Co do tego, że flint łatwiej sprzedać to prawda, szczególnie handlarze dla gołębi chcą taką super drobną, ale w mojej okolicy na ziarno niechętnie go sieją z racji wyższych kosztów suszenia, jeśli już to wybierają typ pośredni.
Co do porównywania plonu ziarna w kiszonce tak "na oko", to jest wróżenie z fusów, szczególnie dent często wygląda niepozornie, a sypie. Dlatego kiszonkowcy wybierają odmiany, które cieszą oko, a ziarnowcy te, które sypią.