ZbyniuVanZTS

Opowiedz Kolego jak Ci się sprawuje ten kombajn.? czy masz jakieś spostrzeżenia i uwagii do niego.? Jak wygląda współpraca z Korbankiem.?

Oba dwa ciągniki mają plusy i minusy. Nie są idealne. Który lepszy.? Dobre pytanie. Zależy w jakiej pracy robią. Akurat Kubota ma trochę więcej plusów niż Zetor.Trochę lat ich też dzieli bo Forterra jest 2007 roku a Kubota z 2019 roku. Co do awarii to pierdoły w Zetorze a w Kubocie tylko na gwarancji pękła rurka pod kabiną od hydrauliki. Cena do jakości.? Powiem tak jak i Zetora tak i Kubotę udało się w bardzo dobrych pieniążkach zakupić co nie ukrywam. Ceny tych ciągników z czystym sumieniem wtedy na dzień zakupy był dobre co do jakości.

hehe no trochę tak a już po %%% na pewno

Pracowałem po ukończeniu szkoły na takim Catcie w firmie Ekorol Agro Servise. Robota fajna, dużo hektarów mieli i usługi też świadczyli, strasznie dużo przejazdu po drogach publicznych bo bazy po rozrzucane... Ale jak dla młodego to słabo trochę bo średnia godzin to między 270-320 miesięcznie, duży był pieniądz lecz życia prywatnego brak... I świątek piątek; sobota niedziela.

Eska tak inne grają normalnie.

Taśma Kolego nie jest pomalowana na pomarańczowo tylko osłona. Popatrz dobrze na zdjęcie.

Widać u Kolegii ma co targać Forterra. Dobrze sobie radzi z tym zestawem?

Mam od 4 lat SR300 i coraz mniej jestem z niego zadowolony. Aparaty pękają, podest to wgl porażka, popękał podczas siewu i gumy to porażka jest totalna badziew jakich mało. Siewnik mój sieje rocznie ok 100 ha plus małe usługi +/- ok 30 ha

Nie dziękuję. Jaa mam swojego Bizona tylko, że czerwony i jeszcze szwedzkie małe Volvo S830 mam do pomocy.

Wujek dba bardzo mocno, garażowany i to jeszcze po dziadku kombajn od nowego w rodzinie.

John w wersji Polska export

Gnie dużo ludzi przez alkohol i brawurę oraz przez brak wyobraźni i często brak doświadczenia... U nas każdy jeździ zgłową i myśli nad tym co robi i wie co robi i jak to robi; jeszcze nie zdarzyło się nic strasznego. Jak sprzęt sprawny czyli są hamulce, zdrowe opony, światła i ramy nie zgnitę czy rzeźbione pospawane to sprzęt pracuje i nic się nie może wydarzyć złego o ile człowiek często nie zawiedzie swoją głupotą.

Rozsiewacz zakupiłem z rozwiązującego się SKRu w naszej gminie. Stan jak widać dobry, nic przy nim nie robiłem, oprócz smarowania. Rozsiał u mnie po żniwach dwa tiry wpana i na usłudzę trzy więc spoko sieje jak na sprzęt z lat 80-tych. Trochę blisko rozrzuca i cud techniki to to nie jest ale na moje potrzeby wystarczy. Cena to 6.7 tys brutto.

W naszych stronach to normalka że każdy prawie przeładowany jeździ. Nie jest to dobre rozwiązanie ale takie życie... Chytry czasami traci dwa razy.

Ogólnie spisują się dobrze taa ma dopiero 380 godzin a ta z ładowaczem ma 2000 godzin. Skrzynia okej nic się nie dzieje. wielki minus tych modeli to pod obciążeniem strasznie pompa hydrauliczna wyje i jest to uciążliwe podczas pracy, ale to we wszystkich GXach mankament. w M6 już jest cichutko.

Tak dobrze zrozumiałeś. Zestaw Kumpla od kilku lat już takie transporty wozi i bez szarży nic się nie dzieje. Chyba większość Polaków wozi ponad stan swoim przyczepi ładunki więc nie wiem czemu Kolega się tak dziwi.

Szkoda i to bardzo ale już dwie stare Autosanki poszły na straty, a bardzo dużo gruzu miałem rozbiórkowego, więc wynająłem od Kumpla, który ma kilka Wieltonek do transportu, ta jest akurat przeznaczona do piasku i kamieni po ziemniakach i nie szkoda jej do takich prac. Idzie na nią dość sporo załadować i nic się nie dzieje i plus bo dobrzę się cofa tandemem.

Tak kupiłem posiadłość z budynkami więkoszość do rozbiórki gospodarczych a dom poprostu do remontu i pole za domem 1.38 ha.

Gratulację . 100 hektarów im nie strasznę do obrobienia