Zamierzam kupić bizona na 10ha. Nie mam doświadczenia, tylko tyle co znajomy przyjezdzał na usługe i w trakcie coś tam zawsze mu pomogłem naprawić. Dziś oglądałem jednego, który jest blisko mojej miejscowości. Generalnie kombajn wygląda nieźle jak na bizona. Pracował na 30ha, ma praktycznie nowy stół do rzepaku z dwiema kosami, rozdrabniacz wygląda całkiem dobrze, bez spawów, pasy też bez tragedii, jezdny już ma jakieś zużycie, orbitrol coś tam cieknie, troche siłowniki od motowideł, przenośniki w niezłym stanie. Porównując do tych co pracowały u mnie na usługach jest całkiem, całkiem... generalnie posprawdzałem koła, luzy, zużycie i też nieźle. Rozmawiałem z kombajnistą który obsługiwał go w poprzednim sezonie i twierdzi, że generalnie jest ok, skilnik i reszta, jak to w bizonie jakieś naprawy na bieząco.
Na co jeszcze zwrócić uwagę przy zakupie?
Za bardzo nie znam historii tego kombajnu bo właściciel zmarł i sprzedaje go kobieta.
Wrzucam kilka fotek. Czy takie klepisko się jeszcze nadaje?