Huberto89

Akurat na polu to nigdy nie chce odpadać, kiedyś przejechałem się łąką blisko 30km/h i mało co odpadło, a na drogę wyjedź i od razu lata. Najlepiej depnąć żeby na krótkim odcinku odpadło

Jaki wpływ mają rolnicy? Zazwyczaj cena im bliżej sezonu tym wyższa, a nawet jak spadnie to zazwyczaj jak pierwsza dawka posiana. Większy wpływ na cenę ma cena ziarna, bo nawet jak gaz tanieje a zboże drogie to nawóz nie stanieje. A rolnicy jak co roku jeden kupuje w lato, drugi jesienią trzeci zimą, a czwarty jak na pole ma jechać siać.

5 stron przejrzałem z cenami nawozów i jedynie co się dowiedziałem to ile kosztuje fryzjer, oraz wynajęcie sali na imprezę. Czy tu już nikt na niczym nie panuje? Saletra przy całym aucie 1410 netto.

Mnie interesuje konto bankowe a nie stan udziałów. Nie jeden przypadek znam że zmienili mleczarnie żeby wyciągnąć udziały przed emeryturą jeszcze. I w mojej okolicy dość dużo gospodarstw zmieniło mleczarnie bo i Ryki jeżdżą gdzie nigdy nie widziałem ich kiedyś, ale najwięcej poszło do Kozienic. I to dwa co znam ponad milion rocznie oddają. 3gr potrącają na udziały

Kozienice 50gr premii za mleko z grudnia, A Ci co piszą cenę z ryk to już przed odjęciem udziałów? Co z tego że dali 70gr jak 20gr zabrali na udziały. Garwolin za listopad i grudzień 2.5-2.6zl zależy od parametrów, średnia cena z ubiegłego roku 2.1zl

Ja widzę że większa zależność jest od tego czy zboże drożeje czy nie, niż od gazu. A coś tam drgnęło do góry raczej spadku azotu jakiegoś dużego bym się nie spodziewał. Zamówiliśmy samochód saletry po 1460 i na składzie mówił że saletra 40zl będzie drożała na zakładach w Puławach.

Ja to i do zimowego dodaje dodatek bo jak przyjdzie czasem mróz to to zimowe się białawe robi. Najczęściej dodaje diesel skid, dodaj więcej jak na tę 1500 zalej resztę zimowym i się ładnie wymiesza.

Zetor w 2002lub3 kosztował 64 tys w 2005 ponad 100tyś inflacja wtedy była stabilna koło 2% tylko w 04r była koło 4% Podatki choć by kupowanie przez firmy limitów co2 podnosi koszty a nie tylko elektrownie je kupują. Podatki za paliwa rosną bardzo często, czoc by w tym roku podnieśli opłate paliwową o 13% wcześniej PiS wprowadził nowy kolejne 10gr jeszcze wcześniej unia narzuciła że na ON musimy podnieść jakiś tam podatek do jakiegoś poziomu. Nasz węgiel jest droższy bo wydobywany przez państwowe spółki, prywatny właściciel ma rentowną kopalnie a do państwowych trzeba dokładać. To nie my narzuciliśmy sobie podatek tylko UE, skoro mamy węgiel to powinniśmy go wykorzystać, skoro UE jest taka eko to powinna narzucić opłaty co2 na produkty importowane gdzie energia pochodzi z węgla, a tak to tylko niszczy swój przemysł. A to że nie ma alternatywnego źródła energii to wina PiS jak PO bo to oni władają od blisko 20lat. Energia elektryczna bezpośrednio to marginalny koszt ale pośrednio podnosi koszty wszystkiego, paliwa nawozów, maszyn rolniczych.

Jak było ssanie ze strony Chin bodajże 2020 rok to wszystko szło bez żadnych dopłat, to normalne że po ogromnej górce cenowej jest dołek, a ingerencja państwa w ceny była już kiedyś i jakoś się nie sprawdziła. Jeśli czegoś jest za dużo cena spada a rolnik zaczyna tego mniej produkować. Jakie płacę podatki, po wejściu do UE mój ursus kosztował 70 tys brutto jak go kupowaliśmy w 99roku kosztował 30tys i wtedy watu na maszyny nie było, może powiesz że rolnik sobie VAT odliczy, ale z 70tys nie będzie 40tys vatu, albo że cena pracownika wzrosła kilkukrotnie. No tak nie było, narzucono nowe podatki. Paliwo jak było opodatkowane teraz a jak 20lat temu, energia elektryczna jak przychodzi mi co ile kosztuje to dobra połowa ceny to są opłaty klimatycznej. Dalej limity na co2 które fabryki muszą płacić, to nie dbanie o klimat a czyste zdzierstwo pieniędzy. Już mówi się o podatku od budynków czy samochodu spalinowego. Jak masz pisać głupoty lepiej nie pisz wcale.

Jakieś źródła że UE dopłaca kilka razy do zboża które musi eksportować. Z tego co wiem ludzie sprzedają do portów ale nie słyszałem żeby firmie ktoś za to dopłacał. Do tego UE ma drogą produkcję bo ma wysokie podatki na przemysł limity co2, opodatkowane paliwa, co przekłada się na drogie środki do produkcji. Zamiast komuś dopłacać potrzeba po prostu nie zabierać.

Sama idea żeby płacić za to że się nic nie robi jest bez sensu. Zbieranie pieniędzy od podatników żeby dać komuś za nie produkowanie. Już w taki sposób pozamykali kopalnie, a później import węgla ze wschodu, teraz to samo będzie z żywnością.

Saletrzak import 1540 Mocznik import 1970 Trochę spadło jak dzwoniłem w połowie stycznia mocznik po 2100chyba był. Ceny brutto.

Tego nie powiedzieli kazali dzwonić w przyszłym tygodniu.

Z tego co rozumiem będąc na ryczałcie dostaje za mleko 1zl netto + 7 gr VAT Watowiec dostaje 1zl + 5gr VAT czyli już musi mieć jakiś zwrot żeby wyjść na 0. Dzisiaj dzwoniłem do głównego dystrybutora grupy azoty to powiedzieli że po niedzieli będzie nowy cennik hurtowy. A w detalu ceny wyższe niż w innych składach , może nie chcą IE z małymi bawić że taka cena?

Akurat śruta rzepakowa jak i sojowa w notowaniach agroloku mocno spadła.

To komagra robi jakieś dopłaty za dobre parametry? Mi zawsze dawali cenę stałą a jak się pytałem o dopłaty za zaolejenie, to mi powiedzieli że nigdy nie dopłacali.

Właśnie Garwolin w okolicy trochę odstaje z ceną. Sporo większych przeszło do presidenta Kozienice, i Ryki widziałem samochód wcześniej w mojej okolicy nie jeździli.

Tł. 4.63 b. 3.51. 2.17 brutto przy 15tys Osm Garwolin.

Kombajnu nie mam, ale nie był smarowany do tego kosił wcześniej zboże. Niby właściciel kosił swój wcześniej ale jeszcze nie sprzedawał. Nie nigdy nie jeździłem bo mam kawałek drogi.

Rzepaku nie wąchałem, ładowałem traktorem, ale z resztek co zostały nic nie było czuć.

Skup kupił, ale jak mi wiadomo odstawia na paszarnie. Wtedy około 150 zł taniej niż miałem kontrakt w Kosowie.

Tego mi nie powiedzieli jak zadzwoniłem, to że niby zmieniła się laborantka. Z rzepakiem nic nie było robione tak jak zdjęty z przyczepy tak leżał. W pomieszczeniu nic nie było, robione ani przechowywane, no oprócz prasy ale ona zapachu nie wydziela. Tak jak w poprzednich latach leżał było dobrze w tym nie. Poszło na paszę ale na samochodzie już trochę w plecy jest.

Miał ktoś z was problem z zapachem w rzepaku? Mój pojechał do Kosowa w listopadzie, parametry się zgadzały tylko powiedzieli zapach chemiczny i wrócili rzepak. Przechowywany w stodole, jak przez dwa poprzednie sezony i nie było problemu, a zawsze leżał do wiosny.

To cena z dzisiaj? Ja podpisałem przedwczoraj po 1850

Znam parę osób co w tamtym i tym roku miały śniedź. Kombajn czarny przy koszeniu jak by się paliło, ale też nie równo na całości pola taki kurz szedł. O tej śniedzi to jeszcze dziadek opowiadał, niby niektórzy sieją bez zaprawy i mają farta, ale zaprawić nie są wielkie koszta jedynie trochę roboty i się nie martwisz czy zamiast mąki będzie węgiel.