Rozmawiałem w tamtym roku z agencją rynku rolnego na ten temat i uzyskałem odpowiedź że jeżeli mam zamiar z powrotem założyć tuz, to można mi nawet przerabiać tuzy cenne, byle by to pół roku rozorane nie stało. Byłem z tym u zaufanego gościa z agencji jak i u miejscowych rolników(zadziwiła mnie odpowiedź z agencji, więc szukałem innych źródeł informacji), zarówno jeden i drudzy powiedzieli żeby śmiało przerabiać, jak ma być tam łąka, ewentualnie jak trafi się kontrol w trakcie przerabiania, to tylko przyjdzie nakaz przywrócenia łąki do maja następnego roku w tuz. Ogólnie tłumaczył mi to ten znajomy z agencji, że ich nie interesuje czy tam jakaś mięszanka traw rośnie czy poplonowa, byle by tylko uprawy typu kukurydza, zboże lub innych tego typu nie było, a po za tym to im to rybka, byle by było zielono.
jeszcze jest taka sprawa że Natura 2000 i Natura 2000 dyrektywa ptasia to 2 różne rzeczy, w tej drugiej nie obowiązują takie restrykcje, jak w pierwszej, pełnej Naturze 2000, np. mamy tutaj łąki nie orane po x lat, a z niewiadomych przyczyn jest opcja ich orania, pole orne nie staje się tuz'em po 5 latach i mało który tuz jest tuz'em cennym przyrodniczo. Znajomy obrabia z 80ha w tym z 50 ha łąk kośnych i pastwisk, co roku przerabia po 15ha łąk, bierze ugory, orze i sieje tam jakieś trawy, i przez 8 lat istnienia tego jakże przmyślanego przez europejskich europarlamentarzystów prawa, trafiło się raz że kontrol najechała na rozorany tuz cenny, kazali tylko przywrócić nawet pisma nie dostał.