Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich. Nie znalazłem tematu który opisywałby dokładnie ten problem dlatego zakładam nowy. I tu moje pytanie czy ktoś z Was zajmuje się bądź orientuje się jak wygląda przemysłowe obieranie ziemniaków (lub innych warzyw) i ich sprzedaż? Czy  jest zbyt na taki produkt? Czy będąc rolnikiem mogę założyć mini przetwórnie żeby móc to produkować i sprzedawać?  Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam.

Opublikowano

Raczej producent ziemniaków obranych a jeszcze pakowanych próżniowo nie da Ci przepisu jak masz stać się jego konkurencją o ile istnieje już ukształtowany rynek zbytu bo ja np:nie wiem gdzie mogę, a - tym bardziej - za ile kupić kartofle wprost do garnka które nie pociemniały, pousychały lub wręcz nie ponadgniwały w jakim zatęchłym foliowym woreczku. Co nie oznacza braku takiego produktu w ofercie a tylko ja go nigdy nie szukałem bo z praktyki wiem że ziemniak pozbawiony skórki delikatnie, odbuduje nową a z okaleczoną warstwą miąższu po ubraniu nożem ciemnieje w różnym stopniu zależnie od jakości odmiany i uprawy i raczej długo toto nie poleży bez schłodzenia, umyty dłużej ale ubrane?... U nas jeden buraki ćwikłowe parowane w  kartoflanym parniku na detalicznym ryneczku sprzedaje a co mu nie zejdzie w dwa dni od uparowania to krowy  ćwikłę za przystawkę do obiadu mają.

Roboty kuchenne potrafią obrać ziemniaki zamieniając łupinę na miazgę z którą radzi sobie kanalizacja i umyte kupię bo w lodówce poleżą nieco, ale ubranych nie próbowałem przechowywać. Słowem wchodzisz na nowy na razie niszowy rynek i przygotuj się na samodzielne wymyślanie i wdrażanie technologii i logistyki. Czy ten rynek się rozwinie?....... .Dla mnie temat ten to podpowiedź, a maszyny do obierania ziemniaków pewnie w necie znajdzie nawet z filmami na yt. Nawet oferty obranych ziemniaków ale nie skorzystam bo znalazłem daleko ode mnie. Za to obiorę nieco ziemniaków i spróbuję przechować w różnych warunkach, a i po supermarketach zwrócę uwagę czy cenowo ich nie przeskoczy o ile taką ofertę mają. Czasami kupuję parę kilo ziemniaków gdy pusto w piwnicy choć i po parę ton sprzedaję jak teraz i przymierzam się do jakiej płuczki na ziemniaki po tegorocznych błotnistych wykopkach gdzie ostatnie wykopane zmazane jak diabły i bez mycia raczej na jadalne nie sprzedam a tu widzę już i o obranych kombinują na forum.

:tw_anguished:

Powodzenia.

Opublikowano
są na rynku już dostępne ziemniaki obierane występują głównie w szerokim pojęciu HoReCe czyli restauracje hotel więzienia wojsko itp sa pakowane prozniowo w worki foliowe dodatkowo pompowane gazem i termin przydatności 2-3 dni w temperaturze ok 0st C
  • Thanks 1
Opublikowano

Śląsk, okolice Dąbrowy Górniczej. Martwię  się głównie czy będąc krusowcem mogę taki towar wytwarzać i sprzedawać właśnie do restauracji, stołówek itp. Wiem że Rolniczy Handel Detaliczny wyklucza taką możliwość bo trzeba wtedy sprzedawać do ostatecznego konsumenta. A czy inna forma działalności pozarolniczej daje taką możliwość??

Opublikowano

na krusie możesz ale musi być normalna działalność gospodarcza. Przy obrocie i tak wywalą Cię na zus. I to jest chore. Bo kapustę czy ogórki możesz kisić jako rolnik( je się na surowo) a ziemniaki które i tak muszą być ugotowane to musi być jako przetwórnia

Opublikowano

Nie wiem czy jeszcze funkcjonuje tryb interpretacji przepisów przez właściwy Urząd Skarbowy odnośnie konkretnego przypadku, nawet jeżeli tak i nawet jeżeli fiskus dopuści jako produkt nieprzetworzony to z kolei odbiorcy potrzebna jest faktura VAT i mało komu chce się bawić w wypisywanie faktur RR (rolnik ryczałtowy) dla dostawcy i wolą przepłacić byle ofakturowane było. Wiem to z autopsji handlu fasolą i kilkoma innymi warzywami. Korzystałem z pomocy firm handlowych fakturujących towar którego nawet nie widziały. Franc Kafka się kłania.

Co by jednak nie kombinował to i tak jakaś urzędnicza wesz może się przyczepić i koniec końców albo trzeba zwijać biznes lub wchodzić na większy obrót aby na haracz ZUS-owski zarobić - niezależny od dochodów. Wcale nie przewrotnie powiem że chciałbym płacić 100tys podatku dochodowego a jeszcze sporo dorzucił bym na dynamit pod to ubezpieczeniowe monstrum bo  na początku trudno zarobić na te składki. Obiecywali kilka razy zlikwidować stałe stawki ZUS, a teraz nawet jest okazja bo jakaś tam koniunktura, ale obietnice kolejny raz poszły tym razem w PiS*u. Jakimś rozwiązaniem może być kooperacja z jaką hurtownią.... e tam ... co ja kombinuję. Zaraz SANEPiD zainteresuje się jakiej wody użyto w tych obieraczkach, a ze ściekami co?

Podobne pomysły albo "palą na panewce" albo wyprowadzają z rolnictwa w kierunku przetwórstwa i handlu i trzeba trochę desperacji aby pójść na to. Było nie było to jest jednak przetwórstwo i krótki okres przydatności czyli konieczność zabezpieczenia utylizacji zwrotów, towar idzie do bezpośredniego spożycia i reżimy czystości z natury zaostrzone, jest to utrudnienie ale i bat na konkurencję. Są ludzie którzy lubią rozwiązywać problemy i do nich świat należy. Przypadek hurtowo obieranych kartofli wydaje się  być na granicy sensu rynkowych potrzeb i sam nie wiem co o tym myśleć i poprzestaję na dopuszczalności ich mycia a maszyny do obierania niech stoją bliżej kucharza bo rzeczywiście w lodówce po czterech dniach obrane zrobiły się jakieś nieapetyczne bo obeschły i poszarzały. Jeszcze spróbuję zapakować w folię ale raczej domeną tej technologii mogą być pierwej zakłady zbiorowego żywienia a udoskonalić trzeba jeszcze ich pakowanie i przechowanie jeśli to możliwe aby trafiły pod strzechy. Trzeba jednak kombinować bo spożycie ziemniaków dramatycznie spada nawet i u mnie w domu bo często nie chce się obierać mimo iż swoje i dużo w piwnicy gdy jaka kasza czy makaron w kredensie.

Ja mieszkam w regionie gdzie nie ma szans na wdrażanie podobnych pomysłów na większą skalę ale poobserwuję bo ciekawy.

Opublikowano

można być na krusie i wypisywać fakturę vat. Zakładasz działalność i masz podwójny krus

Co do sanepidu to tak jest. To jest normalna przetwórnia. Musisz spełnić wszystkie wymogi

Opublikowano (edytowane)

Wielu rolników korzystających z różnych subwencji musiało przejść na rozliczanie VAT bo to tych subwencji warunek i możliwości prawne jak i rutyna skarbówki są.

Przestaje się być RR a staje się gospodarstwo płatnikiem VAT jak każde inne przedsiębiorstwo i procedura na życzenie rolnika, oczywiście konieczność buchalterii w domu lub u firm doradczych a KRUS pozostaje jeżeli gospodarstwo mieści się w ramach produkcji rolnej. Tutaj ten przypadek wykracza po za konwencjonalne rolnictwo jak i wcześniej wskazany szerszy pomysł wstępnego przetworzenia warzyw jak obieranie kostkowanie czy przypadek parowanych buraków ćwikłowych. Prawnie jakoś by się przez to przekopał. Mnie interesuje - co na to rynek? Ile i o ile drożej można tego sprzedać. Są już mrożonki od przetwórni a to już nawet było za "nieświętej pamięci" komuny, tak że pomysł nie jest nowy i sugerował bym podpatrzeć rynki starej Unii; czy tam podobna oferta funkcjonuje, jeżeli, to jak? Zdefiniować to można jako wstępny catering i pod tym terminem prawnych schematów szukać. Posiadanie płuczek, maszyn do obierania, pakowarki; daje możliwości szybkiego poszerzenia asortymentu. Słowem kupa roboty i jakieś tam możliwości na pewno są na rozwój. 

Jeszcze raz - powodzenia.

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Rolnik276
      Czy stosowanie 3 oprysków naraz mogło spowodować uszkodzenie naci ziemniaczanej? Opryski stosowane razem: Amertil, Econom oraz Kristalon zielony. Ziemniaki trochę przyżółkły. Czy to zaszkodziło, i czy się odbudują? Prosze o szybką odpowiedź .
    • Przez dzikijohn
      Panowie co za "...." wymyślił te przepisy odnośnie badań ziemniaków na eksport?? Przecież inne kraje takich obostrzeń nie mają... Jak to zwalczyć?
    • Przez prizmo24
      Witam
      Tak jak w temacie, mam zamiar powiększyć areał ziemniaków, a co za tym idzie rozglądam się za kombajnem. Jedyne ograniczenie to ciągnik. Niestety w c330 nie ma hydrauliki i zostaje tylko zetor 7711. Problem w szerokości opon, które nie będą się mieściły pomiędzy rzadkami. Myślałem nad Bolkiem. Bardzo prosiłbym o poradę odnośnie wyboru kombajnu.
    • Przez memek26
      kupię kombajn do ziemniaków za rozsądną cenę Karlik na 0,70 Ha 
       
    • Przez mf362
      Cena 2000tys do negocjacji.
      Rok 1989'
      Taśm w dobrym stanie.
      Tel 534 201 993'




×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v