Przepraszam że dopiero teraz, ale dawno nie zaglądałem, według mnie zgrabiarka naprawdę warta swojej ceny pracuję się bardzo wygodnie i podczas transportu na nierównościach tango będzie bujało jak nwm co, a ta idzie jak po sznurku i jest trochę bardziej praktyczna bo jeśli trzeba to możesz prowadzić karuzelę jedna za drugą podczas grabienia i wtedy grabisz pas 3m a nie 6m, wszystko zależy od tego jakie masz łąki. Gdy my kupowaliśmy tango jeszcze nie było, ale teraz i tak na pewno innej bym nie kupił. Mamy kilka wąskich i nie wymiarowych łąk i według mnie spisuje się na nich bardzo dobrze. Prawdopodobnie też jest tańsza od tango. A jeśli boisz się o wygodę pracy to mogę Cb uspokoić bo na dobrej łące gdy grabi się już tylko w wałki tylko raz ustawiam szerokość pracy i jeżdżę cały czas bez żadnego regulowania hydrauliką trochę się rozpisałem ale mam nadzieję że pomogę
Oglądałem ten ciągniczek w szepietowie i moim zdaniem filtr oleju hydraulicznego jest w świetnym miejscu bo łatwo go wyciągnąć a nie że trzeba się kłaść pod ciągnik
Posiadam podobny sprzęt tylko że używany 2 lata temu zapłaciliśmy 3.600 jak dobrze pamiętam, rozgarniam przy użyciu case maxxuma 115 zakładam oczywiście na przód i ci co mówią że krokodylem czy innymi czarami zrobi to samo to się grubo myli aktualnie nie wyobrażam sobie robienia pryzmy bez tego sprzętu, sam jeden rozgarniam i gniotę, wideł używam tylko na koniec żeby obwalić
Trochę mogę wyrzucić ale dodam że piła jest tutaj oryginalna Vicon która kosztowała coś okoła 500zł i jeszcze regeneracja siłowników więc trochę jest w niego wsadzone
Osobiście tylko raz przecinałem belę i szło bardzo szybko, bela stawiała bardzo mały opór więc myślę że każdy piłowy da sobie radę niezależnie na ile będzie pił i jakiej firmy