Skocz do zawartości

Afgan

Members
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Afgan

  1. Afgan

    fasola

    Wysokie ceny pszenicy mnie nie cieszą. Moment podniosą nawozy, a za rok cena wróci na 600-700 zł/t. Tylko, że za nawozy będzie 200-300 zł na tonie drożej. Jaś niech drożeje. Tylko taki apel żeby nie wariować z zasiewami na drugi rok. Lepiej sprzedać mniej, a za jakieś konkretne pieniądze. Nakład duży, a warunki pogodowe nie pewne. Z głową panowie...
  2. U mnie zaciąga ze środka zbiornika. poskładałem wszystko i póki co działa Jest zima i trzeba troszkę przy nim pogrzebać. Na razie musi chodzić...
  3. Rozebrałem ręczną pompkę i w za dobrym stanie nie była. Sitko porwane i syfu sporo w środku. Zobaczymy jak będzie w polu. Tylko kiedy jechać jak deszcz od niedzieli dzień w dzień...
  4. Udało się dziada odpowietrzyć. Ciekawe czy to coś pomoże na to gaśnięcie. Coś mi się wydaje, że pompa wtryskowa może siadać. Po jakichś 2-3h pracy nagle staje. Przy pługu szybciej. I teraz ciekawe czy to wina była syfu czy raczej pompa. Ciągnik gaśnie tak jakby zapowietrzony. Jak luzuje śrubkę odpowietrznika to leci ciutkę paliwa. No ale nic zobaczymy jak będzie teraz...
  5. Kranika nie ma. Wygląda to tak. Zbiornik-- przewód do pompki-pompka- przewód do filtra-- filtr i dalej już leci na drugą stronę. Dziwi mnie, że pompka nie zalewa filtra. Odkręcam kombinuje. Opór stawia ale paliwo nie leci.
  6. Jest tylko jeden filtr. A ten dzyndzel od pompy paliwa to ma jakieś znaczenie?
  7. Witam Mianowicie. Ciągnik gasł podczas pracy. Myślałem, że może jakiś syf więc płukanie zbiornika, wymiana ręcznej pompki i filtra. Po wymianie pompki nie mogę teraz zassać paliwa ze zbiornika do filtra. Pompuje i pompuje. Stara pompka rozwalona. Patrzyłem czy ten trzpień z ręcznej pompki taki sam i jest ok. Czy musi on być w jakiejś konkretnej pozycji? Mechanik ze mnie jak z koziej ale myślałem, że to ogarnę. Pomóżcie bo palce już bolą od tego pompowania...
  8. Afgan

    fasola

    https://www.olx.pl/oferta/kombajn-do-fasoli-i-innych-roslin-straczkowych-renomowanej-firmy-tarim-CID757-IDGwAzk.html Fascynujące, że jeszcze kilka lat do tyłu tłukliśmy przerobionymi zbożowymi, a dzisiaj mamy już "renomowane" "najwyższej jakości" tureckie żniwiarki. Inna inszość, że turek potrafił skopiować i sprzedaje, a w PL gdzie każdy kto ma garaż i spawarkę ma się za wielkiego producenta maszyn nie zauważył tej niszy... tylko może to dobrze. Zaraz cena byłaby razy 3 bo przecież pl jakość. Co do tego gościa co nie płaci. To jest tak. Da 20 gr więcej i już połowa z tu piszących sprzeda bo przecież komuś tam zapłacił. To że może to potrwać rok i trzeba za prawnika dołożyć to już inna inszość. Może mi zapłaci...
  9. Afgan

    fasola

    On brał wszystko jak leci w tym roku. Mój znajomy tam sprzedał bo tylko on chciał zabrać. Chciał się pozbyć bo strasznie "suche" było. Muszę do niego przydzwonić czy ma przelew.
  10. Afgan

    fasola

    Niech zostawiają. Cena walnie albo nie będzie co zrobić z towarem i tak to się skończy. Pełna mechanizacja tej uprawy przyciągnęła dużych co jest bardzo złym znakiem. Opłacalność tej uprawy w normalnym roku będzie na granicy 0. Tyle, że pole przesiane. Jak duzi zejdą z jaśka i pójdą w drobne/kolory to cały rynek szlak trafi. Chociaż pogoda potrafiła robić różne niespodzianki. Jeden przymrozek w maju, deszcze w żniwa i szał pał z cenami... Ile już lat miało być źle i po 1zł, a fasola dalej w okolicach 3 zł. Tylko czy wartość tych 3 zł co roku nie spada... nie wiem. Co do tych rekordów to widziałem takie omłoty. Woda ściekała z burt, a ziarenka napęczniałe. Handlarz kupił z policzonym ogromnym odpadem i na suszarnie. jeszcze pracownicy nie domyli z placu tej śliny co z pyska utoczył bo ktoś zgodził się oddać za darmo byleby się pozbyć. Jeden farmer już chyba 3 raz z tymi samymi przyczepami lata do handlarza i do domu. Nie wiem może to taki patent na dosuszanie? No ale pan co masterem przyjechał wydusił. Bo skoro da się wydusić to sucha... tylko dalej problem. U mnie plon ok. 7.5t z h. Jak wjechałem na wagę to tyle w końcu pokazała... czyli to prawda
  11. Afgan

    fasola

    Nie wiem jak u was ale u mnie deszcze z czwartku znikł.
  12. Afgan

    fasola

    Mastera za prawie 300 brutto? Pewnie się domyślił Solmax z racji ceny jest jeszcze w zasięgu " za gotówkę" ale na mastery mało kogo stać. 300k czy nawet netto. Takich zakupów nikt bez kredytu nie robi.
  13. Afgan

    fasola

    Jak jakiś właściciel mastera/solmaxa chce reklamy to hrubieszowski jutuber szuka na marketplejsie na wtorek/środa. Od razu może mu przebierze i po 7 zł kupi. Reklama na ten rok jak ta lala. Coś słyszałem, że na masterach kolejki się "popsuły". Jakieś dziwne przesunięcia. Jeden wpada drugi wypada.
  14. Afgan

    fasola

    Ogólnie to czy samochodzik na 2 rządki czy pod tuz podczepione na 6 to zawsze jakoś tak nie tak. inna inszość, że u mnie górki, pagórki, borowiny, opacze i inne sracze. Nie mam pretensji to tych co wycinają bo te wynalazki do fasoli to raczej na proste kwadraty/prostokąty i najlepiej czarnoziem jak jest. Zastanawiam się czy podsypanie fasoli nie sprawi, że serce trochę mniej będzie boleć. Dużo krzaków co rośnie dalej ale wszystkie strąki i liście ogołocone. Takie patyki tylko stoją...
  15. Afgan

    fasola

    Pogoda fajna póki co wietrzyk ciepły nawet ziemia troszkę się przesusza, a to ważne. Z tego co wypatrzyłem w pogodach to termin na koszenie poniedziałek/wtorek będzie ok. Ajj i zaraz to zaorać i pszenice sieć. Rozciągnęły się te żniwa. W sumie to lepiej niech pokruszy niż ja mam to dosuszać po wszystkich garażach. Dzisiaj zauważyłem, że chopy wożą fasolkę ale tylko na przebieranie. W BB popakowane i do domu. Co będzie po 7 zł na wiosnę czy cena spadła? może macie jakiegoś cynka od szwagra sąsiada co jak się napije to prawdę mówi? Mam takie zapytanie. Jak przerobić wielorak/oszczędność/ pielnik czy jak tam to zwiecie żeby podsypywało? Bo ścinanie takie jak teraz to jest rzeź widzę. 1/3 pewnie wysypana lub ogołocona ze strąków i same patyki stoją. Trzeba założyć redliczki? Może ma ktoś zdjęcie takiej machiny? bo coś za duże straty mam aż serduszko ściska.
  16. Afgan

    fasola

    No przewalać to co ścięta w polu to będzie przygoda... a i tak w końcu człowiek podejmie decyzje, że młócę i jakoś się będzie suszyć. Trzymanie na pniu też powoli przestaje mieć sens. Przynajmniej u mnie strąki od ziemi zaczęły gnić. Tam gdzie fasola wybujała to znowu ziemia wcale nie podsycha i gnije wszystko jak leci. Kocioł się taki robi. Z tego co rozmawiałem z młócarzami to w tamtym tygodniu suchego nic nie wymłócili. Gospodarze zdają sobie z tego sprawę ale innego wyjścia jak zabrać z pola nie widzą.
  17. Afgan

    fasola

    Póki co to mogą ustalać... czy im na raty za sortowniki wystarczy. Który nie ma suszarni wcale jakoś się "zasypać" fasolą jak co roku nie może. Przez kilka dni widziałem jak wywozili do okolicznego handlarza i pewnie co 2-3 wracał z towarem bo za duża wilgotność. Kto zawiózł na suszarnie jakoś do sprzedaży się nie garnie. Kasa dołożona. Wszystkie znaki na ziemi i niebie nie wskazują na załamanie ceny... Oni też mają swoje kontrakty z których trzeba się wywiązać. Dla nich to też nie jest komfortowa sytuacja. Ustalenie sobie ceny przy wódce i ograniczenie skupu wcale na dobre może nie wyjść tym bardziej, że wielu zainwestowało w linie do sortowania. Przy tych warunkach pogodowych uj wie jak zebrać resztę co na polach została. Wystarczy jeden dzień w tygodniu jak dziś i nie ma szans wymłócić na sucho... Dosuszać na magazynach... jeszcze zbożem zasypane... Na suszarnie pewnie w tym tygodniu porobią się ogromne kolejki. Zobaczymy czy pogoda da nam zarobić.
  18. Afgan

    fasola

    Okolice TL już 15l od rana. Kto miał ściętą i suchą, a nie zabrał to ma lipę. Kto ściął wczoraj to walnął straszną głupotę... weź to teraz wszystko wyrywaj z tego błota. W prognozach niby teraz kilka dni słonecznych. Handlarze nakupili sortowników, kombajnów, a wygra ten co ma suszarnie
  19. Afgan

    fasola

    W sobotę młócili na potęgę aż z ciekawości się zatrzymałem żeby zobaczyć co i jak. Ogólnie to dziwie się ludziom, że tak zaryzykowali. Fasola miękka i mokra. można z niej było śnieżki lepić... Jakoś mi się wierzyć nie chce, że to pójdzie na suszarnie. Będą rozsypywać po magazynach i dosuszać ale to kupa roboty i nie zawsze się chce udać. No ale za to bez połówek młócone Ja dzisiaj podcinam poprzeczniaki i pewnie na czwartek pod kosę. Chyba, że by w środę wyszło... Z tymi deszczami to różnie bo raczej burze niż normalne opady. A burza może być, a może nie być...
  20. Ewidentna wina łącznika.
  21. Mam mf 675 bez napędu i i tak większość prac wykonuje na 1 biegu. Skrzynia ma 12 przełożeń do przodu i chyba 4 do tyłu jak się nie mylę. Mam na 4 dzwignie. 1 mała wzmacniacz momentu, 2 wybierasz bieg, 3 żółw/zając, 4 szosowe/polowe. Nie wiem jak dokładnie się to nazywa (pełzające). Na szybie po prawej stronie mam naklejkę z biegami i tam rozrysowane co i jak.
  22. Afgan

    fasola

    a weź przewiń stronę do tyłu i poczytaj...
  23. Afgan

    fasola

    dysydent można spędzić kilka zimowych wieczorów i zrobić pdf lub dokument w wordzie z najczęściej zadawanymi pytaniami itd. jakieś dane każdy posiada i z doświadczeń trochę już można napisać. To jednak sporo pracy żeby taki poradnik powstał i miało to sens, a teraz z czasem różnie. Jakbyś miał chęć i inne osoby to warto zbierać zdjęcia z chorobami, owadami, działaniem konkretnych mieszanek chemii na chwasty i choroby, Myślę, że ten rok zapewni nam sporo takich materiałów,.. damin1 nic nie poradzimy, ja już się poddałem, poczekam co przyniesie los, staram się wbijać w "okienka" pogodowe lub dzielić pola na części i pryskac tam gdzie jest możliwość chociaż i to przychodzi z trudem, jest jak jest
  24. Afgan

    fasola

    Chciałbym mieć możliwość chociaż raz wjechać. Pojadę i drugi i trzeci tylko jak? I kiedy...
  25. Afgan

    fasola

    I pada od rana. Popryskane... Wczoraj udało się wjechać na część pola i opryskany ale gdzie do całości... Jutro niby ma być jakieś okienko ale jak dzisiaj będzie sączyć cały dzień to jak jutro wjechać.? Mam pewien pomysł. Muszę zainwestować w drona największego jaki jest. 500m węża gumowego i mauzer. Powinno się udać popryskać tym. Tak serio to na najbliższe 10 dni prognoza jest mało optymistyczna, Mam nadzieję, że trafią się jakieś okienka żeby od grzyba wjechać. Niech ten deszcz pójdzie sobie na tydzień i tym pomoże co u nich susza. Dumałem jeszcze żeby dolistnie podkarmić. Tylko czy jest sens wydawać kasiorkę jak połowa oprysków nie zużyta jeszcze i pewnie zostanie na następny rok. Nie wiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v