Skocz do zawartości

hamlet0

Members
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hamlet0

  1. hamlet0

    Maliny

    U mnie maliny były jeszcze zielone, ale skosiłem bo chciałem rozsiać wapno magnezowe w rzedy gdyby nie to, to można było czekać.
  2. hamlet0

    Maliny

    To były maliny jesienne, w 2 roku trzeba było powiększyć otwór. Nawóz wsypywałem ręką w otwór. Moim zdaniem włuknina bardziej nadaje się do tunelu, na polu szybko ja wiatr strzepi i te podlewanie. Ja zastanawiałem się nad włukniną biodegradowalną do malin jesiennych na pierwszy 1-2 lata, ale nie zdecydowałem się.
  3. hamlet0

    Maliny

    Ja kilka lat wstecz miałem włukninę na malinach około 100m. Zrobiłem podwyższenie obsypnikiem i wyrownałem grabiami. 3-4 lata miałem spokój z chwastami ale minus jest taki, że trzeba więcej podlewać, ponieważ sporo deszczu spływa po włukninie na boki.
  4. hamlet0

    Maliny

    Zgodnie z prawem jest to produkcja pierwotna i rolnik musi zarejestrować w sanepidzie taką działalność. Dokumentów i przepisów jest tyle że teraz rolnik musi być prawie jak prawnik. W tym przypadku wystarczy wpisać w wyszukiwarce produkcja pierwotna sanepid i wyskoczą odpowiednie strony z przepisami.
  5. hamlet0

    Maliny

    Dziękuję za opis. Ja robiłem w tym roku podobnie, ale nie kosiłem tylko niszczyłem mechanicznie i faktycznie trochę miałem problemu z brudnymi owocami, bo jak padał deszcz to dolne maliny były ochlapane błotem a jak sucho to zakurzone bo wiatr podrywał ziemię. Przejrzałem zdjęcia plantacji malin w internecie i faktycznie najwięcej jest w systemie jaki opisałeś wiosna/jesień uprawa a w sezonie koszenie. Czy kosisz kosiarką bijakową czy sadowniczą? Na jesień pryskasz na chwasty w rzędy po ścięciu malin? Ja chętnie bym czymś prysnął, bo jak mrozów nie będzie to szybko się zazieleni, zresztą u mnie to już jest zielono i waham się czy opielić i oprysk doglebowy, czy nie pielić tylko opryskać dolistnie czymś sprawdzonym, co było polecane na tym forum.
  6. hamlet0

    Maliny

    Nie chcieli.
  7. hamlet0

    Maliny

    Nie mam chłodni, mam piwnicę gdzie jest temperatura poniżej 20 stopni, ale ja zgłosiłem że sprzedaje prosto z pola w przechowuje tylko w wyjątkowo. Mam RHD ale to nie ma znaczenia, bo tak czy inaczej przepisy trzeba spełnić. Nie brałem dofinansowania, mam 1,5ha. Ta koniczyna to nie zwykła tylko odmiana biała podobno jest niższa i nie rozrasta się. Co polecasz jezeli nie koniczyna i goła ziemia? A tak sprawdzali włascicieli ziemi, dałem kopie dokumentu z nr działki dla potwierdzenia, to akurat najmniejszy problem z tych wszystkich wymagań.
  8. hamlet0

    Maliny

    Zgodnie z obietnicą podsumuje kontrole jakie miałem w gospodarstwie związane z produkcja maliny. Po pierwsze producent żywności roślinnej przed wprowadzeniem żywności na rynek ma obowiązek zgłosić to do Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego, w innym przypadku grozi kara do 5000zł. Ja zgłosiłem swoją produkcję. Miałem dwie teoretycznie niezależne kontrole niezapowiedziane w dniu 18.09.2025. Kontrola z MAZOWIECKI WOJEWÓDZKI INSPEKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA oraz z Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. Kontrole zaczęły się od oględzin plantacji budynków, obejścia, warunków sanitarnych, pomieszczeń magazynowych właściwie wszystkiego i zadawaniu pytań. Sprawy które były poruszane i wymagane przy tym dokumenty: -powierzchnia uprawy i wniosek o dopłaty bezpośrednie sprawdzenie czy to się zgadza, -wykaz stosowanych nawozów, ŚOR, stymulatorów wzrostów i innych zabiegów. Dokładna data i ilość środka, faktury na te środki oraz przyczyny zastosowania, -zostały pobrane próbki malin do badania na ilość metali ciężkich, -potwierdzenie utylizacji opakowań po ŚOR, -czy opryskiwacz ma ważne badanie techniczne -czy jest odpowiednie miejsce na nawozy i ŚOR w tym oznaczona zamykana szafka metalowa, -czy operator, czyli ja ma uprawnienia do stosowania ŚOR, -czy mam inne szkolenia, związane z produkcją, roślinną, -czy opakowania na maliny mają odpowiednie atesty, -czy maliny zbierane są w rękawiczkach typu nitrylowe, -umowa na odbiór odpadów komunalnych, -umowa na odbiór nieczystości z szamba, -umowa na dostarczanie wody z wodociągów, -badania laboratoryjne wody, ostatecznie tym razem wystarczyły badanie jakie udostępnił wodociąg gminny, ale w następnym roku powinienem zrobić, -mikrobiologiczne badania maliny, zobowiązałem się do zrobienia tych badań w najtańszym pakiecie w pobliskim laboratorium za 200 zł, -warunki przechowywania zebranych malin, gównie czystość pomieszczenia, temperatura i czas przechowywania, -czy jest opracowana w formie papierowej lub elektronicznej metodyka higieniczna i produkcyjna w gospodarstwie, podobne trzeba wszystko opisać co i jak się robi krok po kroku i musi być to zgodne z obowiązującymi przepisami, -sprawdzenie czy nawozy zwłaszcza azot nie był przekroczony w dawkowaniu, -opisanie metody gromadzenia wody do nawodnienia i sposobu podlewania, ostatecznie nie było potrzebne badanie wody, ale ten temat był mocno poruszany i widać było, że inspektorom nie bardzo to się podobało, -rejestr sprzedanych malin: ile malin, w jakim terminie i komu, ja tego nie posiadałem, -jeżeli ktoś przewozi produkty roślinne do sprzedaży to powinien zgłosić pojazd, który musi spełniać wymogi, -czy z produkowaną żywnością mogą mieć kontakt zwierzęta lub osoby postronne, u mnie cała plantacja jest ogrodzona a zwierząt nie mam więc problemu nie było, -badanie gleby na zasobność składników i czy nawożenie było robione racjonalnie względem tego planu, -ważne orzeczenia lekarza o możliwości pracy przy żywności wszystkich osób pracujących w gospodarstwie, i wiele innych pytań, które nie wymagały żadnych dokumentów, le były zadawane i już nawet zapomniałem co to było. Ostatecznie obie kontrole zakończyły się pozytywnie, w sensie nie nałożono na mnie kary, dlatego, że większość dokumentów i spraw uzupełniłem i poprawiłem a to czego na szybko nie mogłem zrobić zobowiązałem się, że zrobię możliwie szybko, tutaj głównie chodzi o badanie malin pod kontem czystości mikrobiologicznej. Trochę się rozpisałem, ale przynajmniej będziecie wiedzieli z czym się mierzyć i jak przygotować gdyby Was dosięgnął zaszczyt gościć ww. instytucje. PS. Gdyby komuś przyszło do głowy nie wpuścić takiej kontroli do gospodarstwa to zgodnie z obowiązującym prawem mogą wezwać policję i siłą wejść i skontrolować. Taka ciekawostka. W tym roku międzyrzędzia cały czas uprawiałem maszynowo a maliny kilkukrotnie pieliłem ręcznie, tylko raz na wiosnę zastosowałem Devrinol w małej dawce, ale słabo zadziałał. Chodzi mi po głowie zasianie teraz na jesień w międzyrzędzia koniczyny białej, oczywiście maliny i około 50 cm od malin w obie strony zostałaby goła ziemia. Boje się siać trawy z uwagi na większą ilość szkodników oraz częstsze koszenie. Dobry pomysł z ta koniczyną? Co polecacie na chwast na jesień po skoszeniu maliny jesiennej. Dokładne opielenie i doglebowo czymś prysnąć, czy nie pielić chwastów tylko oprysk nalistny typu Basta? Boje się, że maliny pociągną do korzenia i je osłabi.
  9. hamlet0

    Maliny

    Mam 1.5 ha malin. Jak zgłaszałem do sanepidu to od razu wtedy powiedzieli mi, że będę miał kontrolę w sezonie, więc tym razem to raczej nie sąsiedzi. Słyszałem plotki, że lubią dostawać koperty, ale problem w tym, że nawet jakbym chciał dać to nie mam z czego, bo plantacja świeża i w tym roku to na pokrycie kosztow nawet nie wiem czy się zwróci.
  10. hamlet0

    Maliny

    Tak jest wymóg zgłaszania do sanepidu jak produkujesz i sprzedajesz jakąkolwiek żywność roślinną. Zgłosiłem bo mam sąsiadów którym wszystko przeszkadza a zwłaszcza jak pryskam wieczorem w nocy, więc spodziewam się donosu i kontroli, ponadto inni rolnicy mają zgłoszone uprawy i raz tak było że jak u kogoś wyszło coś w uprawie to sprawdzali wszystkich w promieniu 100 metrów czym pryskane itp. Jak cos nie tak to kara a nawet jeden musiał niszczyć kukurydzę około 1ha. Faktycznie starsza pani przed emeryturą potraktowała mnie jak prodenenta w fabryce żywności. Z tym żeby nic nie robić to też nie bardzo, bo ostatecznie ta kontrola jest niezamknięta i czakają na uzupełnienie braków. Na razie dowiozłem im na szybko listę zabiegów SOR i nawożenie certyfikat zakupionych opakowań na maliny, umowę odbioru nieczystości z szambo, badanie wody z wodociągów, ostatnie badanie gleby. Po weekendzie ma odezwać się do mnie ta Pani, dam znać co wyniknie.
  11. hamlet0

    Maliny

    Woda ktorą nawadniam kropelkowo to zbierana deszczowa, używam jej do 5m3 dziennie i z tego co przeczytałem to miesci sie to w zwykłym używaniu i nie trzeba badać. Plantacja jest roczna są małe zbiory, więc wszystko udaje mi się sprzedać w detalu z przeznaczeniem na przetwory. Sanepid stwierdził że powinienem posiadać informację komu ile i w jakim terminie sprzedaje. Jakaś paranoja przeciesz w dino nikt nie spisuje moich nanych jak kupie 1 kg malin.
  12. hamlet0

    Maliny

    Wczoraj miałem kontrolę sanepidu z powiatu i z województwa w zwiazku z produkcją malin, produkcję zgłosiłem do sanepidu w poprzednim roku więc raczej rutynowa a nie donos. Zdziwiło mnie,że wymagają żebym zrobił na swój koszt badania laboratoryjne malin (koszt ok 1000zł) oraz badanie wody z kranu a w dodatku badanie wody którą nawadniam kropelkowo malny, woda do nawadniania to zbierana deszczowka którą używam awaryjnie podczas suszy. Czy kogoś spotkało coś podobnego i jakie były wymagania? Jak niby nie uzupełnię powyższych spraw to czeka mnie duża kara.
  13. hamlet0

    Maliny

    Po ostatnich deszczach pojawiła się rdza na lisciach maliny jesiennej. 10 dni temu pryskałem zato, myślicie żeby teraz poprawić zato czy luna experience? A może czymś innym? Dodam, ze maliny niskie i raczej nie dam rady spryskać pod lisciem tylko z wierzchu.
  14. hamlet0

    Maliny

    Dziękuję. Ostatecznie opryskałem zamiennikiem Kobe 20 SP + przy okazji Zato 50 WG na choroby. Niestety maliny niskie, wiec oprysk tylko z góry belką herbicydową.
  15. hamlet0

    Maliny

    Co może zjadać moją malinę jesienną? Nic nie mogłem znaleźć na wierzchu i spodzie liścia. Połowa malina ma 10cm a druga połowa dopiero wychodzi z ziemi, miałem zamiar zaczekać jeszcze chwilę i prysnąć silikonem na szkodniki Next Pro, ale utwierdzam się coraz bardziej, że trzeba prysnąć czymś mocniejszym i to jak najszybciej. Tylko czym i na jakiego szkodnika. Czy to może być kwieciak malinowiec? Prysnąć 2 razy Mospilanem w odstępach 10 dni, czy radzicie coś innego? Z uwagi na to, że większość malin jeszcze nie wyszła z ziemi, w tym roku jeszcze niczym nie pryskałem.
  16. hamlet0

    Maliny

    Dzisiaj znalazłem dwie sztuki pod korzeniami malin. Co to za robak? Ziemia jest na tyle ciepła, że już się obudziły.
  17. hamlet0

    Maliny

    A jeżeli nie sprzeda sie tego dnia to na następny dzień też jedzie na targ czy już na soki dla siebie? Teoria z internetu podaje, że maliny od razu po zerwaniu schłodzone do 10 stopni nadają się do sprzedania przez 3 dni a schłodzone do 4 stopni nawet do 10 dni.
  18. hamlet0

    Maliny

    Pytanie bardziej do producentów maliny deserowej, czy w trakcie zbioru lub po zbiorze a przed sprzedażą schładzacie maliny? Jeżeli tak to jak to w praktyce wygląda? Jaki sprzęt temperatury itp.
  19. hamlet0

    Maliny

    Załączam wyniki badań gleby i zalecenia nawozowe pod maliny jesienne, może dla innych plantatorów będą pomocne. Z badań wnioskuję, że na etapie zakładania plantacji nie trzeba nawozić, aczkolwiek chodzi mi po głowie rozsypanie obornika granulowanego tylko pod maliny w rzędzie, a siarczan amonu w dwóch dawkach na wiosnę przed kwitnięciem. Później już tylko dolistnie i ewentualnie kropelkowo. Dobry pomysł? Obecnie na stanowisku mam ziemniaka, wiem, że nie jest to zbyt dobry przedplon głównie z powodu możliwości wystąpienia werticiliozy, zapobiegawczo planuję przed posadzeniem zastosować np. Sadoplon 75 WP lub coś podobnego. Ziemniaki zbiorę we wrześniu, po zbiorze oprysk na choroby i szkodniki oraz doglebowo przeciw chwastom, uprawa i w październiku sadzenie razem z obornikiem granulowanym. Czy możecie podpowiedzieć jaką sprawdzoną chemię zastosować? Ewentualnie czy coś pominąłem?
  20. hamlet0

    Maliny

    Przepraszam, miało być 10 ton malin z plantacji 1,4ha. Odnośnie zbierania to liczę, że dwie osoby zatrudnione na stałe uzbierają średnio dziennie 100kg, czyli teoretycznie w sezonie one powinny nazbierać te 10 ton a ja z żoną będziemy im pomagać ale głównie pilnować plantacji i sprzedaży. Odnośnie zbytu to myślę, że znajdę stałych odbiorców na malinę deserową w ilości 100kg dziennie po średniej cenie 20 zł / kg. Mieszkamy 30 km od Warszawy a tutaj rynek jest chłonny, ostatecznie zostaje giełda w Broniszach 20 km od nas. Podsumowując potrzebuję na start odmiany malin, które są mniej wymagające i mają twardszy owoc w sensie taki, który zachowuje dłużej świeżość czy jest lepsza odmiana od Polki pod tym względem? Swoją drogą policzyłem na szybko, że przy cenie za malinę 8 zł na przemysł to zarobek jest nie wiele mniejszy od sprzedaży za 20 zł na deser.
  21. hamlet0

    Maliny

    Zakładam, że z tej plantacji uzbieram 1 tonę maliny łacznie przez cały sezon, potrzebne są 4 osoby, ja z żoną + 2 osoby trzeba zatrudnić, myślę że dwie osoby znajdę.
  22. hamlet0

    Maliny

    Witam, Mam małe gospodarstwo 1,6 ha, na którym robiłem proste uprawy zboża i ziemniaka, opłacalność z tego znikoma a czasu jednak zajmuje, więc pomyślałem o uprawie malin. Doświadczenie z malinami mam małe, uprawiałem około 200 sadzonek na włókninie na swój użytek. W tym roku planuje założenie plantacji maliny jesiennej, deserowej na powierzchni około 1.4ha na działce o wymiarach około 60m na 220m. Planuje rozstawa rzędów około 3m a odstęp pomiędzy sadzonkami 0,4m, 19 rzędów malin po 210m długości i rozstawie 0,4m daje około 10 000 sadzonek. Szukam dobrych sadzonek maliny jesiennej deserowej nadającej się do uprawy bez podpór, zbiór malin ręczny. Plantacja ma być nawadniana kropelkowo wodą z wodociągu a jeżeli nie dostanę zgody to z własnej studni głębinowej, którą mam zamiar wykopać. Ziemia klasy 3 utrzymująca wilgoć, ale jednocześnie przy dużych opadach woda nie zalega na powierzchni. Teren płaski z równym spadkiem 2 metry na długości pola 220m. Okolica jest płaska i wietrzna. Województwo Mazowiecki około 30km na zachód od Warszawy. Za około miesiąc czasu będę miał wyniki badań gleby wraz z planem nawożenia pod uprawę maliny jesiennej, wtedy będę chciał przygotować ziemię tak żeby w październiku posadzić maliny. Maliny chce posadzić na płaskim terenie bez ściółkowania a nie na podwyższonym zagonie. Wstępnie wybrałem odmianę maliny Polka, ale jestem również otwarty na propozycję innych odmian, najlepsza byłaby odmiana, która owocuje obficie w możliwie krótkim czasie, żeby okres zbioru skrócić do minimum, ktoś mi proponował taką odmianę, (nie pamiętam nazwy) z ostrzeżeniem, że owoc miękki i odmiana podatna na choroby, więc dla nowicjusza niepolecana. Z tego co przeczytałem o różnych odmianach to Polka na jesienny zbiór jest w miarę prosta w uprawie i nie podatna na choroby. Sadzenie chcę przeprowadzić maszynowo, sadzarką typu "DARIA" lub podobną, wypożyczę albo kupię na czas sadzenia. Proszę również o poradę w temacie nawodnienia kropelkowego. Jedna z lokalnych firm zaproponowała mi linie kroplujące z kompensacją ciśnienia i emiterem 1,5 litry na godzinę, jedna taśma na jeden rząd malin o długości 210m. Zużycie wody na całą plantację ok 15 000 litrów wody / godzinę, jest propozycja studni głębinowej o średnicy 160mm (wydajność 6000 l / godzinę), wtedy plantacja podlewana byłaby na dwa razy po połowie. Firma zakłada, że jeżeli nie ma opadów deszczu to polewam całą plantację co 3 dni po około 4 godziny i w ten sposób każdej roślinie dostarczam 5 litrów wody, co przekłada się na miesięcznym zużyciu wody około 500m3. W teorii wydaje się ok, ale praktyki nie mam, więc chętnie usłyszę opinie.
  23. Przy sadzeniu robiłem otwory szpicem o średnicy około 4 cm, ale z czasem zorientowałem się, że jest to za mało ponieważ sadzonki mają problem z rozrastaniem się, więc powycinałem otwory o średnicy około 10cm.
  24. hamlet0

    uprawa truskawek

    Witam, Mam przydomową, małą plantację truskawek założoną na agrowłókninie jesienią 2018r. 200 sztuk dukat i 200 sztuk honoye. Odmiana dukat została zaatakowana przez plamistość czerwoną, tak mi się wydaje, honoye jest zdrowa pomimo, że rośnie obok dukata. Proszę o rady czy o tej porze jest jeszcze sens wykonać jakieś zabiegi w celu zwalczenia choroby? Czy dopiero na wiosnę? Jeżeli mam robić jakieś zabiegi to czym? Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc Hubert.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v