To co tutaj czytam to katastrofa. Wszyscy, no dobra, większość, wszyscy nie, narzekają, że kazda firma która robi tucz kontraktowy Was dyma. Że wymagania za duże, że zużycie paszy za mocno wyśrubowane, upadki... że prąd kosztuje i inne rzeczy. To przepraszam Was bardzo, ale to jeszcze za co mają firmy płacić? Ustalają rozsądne i realne stawki, które są do osiągnięcia z dużymi premiami i dobrymi wynikami. Znam to z autopsji. Świnie przyjeżdżają różne, to jest akurat prawda, ale z mojego doświadczenia wynika, ze naprawdę praktycznie WSZYSTKO da się wyprowadzić na prostą stosując odpowiednie leczenie. Łaski nikt nie robi, że idzie podawać zastrzyki i leczenie do wody, bo w końcu za to dostaje pieniądze. Za dbałość o stado. Czasy chłoporolnictwa, gdzie wstawia się świnie i czeka aż urosną zaglądając do nich raz na kilka dni skończyły się bezpowrotnie. Taki rolnik zawsze będzie w plecy, bo po prostu nie umie przy tym pracować. Produkcja zwierzęca to biznes jak każdy inny. A o kazdy biznes trzeba dbać. Nie bez powodu mówi się że " kto dba ten ma",.
Pozdrawiam niemarudzących.