grzecho

Kolego zakładasz nowy wątek a wszystkie odpowiedzi masz w wątku w którym już piszesz - [czosnek] ile z hektara? Trzeba go przeczytać w całości i wszystko będzie jasne

Moim zdaniem nasze rodzime odmiany nie osiągają oczekiwanych rozmiarów, ponieważ zbyt długo sadzimy tym samym materiałem a nie ma pewnego źródła skąd można kupić czosnek kwalifikowany z odmiany (instytuty nasiennictwa również mają materiał siewny porażony i wypleniony ponieważ biorą go od producentów takich jak my i kółko się zamyka). Sam szukałem pewnego czosnku zimowego i poległem,,,

nie powinno tak być - mamy swoje rodzime odmiany przystosowane do naszego klimatu, ale pogoń za wielkością główek (a co za tym idzie i ceną) i mniejszym nakładem na materiał siewny (hiszpana można było kupić za marne grosze na wagę) powoduje, że ludzie go sadzą

myślę, że wiosenny może być do kopania za jakieś 3 tyg

zimówkę z tego co wiem to już kopią

poza tym nicienie mogą być przyczyną wtórną, pierwotną zaś chory (zarażony) materiał siewny - najpierw roślina choruje z powodu wirusa a następnie chore i osłabione rośliną atakują nicienie (proces gnilny)

Co dolegało Twoim roślinom, jaki objawy?

stawianie diagnozy w przypadku "dolegliwości" naszego czosnku jest jak wróżenie z fusów - miałem kiedyś problem z zimowym. Udałem się więc specjalnie do Instytutu w Skierniewicach z chorymi roślinami. Odwiedziłem trzy różne "komórki" naukowe. Czosnek oglądany był pod mikroskopem, rozkładany na czynniki pierwsze, konsultowany z profesorem. Otrzymałem trzy różne diagnozy: pierwsza to zniszczenie przez herbicyd (niemożliwe chyba, że ktoś wszedł na pole i opryskał w nocy ), druga to nicienie a trzecia - "czosnek jest zarażony patogenami a w ogóle to 99% czosnku jest w Polsce chore" (to słowa jednego z profesorów). Ile głów tyle opinii

ale jak wzruszysz glebę w międzyrzędziach to ograniczasz również parowanie wody z gleby

Przypuszczałem, że chodzi Ci właśnie o wyplenianie się ale dzięki za rozwinięcie swojej koncepcji. Sam jestem ciekawy przyczyny.

Co masz na myśli pisząc "z wyrodzenia rośliny"?

saletrzak tylko pod korzeń (długo rozkłada się), pogłównie saletrę jeśli chodzi o stosowanie herbicydów np. goalu to z tym ostrożnie - może odbarwić i przypiec jeśli już trzeba zastosować to tylko po 3-4 dniach słonecznej bezdeszczowej pogody aby czosnek wytworzył nalot woskowy

Ad. 2. Do wszystkich oprócz herbicydów oczywiście

W moim czosnku wiosennym sporo znajduje się przyrostów z boku główki jakby tworzyła się dodatkowa a nawet dwie. Czy problemem jest nawożenie (w niewłaścwym momencie lub nieodopowienie) czy też sam czosnek? U Was też tak macie? Może wiecie czym jest to spowodowane?