Odgrzeję kotleta, na moich zdjęciach nie widać ale mam wyłącznik prądu który odłącza napięcie na przewód zasilający. Włącza się go tylko na czas cofania. Mam też zmasowany przenośnik pochyły z ramą kombajnu taśmą miedzianą o odpowiednim przekroju, żeby był pewny styk, nie przez elementy ruchome. Usprawnienie sprawdza się na "ekologicznych" polach u sąsiadów.