Pytanie do uwodzicieli. Jak Wy to robicie? część 2

[robson1028]

To prawda, nic na siłę... wiem z własnego doświadczenia...

[ziemek256]

@ziemek to widze ze my z tego samego wojewodzctwa ..

a co do zmiany to moja tez mnie chciala zmienic ale proste pytanie zadaje sie "Nie podobam sie ci taki jaki jestem, chcesz mnie zmienic w kogos kim nie jestem" przewaznie mowia ze nie no to jak mowi ze nie to niech tego nie robi a jak juz w ostatecznosci mozna powiedziec " jak ci sie taki nie podobam to moze chcesz mnie zmienic na kogos lepszego?" albo jak cie do kogos porownuje to mnie to denerwuje zaraz co podoba ci sie to idz do niego kurde mowi ze cie kocha ze sie podobasz taki jaki jestes no to niech tak bedzie a nie dobrze mowie :blink:

 

 

Dobrze mówisz Damian

Ale i tak mi żal dupe ściska że sam zostałem... Jaka była taka była - ale była... :unsure:

[robson1028]

Tym bardziej, że idą Święta - czas kiedy chcesz być z najbliższymi, a Ty zostajesz sam jak palec...

wiadomo jest rodzina, są znajomi ale to nie to samo co przytulić się, poczuć jej ciepło... :unsure:

[luk1512]

No właśnie idą Świeta ...ta "magiczna" atmosfera..a tu zostajesz sam ,też chodzi mi tu tylko,albo aż o dziewcznę...:unsure::blink:B)...i weź tu nie myśl o Niej....kurcze,ale właśnie w takich chwilach docenia się to co się straciło....ale może jeszcze wszystko poukłada...jest żal ,że można było wcześniej temu zaradzic

[UrsusCzesio]

Ja swoja sytuacje zostawie bez iwększych opisów. C** bąbki strzelił. gwiazdki nie będzie. A raczej prezentu dla niej. Bo po prostu znowu ise dowiedziałem. I oczywiście ból jako prezent na święta :unsure: ,,Przeżyć życia szczęśliwie widocznie nie mam prawa" :blink:

[ziemek256]

A ja się właśnie przez przypadek dowiedziałem że moja była Ania planuje sobie sylwka w toważystwie nowego kolegi... Szybko sobie życie układa... I wierz tu dziewczynie... :unsure: To dopiero boli. :blink:

[lordhagen]

Ehh Czesiu takie życie, ja ,,swojej" zacząłem słodzić duperelami typu ,,śliczne masz oczka", to w odpowiedzi uzyskałem niby żart, że wynalazłem nowy sposób podrywu... Ehh, ja tu ze szczerością, ładnie, kultura, a tu mnie wyśmiwo, że wynajduje nowe podrywy. Ehh. Najlepiej jest być samotnym i nie mieć problemu. Bo inaczej jak z problemami to ja nie umiem sobie w tych sprawach radzić.

[masiew]

czego sie dowiedziales czesiu?

[robson1028]

wiecie co Panowie, po prostu czasem nie warto się starać.... ja kupiłem "swojej" prezent na gwiazdkę, jak się okazało niepotrzebnie, bo oświadczyła że nie chce tego prezentu... a ja się poczułem jakbym dostał po mordzie... miałem nadzieję, że jeszcze nas coś łączy, że do się to wszystko naprawić, ale jak to się mawia "nadzieja matką głupich"...

i chyba rzeczywiście lepiej być samotnym, to mniej boli... :unsure:

[UrsusCzesio]

Brak szans i tyle tylko... Za smarkaty widocznie jestem ehhhh. Nie wiem ile w tym prawdy, ale napewno większa połowa to tutaj prawdy będzie. Powiem tyle. Najlepiej by było jak by mnie nie było wogóle na tym świecie :unsure:

[lordhagen]

Jo tam Czesiu jarmolisz, wiadomo nie zawsze jest najlepiej, czasami wręcz tragicznie, ale nie wolno sie poddawać, trzeba bez ustanku dążyć naprzód, bo życie mi pokazało, że jakkolwiek źle by nie było, zawsze potem będzie lepiej. Zobaczysz, znajdziesz jeszcze tą jedyną, jeśli nie teraz, to za jakiś czas. W końcu nikt nie wie co nas czeka, zawsze trzeba mieć nadzieje.

[robson1028]

Czesio ja mam tak samo... :unsure:

[UrsusCzesio]

Ile ja moge wytrzymać? 3,4 zlamania serca. Zagoić zagoją sie ,ale jednak cos pozostaje :unsure:

[lordhagen]

A ja 2, z tym że pierwszego razu nie powinienem w ogóle brać pod uwagę, bo obecne zachowanie tamtej dziewczyny doprowadza mnie do rozpaczy. Uważałem ją za inteligentną, ale się cholerwa przeliczyłem. A co do obecnego przypadku, wiem, że już nic się nie da zmienić i nie robię nic w tym kierunku. I tak się nie uda.

 

PS. Ktoś pomyśli, że przeczę sam sobie, pisząc wyżej o nadziei na przyszłość, a teraz takie coś. Ja mam nadzieję i pozytywnie myślę, ale nie w sferze uczuciowej. Nie da sie. Doświadczenie życiowe mam g...wniane, ale to mi wystarczy. Na razie za wcześno, muszę jeszcze trochę dojrzeć do miłości. Prawdziwej.

[robson1028]

masz rację... zbierasz te kawałki i próbujesz poskładać w całość, ale one już do siebie nie pasują do siebie tak jak na początku...

[UrsusCzesio]

Dobra chłopaki. Walczyc dlaej czy nie?. Nie usłyszałem od niej jeszcze że jestem na straconej pozycji więc jak myślicie? Zależy mi baaaaardzo

[robson1028]

to próbuj, nie masz nic do stracenia... możesz tylko zyskać

[ziemek256]

masz rację... zbierasz te kawałki i próbujesz poskładać w całość, ale one już do siebie nie pasują do siebie tak jak na początku...

 

 

Święte słowa... zgadzam sie w stu procętach. :unsure:

[robson1028]

życie mnie tego nauczyło... :unsure:

[UrsusCzesio]

Najgorsze jest to, że mialem opis msutny. I Patrycja akurat na GG weszła ja zmaulony nie zczaiłem o tym opisie i napsiala czy to chodzi o Anie P ja mówie nie przeciez wiesz że to skonczone i że tak sobie bo mi się podobał. I ona yyy jasne i po gadce i teraz nawarzyłem bigosu. I teraz żeby dalej działać, ja musze się napić :unsure:

[robson1028]

chętnie się napiję razem z Tobą :unsure:

[kolo99]

Panowie, zapomnieliście o czymś, Wy zostaliście stworzeni do pługa, a nie do miłości. Kochać co najwyżej to można ziemię, przynajmniej nie powie Ci takich rzeczy jak te dziewczyny co o nich tu czytam. Wiecie co robili chłopi z babami w X wieku? Zakładali im chomąto i orali nimi pole, nie dajcie się zwieźć na złą drogę!

[robson1028]

tu masz rację, ziemia nigdy Cię nie zdradzi i umie docenić to co dla niej robisz; im więcej wkładasz w nią serca tym więcej Ci daje w zamian... taka prawdziwa miłość :unsure:

[Rafal180]

Ale jest świetne połącznie bo jedno i drugie można orać :unsure:

[UrsusCzesio]

Ziemia człowieka wydała i ziemia człowieka zje, ale za to trzeba ją wielbić... Hmmm ale to jak ktoś jest juz rolnikiem to nie może mieć dziewczyny? :blink: Tylko ma rypać od rana do nocy? Dzisiejsza technika rolnicza pozwala mieć nawet 5 naraz :unsure: Bo po prostu wszystko szybko idzie zrobić B) To tak nawiasem mówiąc