecnie żyjących odejdzie z tego świata 

Podlaskie powiat Siemiatycze 

[bratrolnika]

@Marecki2922 to faktycznie maleńka ta wasza wioska, kameralnie

sąsiednie wsie zaraz obok czy trochę dalej są???

[Marecki2922]

Trzy wsie w odległości 1,5 km od centrum mojej wsi 

[bratrolnika]

A twoja wioska taka zbita, dom przy domu czy tzw kolonia, pośrodku dom a dookoła pola????

[Tomasz78]

u mnie na ponad 800zameldowanych jest 25 gospodarstw z tego 8   20ha i wiecej  ,do tej grupy ja sie zaliczam ,30- 70 ha  9 ,reszta to do 5ha

wioska rozwojowa nowe maszyny  budynki  ,co drugi rolnik ma wlasny kombajn ,,poza tym obrzeża miasta sprzyjają w wytyczanie dzialek budowlanych ,

kiepsko z pozyskaniem ziemi do uprawy ,kazdy kawalek uprawiany

duże skupienie wiosek obok siebie

powiat Gniezno  

[Marecki2922]

bratrolnika 

Raczej w jednym miejscu zabudowania a pola dookoła wsi , ale ja mieszkam na kolonii

Jeszcze jedna ciekawostka w sąsiedniej wsi jest dom , gospodarstwo , gdzie w jednym domu i podwórku mieszka wielopokoleniowa rodzina licząca 14 osób więc prawie tyle co moja wieś 

[danielhaker]

No myślałem że moje 29 osób w 6 domach będzie najniższe :D 6 gospodarstw, 4-5 ma następców, z czego tylko 2 rozwojowe

[Marecki2922]

A żebyście widzieli do jakich śmiesznych sytuacji dochodzi np. przy wyborach sołeckich , gdzie na wybory przyjdzie 5-6 osób w wieku 75 lat i więcej , i jeszcze zawzięcie politykują i się kłócą i jeszcze trzeba z pomiędzy mich wybrać radę sołecką 

[danielhaker]

Ee, to u nas nie było takiego problemu. 6 osób na wyborach, nikt nie chciał być sołtysem więc pozostaje stary, pozostałe 3 z brzegu osoby do rady i po wyborach  

[ZELKOW]

no to u mnie się poprawiło kiedyś też nie wiele osób było na głosowaniu ale od kiedy jest dobry sołtys i radna, to około 70osób na głosowanie za sołtysem idzie, potem się wybory poświętuje i zaczyna wieś się łączyć

[bratrolnika]

u nas sołtys powiedziała że jak mało kto na spotkania sołeckie przychodzi to znaczy że jest dobrze, bo ludzie nie widzą żeby było o czym dyskutować i odpuszczają, i coś w tym jest

[ZELKOW]

jest dobrze dla kogo? u nas jak przychodzą to z ciekawości i prz okazji porozmawiać, bo żadko kiedy jest możliwość większość ludzi zobaczyć bo a to siedzą w domu albo w robocie, sporo daje też koło gospodyń do spotkań wsi

[Gość]

A u mnie szkoda gadać....pisać.  Jeden zawzięty, nienasycony gospodarz, który paru mniejszym powoli zabiera, chce podstępnie odebrać...i co rusz wymyśla podłe sposoby..., hm np. oczyszczając rów graniczny kosztem kilku metrów sąsiada itd....

Ja bronię się jak lwica, ale nie jest łatwo... szkoda nerwów i zdrowia....