Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ponieważ dostałem od jednej z firm ofertę pracy na tzw Myszy, poszukuje informacji na temat tej pracy jak wygląda ile można zarobić i czy wogole warte to jest zachodu. Powiem w skrócie proponują 25gr za tonę zaladowanych buraków dwie zmiany od samego rana do 20 do podziału z drugim operatorem ten czas. Niby na głowę przypada 40 aut na zmianie. To akurat wydaje mi się trochę naciągane. Ciekawy jestem ile naprawdę można załadować przez te 12 lub 14 godz aut i czy samemu da radę ogarnąć ten czas.

Opublikowano

Ciężko stwierdzić ile na zmianie załadujesz bo wiele zależy od tego jak idzie rozładunek w cukrowni . Mi w tym 36 ciężarówek zabierali prawie półtora dnia ... Był też mały postój bo taśma nawaliła

Opublikowano

Ja na twoim miejscu bym sie nie godził na te 25 gr za tone.

Dobra wszystko ładnie jak samochody cały czas przyjeżdżają i odjeżdżają to ty też cały czas zarabiasz a co jak nie ma czasami żadnego samochodu przez godzine lub dwie ty siedzisz i nic nie zarabiasz.

A jeszcze weź pod uwagę to że masz przejazdy od pryzmy do pryzmy to też troche czasu zajmuje.

Ja na twoim miejscu bym liczył sobie jak mówisz że dają 25gr za tone razy 25 ton(średnio na samochodzie)razy 40 aut to masz 220 zł.

Bierz z godziny te 20-22zł z godziny i bedzie ok

 

Opublikowano

zapytaj sie lepiej jakie maja dobowe limity zaladunku na jedna doczyszczarke. taki limit mozem wykonac do 18 albo do 4 rano nastepnego dnia. Jesli chodzi o cukrownie krasnystaw to operatorzy dosc dobrze zarabiają. Na pewno siedzac w domu tyle nie zarobisz. Ja jeżdżę kombajnem ropa tiger 4-ką mam stawke z ha, czasami z pola na pole jade ponad godzine a zdarza sie ze i 3 też mi za to nie płaca, jak coś sie zepsuje to sie staje robi i dalej kopie tez za to nie placą.

Opublikowano

U mnie od kilku lat przyjeżdża ten sam operator myszy i w przerwie między załadunkami zapraszam go na obiad śniadanie czy kolację. Znamy się i dużo rozmawiamy. Też cukrownia Krasnystaw. Tu mają limit na ładowarkę 1000 ton na dobę i zwykle tyle ładują. Jak mają opóźnienie to nadrabiają kolejnymi dniami żeby plan się zgadzał, choć zwykle bywają opóźnienia nie do odrobienia. Jak nawali któraś ładowarka to zwiększają im limit i potrafią na dobę załadować nawet 1500 ton. Praca niezbyt ciekawa bo chłopak jest 400 km od domu. Obsługują ładowarkę we dwóch i zmieniają się co 24h. Drugi wtedy odpoczywa w hotelu. CO do zarobów to głupio było pytać, ale sam mówił że kilka lat temu mógł zarobić miesięcznie ok 8000 na rękę bez problemu a teraz ledwo 4-5. Jak za taką pracę to uważam że żadna rewelacja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v