Witam
Opiszę pokrótce problem Kilkadziesiąt mth wcześniej w silniku była wymieniana głowica, zakupiona używana, następnie sprawdzona i zregenerowana w specjalistycznym warsztacie. Po jakimś czasie została wymieniona pęknięta tuleja, silnik został złożony z nową upg przez mechanika. Ciągnik przepracował nie więcej niż 50 mth gdy zauważyłem wydostający się spod głowicy płyn. Tym razem już samodzielnie wymieniłem upg na 170 Nm.
Po wymianie wszystko wyglądało OK, silnik ładnie pracuje, nie wyrzuca płynu. Moja radość została zakłócona następnego dnia gdy zauważyłem niewielką ilość płynu, dosłownie 2 lub 3 krople pod głowicą. Wczoraj jeszcze raz dobrze rozgrzałem silnik, pracował około 30 minut i znowu sucho. Niestety dzisiaj widać znowu to samo, 2 kropelki pod głowicą.
Czy powinienem się niepokoić stanem powierzchni bloku?Doradźcie. Jeździć aż wystąpią konkretne objawy czy brać się za rozbieranie silnika?
Pozdrawiam Serdecznie