Wiadomo, każdy słucha tego, co mu pasuje. Osobiście nie trawię disco polo, ale nie przeszkadza mi, że komuś się może podobać. Znaczy, dopóki się z tą muzą nien narzuca, bo z tym to różnie bywa - niejeden z nas ma zapewne sąsiada, który lubi sobie disco polo puścić tak, żeby w całej dzielnicy było słychać.