Witam. Stoję właśnie przed wyborem wycinaka do ładowarki. Wycinak miałby głównie służyć do wybierania sianokiszonki z silosu/pryzmy. Ale dobrze by było żeby dało się im wybierać kiszonkę z kukurydzy (bez rozsypywania) młóto i ccm. Na początku myślałem nad klasycznym wycinakiem szczękowym ale jego zastosowanie było by bardzo ograniczone i musiał bym często sie przeczepiać między nim a łyżką. Więc wpadło mi w oko rozwiązanie łyżko wycinaka tylko nie wiem jak to sprawdza się w praktyce i tu chciałem prosić o poradę, może ktoś użytkuje coś takiego i mógłby podzielić się opinią? Jak na razie nie udało mi się porozmawiać z nikim kto miał by z tym do czynienia w praktyce, jedynie deler quike odradzał mi to rozwiązanie mówiąc ze to sie nie sprawdzi i żebym kupił od niego wycinak szczękowy.
Jednak udało mi się znaleść kilka ciekawych filmików na youtube i z tego co na nich widziałem wydaje mi sie że takie rozwiązanie może sie sprawdzać, jak myślicie?
Tu porównanie dwóch wycinaków: