Narazie to raczej d*pa z oprysku sucho jak pieprz. Czasem coś pokropi ale to za mało. Prysnolem mospilanem wcześniej ale to pewnie nie ta półka na tego robala
Jaki czas jest dobry do oprysku, można o tej porze tzn. sierpień-wrzesien . Czy czekać na rozwój wydarzeń tj.czy więcej osobników się pokaże i jeszcze czy stosować jak napisano czy mocniejsze dawki
Witam, mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość. Mam trochę truskawki i zauważyłem w czasie plewienia turkucie. Jak się tego pozbyć ewentualnie jaką liczebność tego szkodnika jest sygnałem do działania?
Żeby czerwieniec ,nawet owoce jakby stanęły jak uśpione może przez to że ich dużo na krzakach,mam rządek alby tam mniej owoców ale widać co dzień to większy owoc. Dawno nie było tyle deszczu w maju na dodatek zimno
Ja ze swoją nie mam gdzie stanąć bo wszędzie ten sam ryj tego samego handlarza widzę tylko sprzedających różnych trochę wku.... Cenę zaniża jak konkurencję ma żeby się kto spakował a jak nie to z mordą skacze
Podkarpacie wcale nie lepsze,a handlarze już koło mnie stragany wyrozkladali każdy market w okolicy tyle że biedaki nic w nich nie sprzedają a niech idą z torbami
Może i ta przyczyną pryskane było pewnie z 10 dni temu. Beetup nie zrobił tego (chyba) ani fusilade -choc tym opryskiwalem na żywca. Jak pogoda się uspokoi to pociągnę Scorpionem na razie truskawki mi pływają a tu dolewa a u mnie glina
Beetupem i fusilade niedawno miejscowo między rzędzie randapem (z osłoną)bo powoju mam miejscami jak trawy na boisku . Po beetupie nie widziałem poparzeń tylko trochę na Azji. Pryskalem już że 4 *na grzyby tyle że raz zmieszałem chyba topsinem z mospilanem nie wiem czy zadziałało. Mam najwięcej honeya bez zastrzeżeń badyle miejscami po kolana.
Można zmieszać ortus z signum,Scorpion lub topsinem (tym ostatnim był nie dawno robiony tym zabieg ok tygodnia ale mógł deszcz spłukać bo dolewa) ewentualnie który pierwszy zabieg . Zapowiadają się jako takie zbiory choć to bardziej większa działka niż pole to pasowałoby żeby dotrwać .