Szydre
Members-
Postów
48 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Szydre
-
Otóż nie malowana 😛 Nie widać tego dobrze ale część ślimaka jest wytarta (kraniec ślimaka - głównie blacha od węwnętrznej strony + wytarta farba w prowadnicach kostek, dół podbieracza. Na zdjęciu pod zachodzące słońce nie widać ale z bliska ma nie wielkie defekty typu jakieś lekko skorodowane zarysowania. Dla chętnych mogę dołączyć zdjęcia. Myk jest taki że jest to 1985 rok- a naklejki sipma. Kupując z czystej ciekawości oglądałem czy aby nie była malowana ale nie ma najmniejszych dowodów na ślady malowania. Dodatkowo ma zdarte stare naklejki ostrzegawcze pod klapami i naklejone nowe, ciut mniejsze przez co widać ślad po starej naklejce z nieco lepiej zachowanym tym samym kolorem. Prasa od nowości była w szkole rolniczej, która posiada jeszcze jedną prasę- nowszą z przeciwwagą. Ta stała nie używana kupę lat. Poprzedni właściciel kupił ją w przetargu rok temu- prasował trochę sobie słomy i po znajomych, jak twierdzi 1000 około sztuk. Podejrzewam że doklejenie nowych naklejek i dodatkowych mogłó być w ramach jakiś zajęć, czy tam warunków BHP w szkole rolniczej. Tak czy siak widać po jej częściach czy elementach że nie jest wychodzona i napewno nie malowana. Przeszła pierwsze próby na skostkowaniu balota słomy w stodole 😛 Miałem takie trochę "marzenie" posiadanie takowej prasy 😛 Mamy prasę rolującą, jednak słomę chcę kostkować- w moim przypadku bardziej wygodne rozwiązanie. I trochę siana dla bydła aby w zimie, czy w święta specjalnie nie odpalać ciągnika i przywozić siana. Ciężko mi stwierdzić ile będzie robić u nas w gospodarstwie rocznie- zależy od czasu, myślę ze nie mniej niż 1500 kostek rocznie. No i może jakieś usługi też się trafią 85. Prasa z szkoły rolniczej. Naklejki sipma doklejone
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
No niestety, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, pójść kupić w sklepie i dać komuś zarobić. Na fermie świnia 4 miesiące i waży 120 kg. Co chwilę coś wymyślą żeby utrudnić chów i ubój zwierząt w domu. Teraz nawet prosiąt nie można kupić.... 3 lata temu na jarmarku stało po kilkanaście przyczepek aut z prosiętami, poszedłem wybrałem które się podobały, od tamtego roku policja ściga okropnie. Szukałem ogłoszeń jak zadzwoniłem to już nieaktualne. Kupiłem dopiero na innym jarmarku, na aucie schowanym w krzakach z dala od placu. To jest jakaś paranoja.
-
-
-
Razem z wozem niby tak, pięciokołowiec 😄U mnie w okolicy to bardzo popularny pojazd i powszechnie nazwany trójkołowcem. Dokładane często skrzynie biegów od żuka. Jak ktoś miał małe gospodarstwo jak u mnie w okolicach, ciągnik albo konia wynajmował do orki i uprawy a do wożenia używano takich sprzętów. Dorabiali błotniki do nich, światła na tył wozu, wiatraczki do chłodzenia silnika, widziałem nawet tylny podnośnik do radła/obsypnika do ziemniaków 😂
-
