patrykb2736

Panowie jaki dobry i w miarę tani oprysk na Kosmę białą (lebiode) QQ ma 5,6 liści , i mam takie pytanko, ile czasu od oprysku mogę wjechać z odżywką

No właśnie paliwo idzie ze zbiornika,przewód się nie przytkał bo sprawdzałem przy baku pod siedzeniem,od odstojnika też czysto na filtr,pompka ręczna pompuję , do pompy paliwo dochodzi i coś chyba blokuje przejście na wtryski i przez to odpalić nie chcę, Tak jak mówisz przy pompie coś musiało przytkać,narozkręcałęm się dziś i nic.

Mam pilną sprawę jutro mam dużo roboty w polu, dziś po raz drugi jechałem po tym czyszczeniu , i ciągnik stanął mi na polu , popuściłem przewody odpowietrzyłem,podpompowałem pompką ręczną,ledwo do domu zajechałem.Teraz do rzeczy wszystkie przewody sprawdziłem przedmuchałem na nic doszedłem do wniosku odkręcając rurkę od wtrysku że wcale nie podaje mi paliwa na wtryski co to może być prosze o pomoc pilne!

Ale przewierciłem otwór jak mówiłeś dziś trochę nim ciekałem no czuć ogromną różnicę, przy normalnej jeździe,w piątek wjedzie większy sprzęt będzie okazja przetestować go w polu.

U mnie w korku nie ma dziury wcale tam chyba działa to na innej zasadzie w korku w środku jest taka czarny ruchomy plastik i to jak zakręcisz to jakoś chyba ssie tak mi się wydaje.No rozwiązałeś mój problem, gdybym założył posta wcześniej to może ze 2 lata temu wykorzystywał bym większą moc swojego sprzętu,ale lepiej późno niż wcale dzięki wielkie.

Nie wyciągałem baku odkręciłem siedzenie odkręcam 2 przewody od paliwa jeden totalnie zapchany jakimś syfem drugi minimalnie, bo tam śruby są razem z tymi rurkami od przewodów przeczyściłem wszystko,i stwierdzam że chyba pomogło W ogole pompka ręczna jak nigdy zaczeła dobrze ssać paliwo, okażę się w pracy już niedługo, przejechałem się nim i czuć od razu że silnik tak jakby wrócił do życia. A i mam jeszcze takie pytanko zimą przyspieszyłem zapłon bo nie mogłem go odpalić,pomogło mu to w 100% myślisz że jeszcze coś w nim podregulować , może pobawić się jeszcze w sprecyzowanie tego zapłonu ?

Dzięki wielkie za poradę gdy zrobię to co mówisz napisze czy pomogło. A żeby zdemontować zbiornik wystarczy siedzenie wymontować,i podłogę tak ? To mówisz żeby kompletnie wymontować zbiornik i ten przewód i konkretnie wyczyścić, a może jeszcze lekko smok przyciąć ?. Zależy mi na tym żeby jak najszybciej zrobić bo jutro prawdopodobnie maszyny na plac wjadą.

Pełne wyrozumienie kolego Zacznijmy od wkręcania się na obroty robi to tak na moje oko średnio, nie czuć tej mocy dam ci tu przykład zwykły mały agregat 2.10 jak podczepiam to na 3 szosowej ma tak akurat,nieraz ma tak właśnie jadąc na tej 3 szosowej schodzi z obrotów na mniejsze i po chwili znów na wyższe tak jakby tracił chwilowo moc.Jak opuszcze maszynę to właśnie nie ciągnie tak płynnie tak jak wspomniałeś jakby się przydusił lekko.Właśnie jak mówisz z tym przewodem mam problem już od roku właśnie jakby się tam coś zapychało w tym przewodzie ,raz w miesiącu muszę dmuchnąć w ten przewód kompresorem bo ciagnik zgaśnie mi na polu zapowietrzy się i pipka. Myślę że problem tego ciągnika opisałem w miare szczegółowo.Jednym słowem mówiąc nie czuję tych 95km

Ale myślisz że ciągnik który ma 3 lata potrzebuję już regeneracji pompy ?

Orientujesz się może jaki jest koszt takiej regeneracji?

Z góry przepraszam za dłuższą nieobecność, a więc tak luzy zaworowe wyregulowałem zgodnie z instrukcją bardzo dużo pomogło wyregulowanie zaworów wyczułem to w orce i nie tylko czuję że ten ciągnik się teraz zbiera , ale mam wrażenie że to jeszcze nie wszystko podejrzewam pompę jak kolega wyżej wspomniał. Maszyny z uni przyznane teraz ciągnik dostanie cięższą pracę zobaczymy jak zda egzamin.

A więc tak luzy zaworowe były już ustawione, połączenie turbo kolektor szczelne , jutro orka okażę się w pracy czy coś pomogło,jeśli nie oddam pompę do ustawienia

Sprawdzę i jutro dam znać , jeśli nie będę dalej szukał bo niedługo dojdzie cięższy sprzęt nie wyobrażam sobie pracy tym ciągnikiem jak na razie.

ogółem mam z tym ciągnikiem problemy od nowości , po dłuższym czasie i pomocach własnie na forum ustawiłem sobie zapłon tzn. przyspieszyłem go ponieważ nie mogłem go zimą odpalić dymił dusił się i nic dopiero po dłuższym czasie kręcenia odpalał ,ale przez jakiś czas nie chodził jak trzeba , drugą sprawą są tarczę w przednim moście po kilku mocniejszych pracach gdy napęd przedni chodził ostro zaczęło coś piszczeć według mnie przypaliły się tarcze a podciągnięte są już na maksa,trzecią sprawa było po roku ciągłe zapowietrzanie się po przedmuchaniu przewodów paliwowych i ucięciu delikatnie smoka problem usunięty. Aż mi się nie chcę wierzyć żeby ciągnik 95km był tak słaby muszę coś z tym zrobić dziękuje za pomoc, i jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to słucham. wtryski były już regulowane nic nie dało , teraz czas na pompę

Niestety mój jest taki słaby od nowości że ma problem z malutkim rozrzutnikiem pełnym kukurydzy.

Witam mam pytanie jak zwiększyć dawkę paliwa, ponieważ mój belarus jest bardzo słaby jak na te 95km ,od nowości nie było nic regulowane.