Skocz do zawartości

Yogurt

Members
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yogurt

  1. Kurde panowie... "krzyczycie" jak targowisku stare dewotnki. A z tego co widzę chyba żaden nie wie czym jest uprawa bezorkowa. Bo pominięcie/wyeliminowanie tradycyjnego pługa z uprawy nie czyni danej technoligi bezorkową a co najwyżej BEZPŁUŻNĄ... Maszyny, o których pisaliscie (Cultus, Tiger, Terrano) to wszystko agregaty "orkowo-podorywkowe". Ale wracając do tematu. Koncepja oprawy głębokiej tylko w pasie siewnym wzięła się w USA w latach 60-tych poprzedniego wieku z dwóch przyczyn. Po 1. Mieli tam wtedy dość duży kryzys ekonomiczny i wodny (susza). Po 2. Już w tedy brakowało fosforu w głębszych partiach gleby (jak wiadomo powszechnie fosfor nie przemieszcza się w glebe). Stąd koncepcja strip tilla. Już to było prędzej napisane gdzieś w temacie ale... na chwasty wystarcza odpowiedni płodozmian i niewielkie ilości glifosatu. Szkodniki ich ilość jest przede wszystkim zależna od pogody. I jak będzie ich dużo w danym roku to wszędzie będą z nimi problemy nie zależnie od technologii. Bo każda głęboka uprawa "zniszczy im norki" Ekonomika uprawy pasowej... jeśli masz kupić zestaw do tego to faktycznie... nie opłaca się bo jak ostatnio mi przysłali ofertę to Duro ciagane plus siewnik dobrej firmy plus zbiornik czołowy i GPS ag-leader (5-10 cm) to wydatek rzędy 400 tyś netto. Fakt wszystko nowe.. nowych nik raczej nie będzie kupował, śmiem twierdzić, że wręcz przeciwnie. Ale... kup teraz ciągnik 200 i koszt maszyn pod ten ciągnik, takich jak ma wiekszość z wypowadajacych się w temacie. Pług, jakiś duży agregat przedsiewny, dodatkowo agregat orkowo-poorywkowy, wluka (obowiazkowo) rozsiewacz. Siewnik etc. Maszyny które wymieniłem bankowo przekroczą koszt 250tys. (tyle kosztuje agregat Duro i i zbiornik czolowy) A teraz najwazszniejsze... sens tego typu systemu.. ja osobiście uważam, że jest. I to jest duży. Bo po 1. Jest dużo taniej, Po 2. Jest dużo szybciej. Po 3. Zachowuje "naturalny bieg życia w glebie". A po 4. Do przewalania ziemii z kupki na kupke to są koparki nie ciagniki. I jeszcze jedno czemu Niemcy odchodzą od uprawa bezpluznej. Bo jak nie dach nawozu organicznego do gleby, mało teg zabierzesz jeszcze resztki pozniwne to w ten sposób daleko bez orania nie pojedziesz...
  2. No i tu "Wincenty5" ma pełną racje. Jak może być wszystko ok, skoro maszyna nawet nie trzyma śladu?A nawiasem mówiąc. Kolego "duzy1" skoro tak się upierasz, że opowiadam głupoty, to ja Ci z chęcią oddam tą beczkę za na prawdę rozsądne pieniądze.
  3. Kolego "Duzy1" bzdury opowiadasz i tyle. Annaburger od lat stosuje tym podobne rozmiary kół w swoich wozach, mają one homologację na 40km/h i jakoś nie spotkałem nikogo, kto by narzekał na pękające opony. Pisałem prędzej o wywarzeniu samej beczki, przeczytaj sobie jeszcze raz...
  4. Czytając wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, ze chyba tylko ja jestem w stanie cos o tych "maszynach" powiedziec. Posiadam ten wóz od 2013 roku, do tej pory wywiózł ponad 30tys metrów sześciennych na odległość ok 10km (czyli tyle ile większość tych wozów wywiezie przez 10 lat. I co mogę powiedzieć?... Jesli macie zamiar to kupic to zastanówcie sie czy warto. Bo jesli ma to wozić dużo i daleko to lepiej jednak dołożyć.. U mnie musiałem wymienić: 4opony (wyszly z nich druty) z nowych juz uchodzi powietrze. Dwukrotnie pękł mi dyszel. Musiałem wymienić juz trzy resory. I kilka innych ale podołek. Posiadam wóz o pojemności 18m3 i targam go fastrackiem 3220. Stwierdzono, ze za szybko jeżdżę (co mi się wydaje śmieszną wymówką) bo opony i zawieszenie sa przystosowane do 13 ton ma os przy 40km/h. A przy pełnym zalewie jest na dyszlu (zaledwie) 1200kg aż 12500 na przedniej osi i troche ponad 11000 na tylnej takze wyważenie tego to porażka. Kola 700/50.22,5 to zupełne nieporozumienie. 220 starych koni rozerwało dyszel. Zalecają 180. To nawet nie wymaga komentarza. Podsumowując, gdybym miał to kupic drugi raz to wolalbym kopniak w krocze. Ale przynajmniej pracownicy (a przynajmniej jeden) OK.
  5. Racji masz dużo (muszę przyznać). Zwłaszcza z czasem raz straconego już się nie odzyska. Ale wracając do tematu, w przyszłym tygodniu jadę do Korbanków "porozmawiać" o Monosemie. "Porozmawiać", bo znając życie będę słuchał jaki to Monosem jest wspaniały, czego to on nie ma i jaki jest "nieśmiertelny" Chciałbym jeszcze zobaczyć Magice Gaspardo najchętniej 8 rzędową jak dobrze pójdzie to może uda się coś takiego na testy załatwić lub chociaż zobaczyć przy pracy..
  6. No z tego co trochę poczytałem, zasięgnąłem języka. Mascar Futura ma to do siebie, że ewentualny rozstaw międzyrzędzi zmienia się poprzez ręczne przełożenie aparatów wysiewajacych. A coś czuje, że te ważą parę kilo... No i druga sprawa?... Czy ten łańcuch to takie dobre rozwiązanie? Gdybym chciał siać po 10 ha. To nawet bym nie dyskutowal - rozwiązanie na pewno tańsze. Druga sprawa - gdyby taki siewnik był mało używany (wydaje mi sie) wtedy prostsze rozwiązanie mogłoby być trwalsze. Ale jako, że pracuje w usługach. Nie wydaje mi się żeby to wytrzymało zbyt długo.
  7. Witam Panie i panów. Poszukuje opinii na temat siewników punktowych o zmiennych szerokościach międzyrzędzi. Takie siewniki oferują między innymi: Monosem (Extend), Machio Gaspardo (Magica) czy Kuhn (Maxima TI). Z tych trzech (więcej nie znam) odradzano mi Kuhna z tytułu "rozsypujacych" się mechanizmów regulacji szerokości roboczej. Na temat pozostałych opinii nie słyszałem. Może ktoś z Was posiada coś takiego na stanie i jest w stanie coś na ich temat powiedzieć. Osobiście planuje kupić taki siewnik w zestawie z czołowym zbiornikiem 1000l. Zaprzędz go 90km w 4 cylindrach np Claas Celtic. A zbiornik wykorzystać także do pielnika i agregatu uprawowo-siewnego. Wszelkie opinie, komentarze w temacie mile widziane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v