Taką gąbkę masz? Ja też. Chciałem to kiedyś wydmuchać i nic nie leciało, więc jestem ciekawy jak to filtruje.
A jakiś przykład ,,czegoś lepszego" ktoś poleci?
No takie sprzęty jak wymieniłeś to wiadomo, choć dziś też różnie może być.
Jednak te co ja wymieniłem, to stosunkowo często są używane przez amatorów i głównie taki użytek miałem na myśli. Poza tym w firmie obok rozbudowanej sieci pneumatycznej nie ma 230V?
Co do narzędzi pneumatycznych to sam używam klucza i nie narzekam. Jednak wytłumaczy mi ktoś ich fenomen? Nigdy tego nie rozumiałem - marnować prąd na te wszystkie straty po drodze. Akumulatorowe wiadomo są mobilne, za to drogie i starczają na krótko, ale przecież istnieją klucze na 230V (czego w sumie kiedyś nie wiedziałem, bo są bardzo mało popularne). Jest też pełno innych narzędzi pneumatycznych jak szlifierki(kątowe i proste), grzechotki i nie tylko - pytanie po co? Z drugiej strony dziś to przeciwnie coraz częściej jakieś pistolety do dmuchania, malowania, czy nawet pompowania są dostępne jako oddzielne urządzenia na aku, choć tu akurat mobilność jest wytłumaczeniem.
Co wy macie za potwory pistolety do malowania??? Do malowania (farbą) to byle g wystarczy, byle nie pluło olejem. A do dmuchania to jak ktoś napisał nierealne, żeby na 230V coś dało radę przegonić pistolet(chyba że tym razem jakiś z małą dziurką).
Ja parę lat temu kupiłem sprężarkę Walter Gk 420-2,2/100A P, zastąpiła Pansama 50l i też było kryterium, żeby wziąć największą na 230V. Finalnie i tak stoi w 1 miejscu (gdzie nawet jest siła), a nie wiem czy z winy instalacji, czy czego to często ma problem wystartować z ciśnieniem. Niestety silnik ma taki, którego na siłę nie da się przerobić. W dodatku też daje troszkę oleju i wody. Tylko, że ona jest w układzie V i mam wrażenie, że dużo powietrza przelatuje pomiędzy, a głowice z kolei są za wysoko, poza tym krótka rurka i słabo chłodzona z nich wychodzi.
@Karol6130 Jakie firmy odrzuciłeś? Tu są 2 tłoki obok siebie? Kuzyn ma tak zrobionego Adlera już naście lat i wypada dużo lepiej od mojej. Tylko on przestawił z 10bar na 8 i twierdzi, że dzięki temu się tak mocno nie przegrzewa. W sumie 10 potrzebne bardzo rzadko, a przy ciągłej pracy i tak nie utrzyma więc może ma rację. Za to jak nabiję 100l 10bar to mogę gdzieś zaciągnąć i dłużej starczy bez prądu.
Gdzieś mi się obiło, że przez moment się nazywali Hitachi Koki, a teraz nawet na kartonie jest napisane Koki holding. Dlatego pytałem co to jest to Koki.
Niektóre produkty faktycznie bliźniacze z Metabo, ale np. takie szlifierki 230mm to Metabo ma same drogie, więc jestem ciekawy która firma jest ta lepsza.
A czym jest firma KOKI? Właścicielem Metabo?
Metabo jest lepsze niż Hikoki?
Fajnie z tym 18/36V, ale w takim razie z 18V narzędzia sieciówki nie zrobisz.
Czyli mniejsze narzędzia na 36V też robią, skoro przechodzisz w 100%?
Jak mnie pamięć nie myli to z Agropartu jak pod silosy wiercili też mieli Hikoki sieciówkę.
Pewnie racja, ale lepiej tak niż wcale. Samo zejście do 5 może czasem zdziałać coś. Mam szlifierkę prostą 700W 30 000rpm z podobną regulacją to na małych prędkościach zdycha, ale na większych jakoś to jest. Na maksa frezem czasem strach.
Ta firma robi dziś nawet bezszczotkowe 125mm nawet 2500W, niestety bez regulacji.
Zobaczcie sobie poprzednie zdjęcie w galerii. Prawie najniższa półka cenowa z przed 5 lat i ma wolny start bardzo płynny i też na kabel. Do tego anty restart, czyli jak się wepnie do gniazdka z wciśniętym przyciskiem to nie wystartuje. Jak pierwszą kupowałem to myślałem, że to już wymóg UE, skoro taniocha ma.
O takim adapterze zawsze myślałem. Faktycznie wtedy tylko porządne narzędzie na aku i innego nie trzeba. Inne firmy naprawdę tego nie mają? Tylko szkoda, że zasilacz się nie mieści w tym odpowiedniku aku i cena mocno wygórowana.
A ten system 36V to ich główny, czy mają 2 i ten tylko do dużych narzędzi?
Mi tak naprawdę nawet ten kogut na tym zdjęciu nie przeszkadza, tylko pisałem to w odpowiedzi na inne komentarze. Chodzi o to, że jak by każdy tak jak niektórzy jeździł zawsze z włączonym bez powodu to potem taki kierowca osobówki w nocy nawet nie zwróci na to uwagi, bo będzie to rutyna...
A mi się podoba Ferrari, ale pożytku to z takiego samochodu nie ma. Stroboskopy w dużych ilościach to mi się z Pakistanem kojarzą, albo z tym
Dokładnie - drewno to drewno, oprócz tego złap se rurkę na upale, czy mrozie. U nas kiedyś dziadek zawsze trzonki robił, a dziś i tak są w sklepach za grosze.
Tylko, że to zupełnie co innego - stroboskopy tylko i wyłącznie dla szpanu przez dzieciaki, a górne światła dla bezpieczeństwa i wygody(np. nie podłączanie każdego głupiego rozsiewacza z zeżartą instalacją przez nawóz). Niestety akurat górne światła są u nas zakazane, a sam już myślałem o założeniu.
Obowiązek posiadania, a używania? U nas tak jak pisałem słusznie dają mandaty jak używasz bez potrzeby. A u was ma być włączony też tylko z szerokimi maszynami i przy pracach drogowych, czy częściej?
No więc jak faktycznie do takich szerszych tylko używa to ok.
Nie chcę konkretnie Ciebie wrzucać do 1 worka z takimi, ale stroboskopy też ,,można wyłączyć", a jednak po coś zakładają - chyba tylko żeby TikToka nagrać...