Cały bok wzmacniany jest przysypany raz koło razu po całej długości i między redlinami na końcu i jeszcze mi się nie przytrafiło żeby mi cały bok wyrwało, a wiatry wiały dość spore już w tym roku.
Zaraz jak wyslpczyły to leciutko musiało je przyparzyć bo widać brzegi liści przybrązowiałe ale nic na razie nie było większego na szczęście. Większość folii już zabezpieczona jeszcze włókniną przed przymrozkiem.