Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po to jest forum żeby można było się z niego uczyć. U mnie rok temu było namieszane nawozów bardzo. Na pierwszą dawke poszła Yaramila 16:16:16, siarczan amonu, saletra amonowa. Ale mija sie to z celem. Paliwo też trzeba liczyć. Wtym roku myśle na pierwszą dawke albo nawóz NK-21:21 + siarczan amonu. Albo Patentkali + Saletrzak. Zależy co wyjdzie taniej. Napewno lepiej to drugie ale właśnie dałem Wap mag pod korzeń choć aby 150kg.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

co zrobisz jak nic nie zrobisz ;) szkoda tylko, że ludzie dalej albo nie dają nawozu w cale albo dają w mega dużym naddatku :blink:

Opublikowano

janku ja tez bym chciał zebys wysłał mi na priw o rzepaku i pszenicy...chciałbym je zaczac uprawiac i chciałbym sie wiecej o tym dowiedziec z tym ze ja mam gleby klasy IIIB ,IVa i IVb...nigdy nie uprawiałem tych roslin a jednak mysle ze dałbym rade je uprawic po uprzednim poszerzeniu wiedzy...z gory dzieki:) jezeli nie wyslesz to spoko nic sie nie stanie...;]

Opublikowano

Zależy w jakim stanie jest roślina. Jeśli bardzo ładna albo taka mała że nie zdąży sie tak szybko roxwinąć jak saletra bedzie działać to wg mnie saletrzak.

Opublikowano

witam mam pytanko jakie dawki saletry?saletrzaku na wiosnę dać na zboża w 2 dawkach .chodzi mi o żyto hybrydowe pszenżyto oraz pszenice.a może proponujecie inne nawozy .jeśli tak to jakie pod korzeń dałem ok 280kg/ha lubofos 12

Gość Profil usunięty
Opublikowano
Koledze JanekJelonek pewnie tak wszystko po tych bakteriach rośnie czyżby krzysio58 go przekonał.;d

ta 8 lat robiliśmy na nich badania, teraz stosuję je 7 sezon, a krzysio 3 sezon stosuje drugi sprzedaje, jednego czego się od niego nauczyłem, to to że w Polsce jest masa idiotów kupujących największe cudo aby tylko "zaoszczędzić" do momentu zauważenia rzeczywistych kosztów do rzeczywistych skutków tej technologii. ;):P

Opublikowano (edytowane)

Witam, czy na wiosnę można dać na pszenice i pszenżyto siarczan amonu?

Co sądzicie, aby dać w pierwszej dawce 150 kg siarczanu amonu, a drugiej 300 kg saletrzaku?

Edytowane przez patryk2411
Opublikowano

Witam, czy na wiosnę można dać na przenie i pszenżyto siarczan amonu?

Co sądzicie, aby dać w pierwszej dawce 150 kg siarczanu amonu, a drugiej 300 kg saletrzaku?

Ja stosuje od kilku lat na pszenice w różnych dawkach, w stosunku 1:1

Gość Profil usunięty
Opublikowano
No dobra a powiedz tak szczerze stosujesz od 7 lat widzisz jakieś efekty w jakich ilościach stosujesz kupujesz czy robisz własne.?

kupuję, w tym roku zrobiłem własne do polania obornika, który miał się kompostować, ale d*pa nie wyszło. Sąsiad robił je u siebie i my się pleśń/grzyb na kożuchu gnojowicy pojawił :blink:

Ogólnie EM traktują jako szybki sposób na rozkład resztek pożniwnych i poplonów, co należy zauważyć przyczynia się on do poprawy absorpcji przez rośliny większej ilości składników odżywczych( chodzi mi tutaj o lepsze wykorzystanie) co skutkuje wyższym plonem jednak ma to swoją druga stronę, ziemia jest bardziej wyjałowiona, więc jak dla Mnie stwierdzenie że dzięki EM i pochodnym można zmniejszyć ilość nawozów (składników odżywczych) jest paranoją bo tylko glebę szybciej wykończymy. Utrzymanie należytego ph, odpowiednie dobranie płodozmianu oraz technologii uprawy do gleb na jakich się gospodarzy to połowa sukcesu pozostała część to umiejętne wykorzystanie potencjału gospodarki wodnej naszej gleby bo choćbyś nie wiadomo ile sypał to bez wody nie urośnie. Biorąc pod uwagę na jakich glebach gospodarzę stwierdzam, że umiejętne nawożenie PK oraz mikro i makro składnikami a także utrzymanie odpowiedniego ph przyczynia się do wysokich plonów przy ograniczonych kosztach, dlaczego? Wg Mnie taniej jest utrzymywać należytą ilość PK i mikto/makro w glebie i uzupełniać je co roku niż wyjałowić glebę oszczędzając lat 5-6 myśląc że same bakterie coś pomogą, później powrót do pierwotnej kultury gleby jest bardzo długotrwałe oraz kosztowne. Poplon resztki pożniwne i EM z pochodnymi przy należytym sztucznym nawożeniu sprzyjają zwiększeniu się zawartości próchnicy w glebie( przy naturalnym można bakterie znacząco zmniejszyć lub olać), nie bez znaczenia jest fakt, że od 6 lat stosuję na całym areale uprawę bezorkową (teraz zaczął się 7 rok) co dodatkowo sprzyja powstawaniu próchnicy. Jako członek grupy producenckiej mam możliwość porównania :jakości" gleb w grupie przy odbieraniu analiz glebowych i co można zauważyć że pomimo tej samej technologii uprawy oraz nawożeniu względem analiz glebowych różnica pomiędzy glebą o zawartości próchnicy 1,5-1,7% a glebą o zawartości próchnicy 3-3,2% jest ogromna ponad 10% w niektórych przypadkach nawet więcej.

Dlatego uważam że jedynie połączenie stosowania nawożenia sztucznego, siania poplonów oraz stosowania bakterii może przynieść wymierne skutki w innym wypadku to jedynie oszukiwanie siebie (no chyba że masz nawóz naturalny), że coś jest dobre. Z samymi bakteriami jest jak z tofu niby jesteś najedzony ale jak widzisz kawał mięcha to odrazu się na niego rzucasz :D;)

Opublikowano

kupuję, w tym roku zrobiłem własne do polania obornika, który miał się kompostować, ale d*pa nie wyszło. Sąsiad robił je u siebie i my się pleśń/grzyb na kożuchu gnojowicy pojawił :blink:

Ogólnie EM traktują jako szybki sposób na rozkład resztek pożniwnych i poplonów, co należy zauważyć przyczynia się on do poprawy absorpcji przez rośliny większej ilości składników odżywczych( chodzi mi tutaj o lepsze wykorzystanie) co skutkuje wyższym plonem jednak ma to swoją druga stronę, ziemia jest bardziej wyjałowiona, więc jak dla Mnie stwierdzenie że dzięki EM i pochodnym można zmniejszyć ilość nawozów (składników odżywczych) jest paranoją bo tylko glebę szybciej wykończymy. Utrzymanie należytego ph, odpowiednie dobranie płodozmianu oraz technologii uprawy do gleb na jakich się gospodarzy to połowa sukcesu pozostała część to umiejętne wykorzystanie potencjału gospodarki wodnej naszej gleby bo choćbyś nie wiadomo ile sypał to bez wody nie urośnie. Biorąc pod uwagę na jakich glebach gospodarzę stwierdzam, że umiejętne nawożenie PK oraz mikro i makro składnikami a także utrzymanie odpowiedniego ph przyczynia się do wysokich plonów przy ograniczonych kosztach, dlaczego? Wg Mnie taniej jest utrzymywać należytą ilość PK i mikto/makro w glebie i uzupełniać je co roku niż wyjałowić glebę oszczędzając lat 5-6 myśląc że same bakterie coś pomogą, później powrót do pierwotnej kultury gleby jest bardzo długotrwałe oraz kosztowne. Poplon resztki pożniwne i EM z pochodnymi przy należytym sztucznym nawożeniu sprzyjają zwiększeniu się zawartości próchnicy w glebie( przy naturalnym można bakterie znacząco zmniejszyć lub olać), nie bez znaczenia jest fakt, że od 6 lat stosuję na całym areale uprawę bezorkową (teraz zaczął się 7 rok) co dodatkowo sprzyja powstawaniu próchnicy. Jako członek grupy producenckiej mam możliwość porównania :jakości" gleb w grupie przy odbieraniu analiz glebowych i co można zauważyć że pomimo tej samej technologii uprawy oraz nawożeniu względem analiz glebowych różnica pomiędzy glebą o zawartości próchnicy 1,5-1,7% a glebą o zawartości próchnicy 3-3,2% jest ogromna ponad 10% w niektórych przypadkach nawet więcej.

Dlatego uważam że jedynie połączenie stosowania nawożenia sztucznego, siania poplonów oraz stosowania bakterii może przynieść wymierne skutki w innym wypadku to jedynie oszukiwanie siebie (no chyba że masz nawóz naturalny), że coś jest dobre. Z samymi bakteriami jest jak z tofu niby jesteś najedzony ale jak widzisz kawał mięcha to odrazu się na niego rzucasz :D;)

O dzieki widze że kolega ma pojęcie o tym co robi powiedz mi jeszcze kolego co myślisz o stosowaniu dolistnie em w warzywach bo głównie to uprawiam.?

Gość Profil usunięty
Opublikowano

@badyl u Ojca (warzywka) dajemy EM doglebowo na resztki w ilości 8 l/ha, po kapuście 10 l/ha

większa dawka to tylko strata kasy bo trzeba mieć glebę naprawdę zdegradowaną aby dawać więcej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Paula98r
      Dzień dobry. W ubiegłym roku wprowadzono obowiązek ewidencji nawożenia azotem.  Zwracam się do osób, które same zajmują się pisaniem azotanów. Jak obliczyć zawartośc azotu jeżeli obornik od świń i bydła jest zmieszany? Oczywiście są przykłady jakie agencja podała na stronie ale wszystko jest podane osobno. 
    • Przez rami
      witam może któś stosował te nawozy dolistne jak działają i czy jest sens je  zastosowac 
    • Przez remus2893
      W jakim odstępie czasowym można zastosować gnojowicę po zastosowaniu saletry amonowej na łąki 
    • Przez yacenty
      Witajcie,
      czy ktoś z Was próbował na własnej skórze zmiennego dawkowania nawozów azotowych?
      Zastanawiam się nad zastosowaniem zmiennego dawkowania RSM.
      Mam już opryskiwacz z GPS i bez problemu mogę w nim zrobić zmienne dawkowanie. Jest to uboga wersja zmiennego dawkowania bo cały opryskiwacz daje taką samą dawkę - nie da się niestety zrobić zmiennego dawkowania per sekcja opryskiwacza, bo mój opryskiwacz nie potrafi sterować aż tak dokładnie sekcjami.
      Inwestycja w opryskiwacz to jednorazowo 500E za odblokowanie funkcji VRA.
      Teraz pytanie, czy ktoś z was stosował mapy dawkowania pochodzące ze zdjęć satelitarnych?
      Niby dla testowego pola system wyrysował mi taką mapkę nawożenia - działka ma 11ha.
      Przy 11ha i sredniej dawce 220l RSM32 wychodzi oszczedność 450zł


      A jak to jest w praktyce?
    • Przez XYZ12345
      Witam czym zasilić (najlepiej opryskiem) mieszankę zbożowa jęczmien pszenice i owies 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v