darolee

Ale się gromy sypią 😂 Myślę że diabeł tkwi w szczegółach. Ewidencji opodatkowanej nie mamy obowiązku prowadzić i nikt w US nas o nią nie poprosi do kontroli. Prowadzić mamy tylko ewidencję zwolnień z VAT, bezrachunkową itp. Jak zniesiono ten obowiązek, przy kontroli u mnie dostarczenie ewidencji VAT było kurtuazją, a jak weszło JPK jest zbędne. Oczywiście, że jest to fikcja, bo jak mamy się rozliczyć z US bez prowadzenia ewidencji, no da się w sumie. Pewnie chodzi ustawodawcy: prowadzić na chwilę-rozliczyć-skasować, spalić. 😁 W ARiMR przy PROW tego nie kumają i rzadają. Dałem, bo znudziło mi się przekomarzanie.

Chwasty w ogóreczniku to słaby temat. Tak dawno siałem, że już nie pamietam co szło 😅 , ale nigdy szału nie było. Najlepiej chyba działał glifosat przedwschodowo, więc sobie wyobraź skuteczność innych herbicydów pogłównie. Ale dla pszczółek, to mniami. Zawsze pszczelarze zabijali się by wstawić pasieki. Co do zachwaszczenia jak nie masz buraka to raczej nie problem. W zbożach sobie radzą chyba wszystkie herbicydy, przynajmniej co ja stosowałem. Nie sieję ogórecznika z 15 lat a skubany cały czas jest. Choć przy mojej uprawie rzepaczano zbożowej nie mam z nim problemu. Co do zbytu wspomniany tutaj Lewandowski - omijałbym z daleka, zawsze bardzo dłuuuugie terminy płatności przeciągane i przeciągane, w mojej opinii zbudował firmę za kasę rolników. Lepiej mi się handlowało z Kosmalskim z Inowrocławia, parę groszy mniej ale kasa za 2-3 dni po odebraniu towaru.

To nie jest żadna wsuwka zabezpieczająca. Przyłącza masz na normalnej nakrętce. Jakaś tabliczka z reguły jest na przeciwnej ścianie w stosunku do wyjścia wałka. Choć spróbowałbym pójść za tropem kolegi @artur04c Zobacz w katalogu online Claas'a nr części, wklep go w dr.google i może w grafikach coś się pojawi. Tak z ciekawości co Cię interesuje w orbitrolu w temacie podpięcia prowadzenia? W zasadzie to tylko wydatek jest podstawowym parametrem.

I ja stanę w obronie bezstopniówki CNH. Mam CVX od 2009 i żadnych kłopotów ze skrzynią. Kolega ma T7070 katuje go usługowo, bo gospodarstwa nie posiada i też sobie chwali. Jeszcze dwóch kolegów Styer na CVT ma i też skrzynia u nich bez zarzutu. Co do mocy to proszę brać poprawkę, że bezstopniowa skrzynią zabiera parę kucyków.

=CaseIH zapomniałeś. Ja wolę czerwony, a serwisuję w niebieskim hehe

Jak masz problem z plewami to za szybko jedziesz i za duża masa na sitach.

Oprysk połówkowy chyba to się zwie są też ćwiartkowe. Ma to sporo firm więc trzeba się trochę naszukać. Z tych tańszych w Twoim budżecie to dubex ma na pewno i chyba RDS. Inne pewnie też, ale to kwestia posiedzenia w ofertach.

Hardiego raczej nie polecam. Strasznie kołysze belka, poza tym jak kupisz hardiego to wszystko musisz kupić z hardiego. Reszta świata żyje na ogólnie dostępnym aragu. Planując zakup opryskiwacza przede wszystkim zastanów się nad tym czy jest on odpowiedni do Twojego terenu. Cześć opryskiwaczy nie nadaje się na duże pochyłości, jak dammann (bez sensorów). Że swojej strony mogę polecić fajną wersję ekonomiczną jaķą jest dubex no i RTS. Z droższych berthoud (na górki), dalej dammann, lemken(podoba mi się pracą modelu eurotrain-podobny dla tańszy będzie jacoby ).

Chyba nie czytasz ze zrozumieniem, albo nie do końca czytałeś . Rozprawa idzie o zestawienie opłacalności VAT, a nie wklepywanie miesiąca dla rozliczenia z US. Wiadomo, że to drugie trochę czasu zajmie. Ciężko mi polemizować z pojęciem "małe zyski" mam jakie mam. Z mojego punktu widzenia to trochę wieje w Twoich wyliczeniach huraoptymizmem, przynajmniej w produkcji jaką ja prowadzę, to jest 1/3 rzepak i 2/3 pszenica. Koszty na poziomie 3000 i przychód do 8000, zysk z 1ha 5000 - chylę czoła. Nie mówię że nie, bo jak trafisz z plonem i ceną to nawet do 10 tyś. na pszenicy i rzepaku się da, ale ile takich lat mamy?. Dla mnie to sci-fic w skali wielolecia. W sumie to bardzo dawno nie liczyłem faktycznych, ale tak z grubsza w głowie, to koszt liczę na poziomie brutto 4500 a przychód 6500 czyli zysk 2000/1ha, bez dopłat oczywiście. No i tak mniej więcej z księgowości wychodzi. Poniżej masz pełne dane za 2016-2020: Sprzedaż: brutto 3.715.219,06 zł, netto 3.529.453,50 zł, VAT 185.765,56 zł Zakupy: brutto 2.574.859,47 zł, netto 2.298.564,57, VAT 276.294,90 zł z tego wychodzi dochód brutto 1.140.359,59 zł, w tym VAT odzyskany 90.529, 34 zł. Dało to brutto 1854,24 zł zysku rocznie z 1ha. Sprzedaż teoretyczna dla RR 3.529.453,50+7% = 3.776.515,25 zł w tym VAT 247.061,75 zł Bilans VAT dla RR zyskaliśmy 7%, czyli 247.061,75 - 276.294,90 (nieodzyskany z zakupów) = -29.233,15 zł, czyli strata VAT Więc mi różnica ostatecznie wychodzi na korzyść VATowca 90.529,34+29.233,15=119.762,49 zł. Poprzednio gdzieś coś byka zrobiłem w obliczeniach RR te są poprawne, zresztą łatwo sprawdzić skoro podałem w zasadzie wszystkie dane. To tyle, to mówi moja księgowość, a czy ktoś temu zawierza czy nie .... nie wnikam.

Biała lista obowiązuje tylko osoby będące czynnymi podatnikami podatku VAT. Można mieć będąc RR zwykłe konto osobiste. Firmowe dopiero potrzebne VATowcowi bo ma obowiązek podzielonej płatności.

Nic nie muszę wpisywać, nic nie muszę drukować. Używam jednego programu księgowego już chyba 10 czy 11 lat, mam tam wszystko archiwizowane, każda faktura wykazana w US. Parę kliknięć, jak wcześniej pisałem, za dany okres i zestawienie samo się zrobi, nawet za te 10 czy 11 lat też wyliczę w te 5 min. Bzdur tam nie mam, bo za pomocą tego programu wysyłam też deklaracje i teraz JPK, więc całe archiwum jest tak jak dostaje US. Co do maszyn, to większość mam 10-12 letnie. Ostatni nabytek to ładowarka teleskopowa w 2013. Starsze też są, ale w brew pozorom ich utrzymanie jest dużo mniejsze. Jak Ci serwis przyjedzie do "nowego" kombajnu + ciągnika to skasuje tyle że będzie na bizona gotowego do omłotu 😂Inny przykład po 1600 mth w ładowarce padła mi wiskoza i 2,5 tyś. do tyłu, porównaj ją do z zwykłej pompy wody z Ursusowej szóstki (myślę 200-300 zł) Wracając do meritum, widzę że dajesz się przekonać, a raczej nie wykluczasz, co do czasochłonności moich wyliczeń. Ale jak Cię nie przekonuje fakt, iż jest to wyliczane przez program, a ja podałem Wam tylko finalne dane, to chyba nic Cię nie przekona, no może wizyta u mnie i pokazanie Ci tego na komputerze. Ale cóż jak pisałem wszystko zgodnie ze stanem księgowym w programie i co trafia do US wysłane z poziomu programu. Tak po prostu jest, a czy dajesz temu wiarę.... Twoja sprawa 🙂

No widzisz nawet nie wierzysz, że w 5 min robiłem wyliczenie A zajęło mi to nawet mniej, 5 min z przerwą na papierosa. Mam możliwość w programie takiego policzenia. Wchodzę w rejestr VAT sprzedaży/zakupów wklepuję od daty 01.01.2016 do daty 31.12.2020 zaznaczam "zakupy" i wyskakuje tabela, schodzę na jej dół i mam tam podsumowanie całej pięciolatki, spisuję sumę VAT by zbilansować RR. Tak samo sprzedaż, tu spisuję cenę netto by wyliczyć VAT sprzedaży 5% RR. Mam wszystko przedstawione dla rolnika VAT z programu, jeszcze kalkulator, by wyliczy VAT sprzedaży RR. Dłużej pisałem ten post. Nie ma co zamieniać na farmera, tylko dobrze poszperać, na agrofoto. Pisałem w tym temacie i nie tylko ja, już dość dawno temu.

Jak pisałem wcześniej. Prowadzę sam księgowość. W 5 min. mam wszystko policzone robiąc raportowanie za dany okres. Podałem czyste fakty. Nie będę Cię przekonywał, bo widzę że raczej to wątpliwe. Zrobiłem to, bo bez wysiłku z mojej strony daję wiarygodne dane. Za stary jestem na pisanie bzdur wyssanych z palca, bo i po co.

Chyba BNP Par...abank, czas się odzwyczaić myślę od starej nazwy 😉 Mnie też chyba, najlepiej będzie wziąć u nich, tak ze wstępnych oględzin. @miwigos pisałem wcześniej, że wyliczenia VATowiec vs RR są bez inwestycji typu maszyny czy budowlane, bo takowych w tych latach akurat nie było.

Profil gospodarstwa mojego to w 100% roślinny o powierzchni 120ha. Wygląda to tak: w latach 2016-2020 zwrotu na moją korzyść 90500 zł. Będąc na ryczałcie VAT ze sprzedaży 268.100 zł, VAT z zakupów 276.300 zł. Daje to nam 8.200 VAT nieodzyskanego z zakupów. W sumie kwotę tę należy doliczyć do kwoty zwrotu VAT .... 90.500+8.200=98.700 zł i to jest kwota jaką bym stracił nie będąc na VAT w okresie 5 lat. Daje to nam 19.700 zł średnio za każdy rok. Dodam że nie ma w tym ukrytych żadnych inwestycji (zakup maszyn, budowlane itp.) bo ostatnie robiłem w latach 2013-1014 i po tym trochę musiałem odsapnąć Taki zwrot wychodzi u mnie, więc chyba się opłaca przejść. Zwłasza że od czasu do czasu przychodzą inwestycje - ja realizuję PROW w 2021 i 22 roku, a to dodatkowe duże bonusy.

Zupełnie się nie zgodzę, jeśli chodzi o branżę rolniczą, że zarabia ten co VAT do zapłaty ma. Dla przykładu, na pszenicy: Sprzedałeś za 200 zł VAT 5% daje 10 zł, kupiłeś części za 100 zł VAT 23% daje 23 zł z bilansu kupno/sprzedaż - zarobiłeś 100 zł i VAT masz do zwrotu 13 zł. Cud, chyba nie? Dla mnie Twoja teoria ma się ni jak do rolniczych reali, gdzie obowiązują obniżone stawki VAT. Co do wydatkowania 80 tyś. netto to chyba nie jest jakiś wyczyn. 1/2 tej kwoty, czasem 3/4 mam w samym oleju napędowym. Tak liczyłem. Tylko mi umknęło by to napisać, bo się w miarę bilansuje, ale proszę bardzo..... Za lata 2016-2020 będąc na ryczałcie VAT ze sprzedaży 268.100 zł, VAT z zakupów 276.300 zł. Daje to nam 8.200 VAT nieodzyskanego z zakupów. W sumie kwotę tę należy doliczyć do kwoty zwrotu VAT .... 90.500+8.200=98.700 zł i to jest w sumie kwota jaką bym stracił nie będąc na VAT w okresie 5 lat.

Witam. Jakiś czas temu wrócił temat opłacalności bycia czy też niebycia na VAT. Skłoniło mnie to do policzenia jak to wychodzi dokładnie u mnie, bo sam prowadzę księgowość w programie wiec to co zliczyłem zajęło 10 minut. Profil gospodarstwa mojego to w 100% roślinny o powierzchni 120ha. Wygląda to tak: w latach 2020-2016 zwrotu na moją korzyść 90500 zł więc wychodzi średnio 18100 zł za każdy rok. Dodam że nie ma w tym ukrytych żadnych inwestycji bo ostatnie robiłem w latach 2013-1014 i po tym trochę musiałem odsapnąć Taki zwrot średnio wychodzi u mnie, więc chyba się opłaca przejść. Zwłasza że od czasu do czasu przychodzą inwestycje - ja realizuję PROW w 2021 i 22 roku a to dodatkowe duże bonusy.

Większość źle liczy, bo intelektualiści na świecie są w mniejszości. Fajnie że jesteś w tej mniejszości 😁 Bez obrazy. To chyba nie jest jakaś wyższa matematyka. Obliczyć VAT RR z rocznej sprzedaży, zliczyć z deklaracji roczny VAT naliczony i porównać. Co do VATu na rzepak, to z tego co do mnie dotarło, to stanowisko Ministerstwa Finansów jest takie że ma być na 8% a nie na 5%.

Z całym szacunkiem, nie mam pojęcia jak to robisz, może zgubiłeś dużą ilość faktur zakupu. 😁 @LukaszT6030 niestety @miwigos ma tu rację. Uchylono już kilka lat temu przepis o zwolnieniu z VAT dla maszyn zakupionych przed wejściem na VAT czynny. Dziwi mnie stanowisko księgowej kolegi, że może sprzedać na umowę. Chyba, że miała jakiś pomysł wyjścia z sytuacji o którym nie wiemy. Tak czy siak faktura winna być.... No chyba, że używał wyłącznie prywatnie, nie wykazał na tego ursusa faktur np. remonty, części, paliwo wówczas ma prawo sprzedać na umowę. Z drugiej strony skoro ma fakturę zakupu, można by pokusić się o wystawienie faktury VAT-marża, ale w tym temacie może ktoś inny się wypowie i doradzi, bo ja się nie zagłębiałem w tą formę rozliczenia, nie było potrzeby.

Odmian jest full. Nie wiem jakie ziemie masz, ale jak kamieni mało to szkoda się pchać w resory. U mnie się pchał właśnie przez resory. Do starych modeli tej marki podchodziłbym ostrożnie. Z lat 90 pługi miały problem z ustawieniem lewej strony pierwszej skiby. Podaj model tego pługa albo foto.

Witajcie. Przeczytałem sobie parę stron, bo czas nie pozwala śledzić na bieżącą. I tak... 1) REGON: już w PRL każda osoba stając się rolnikiem miała obowiązek w ciągu 30 dni rejestracji działalności rolniczej i tak jest do dziś, okres chyba się też nie zmienił. Drugą kwestią jest tego świadomość rolników, zwłaszcza RR szacuje na poziomie ułamków %. 2) Podzielona płatność to zmora rolników. Bo to specyficzna branża, jak to określam "przedsiębiorstwo sprawne inaczej". I nie zgodzę się z opiniami, że VAT jest państwa. Skoro za okres rozliczeniowy należy mi się zwrot, to jest mój i należy mi się jak psu buda. Rozliczam się od poczatku swojej kariery VAT kwartalnie, czyli od 2005 i przez te lata mogę policzyć na palcach jednej ręki, kiedy to płaciłem VAT do US i to nie żadne bonusy tylko świadomy wybór formy rozliczeń. To państwo zdecydowało, że sprzedajemy na niskich VATach a kupujemy sporo na wysokich.

Nie musi być, to znaczy ewentualnie można samemu opisać, by nie zapomnieć co i po co i uniknąć zbędnych pytań urzędu. Nr rejestracyjny to przy tankowaniu raczej a nie przy zakupie części. Ja jak tankuję auto to nie wpisuję nic i sobie sam długopisem potem opisuję fakturę. A jako sprzedawca w motoryzacyjnym sklepie w życiu bym nie wpisał nr rej. auta, bo jaką mam pewność że te części właśnie wylądują w tym konkretnym aucie i a nie u sąsiada, bo ma takie samo, a na fakturę taniej. No i praktyka urzędnika jak dzwoni do sklepu by sprawdzić czy dany olej do tego służy czy nie...żenada. Jakim to sprzedawca jest ekspertem w tym temacie? Każdy z nas może założyć działalność otworzyć sklep motoryzacyjny i nie mieć o tym zielonego pojęcia, bo powiedzmy, że taka jest koniunktura, więc się części same będą sprzedawać