Skocz do zawartości

rafik256

Members
  • Postów

    698
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rafik256

  1. Dzięki. Zaraz sprawdzę czy doszło
  2. CYCU123 jeżeli możesz to podeślij mi na maila tą instrukcję, chętnie zobaczę jak jest przetłumaczona mail: rafik256@o2.pl
  3. Po pierwsze na podstawie jakich badań (ELISA, PCR) zostało potwierdzone BVD?? Kiedy miało miejsce to badanie - rok Od kiedy szczepisz, jaką szczepionką i jak wygląda program szczepień?? Usunąłeś osobniki PI?? Co to znaczy krowy dostają biegunki?? Wszystkie w tym samym czasie i wszystkim jednocześnie przechodzi?? Początek biegunki nie zbiega się przypadkiem z okresem okołoporodowym?? Masz sztuki które mają biegunkę cały czas? Masz problemy z zacielaniem czy ronieniami?? jedno i drugie jest istotne także proszę o precyzyjną odpowiedz. Co występuje i jak często?? To takie wstępne pytania. Odpowiedz na nie dokładnie... Pewnie niektórzy będą od razu rzucali nazwami chorób ale na to uważaj. Zacznijmy od początku...
  4. Tylko żywa ponieważ indukuje odporność komórkową. A szukanie osobnika PI i jego eliminacja to podstawa. Jeżeli tego nie zrobisz to nigdy nie pozbędziesz się BVD!!! Każdy osobnik PI sieje wirusem z kazdą wydzieliną w potężnej ilości. Mając coś takiego w oborze jest pewne, że przez te lata trafi sie jakaś krowa ze spadkiem odporności (zapalenie wymienia, płuc, przegrzanie itd.) W takim momencie układ odpornościowy nie poradzi sobie z tak wielką presją wirusa. Mamy gotowy przepis na kolejnego osobnika PI i to nie jednego... Już nie jeden szedł Twoim tokiem myślenia. Po wielu latach szczepień dalej miał problem z zapłodnieniami, ronieniami, zapaleniami i dodatkowo kilka PI w oborze. Najdłuższy cykl szczepień "w ciemno" jaki znam to 13 lat i to w dużej spółce. W końcu zgodzili się na badania i...?? I w stadzie były osobniki PI. Wnioski??
  5. rafik256

    Choroby cieląt

    Wpisz w google "promienica bydła". Popatrz na zdjęcia i powiedz czy wygląda podobnie
  6. rafik256

    Cysty

    dodajesz do dawki żywieniowej wapń?? Jeżeli poziom fosforu w surowicy będzie zbyt niski to żadne witaminy i ich prekursory nic nie pomogą. Wszyscy ładują w krowy wapń bez opamiętania a musi być w odpowiedniej proporcji do fosforu. Ta proporcja się zmienia wraz z okresem laktacji. Zacznij od poziomu fosforu. Ureguluj go w stosunku do wapnia i później myśl o innych przyczynach np. braku energii w dawce. Tylko rzecz najważniejsza. Poziomy mikro i makroelementów uzupełnia się na podstawie badań laboratoryjnych. Jeżeli chcesz to robić na oko to bardziej zaszkodzisz niż pomożesz. W takim wypadku odpuść sobie zabawę w suplementację. jeżeli masz za mało fosforu i go podniesiesz do odpowiedniego poziomu uwierz mi, że cysty przestana się pojawiać już po 6-7 tygodniach. Oczywiście jeżeli reszę żywienia dobrze poukładałeś. Fosfor ma być w okolicach 5,8-6 mg/dl jak przesadzisz to wapń się zwali i będzie jeszcze gorzej.
  7. Co Ty tam masz w oborze to już Twoja sprawa. Jak to nazwałeś "jeżę sie" dlatego, że sugerujesz czekanie na biegunkę gdzie przy crypto często jest już wtedy za późno na leczenie, nawet objawowe. Jak koledze padnie cielak przez takie rady to zwrócisz mu pieniądze za zwierzaka i leczenie?? Skoro już dużo czytasz to zapewne wiesz że złotego leku na to nie ma. Po to ktoś wymyślił podawanie halofuginonu od pierwszej doby życia bo jak wskazują badania i obserwacje terenowe to jest w miarę skuteczny sposób ochrony cieląt. Nawet jak uda się uratować ciele, które dostało biegunki po silnej inwazji będzie miało tak zniszczone kosmki i ograniczone wchłanianie, ze nie będzie przybierało na wadze tak jak powinno. To chyba również będzie spory problem i strata pieniędzy. Z reszta kolega, który założył ten temat już próbował leczyć objawowo i skutki tego opisał. Dlatego mam nadzieję potrafi on wyciągać wnioski i podejmie słuszną decyzję.
  8. Lekarz stwierdził?? Można wiedzieć na jakiej podstawie?? Popatrzył i już wiedział, zrobił badania czy chociaż szybki test?? Crypto nie wybiera 3-4 sztuk w ciągu roku. Właśnie dlatego podaje się preparaty np. na bazie halofuginonu od pierwszej doby życia, bo pierwotniak jest w środowisku i każde ciele go łapie. Podając ten środek staramy się ograniczyć do minimum zasiedlenie jelit przez pierwotniaka i nie dopuścić do zniszczenia kosmków jelitowych. Kiedy do tego dojdzie i widzimy biegunkę to jest już źle i wyprowadzenie zwierzaka z tego stanu jest raczej trudne i długotrwałe. Dlatego to co piszesz nie bardzo mi pasuje do crypto. Ale może za krótko żyję na tym świecie. P.S. bardzo często zwierzęta padają na Crypto gdzie jedynym objawem jest jednorazowa krawa biegunka. Zwierzak jest wieczorem "wesoły", a rano sztywny. Ale tak jest przy silnej inwazji pierwotniaka.
  9. nie można dopuszczać do zasiedlenia jelit przez crypto. Im dłużej uchronisz cielaka przed zarażeniem tym większe szanse na jego uratowanie. Dlatego halocur od urodzenia. A leczenie objawowe biegunki przy crypto to jak pudrowanie syfa. Jestem ciekaw argumentacji lekarza co nie zaleca zapobiegania zakażeniu i czeka na sraczkę. Chce więcej zarobić na wizytach??
  10. A nie mówiłem. Tylko Cryptosporidia?? chyba aż Crypto... i podajesz antybiotyki na coli?? Nie rozumiem co Wy robicie. Dlaczego od razu nie napisałeś że masz już dokładnie określoną przyczynę biegunki?? Bez porządnej dezynfekcji się nie obejdzie. Co do leczenia to np. halocur ale od pierwszej doby życia. Zanim wystąpią objawy.
  11. robiłeś badanie... to już dobry początek. Tylko co dokładnie było badane. Cryptosporidia?? napisz dokładnie wszystkie badane patogeny. To że wyszło E.coli to akurat normalne... Ale czy przypadkiem to nie było K99. W jakim laboratorium to robiłeś?? A najlepiej wrzuć tu wynik zakrywając dane osobowe.
  12. rafik256

    Choroby cieląt

    Dezynfekcja to coś takiego niezwykłego?? To powinno być rzeczą normalna. Tym bardziej kiedy mamy preparaty do suchej dezynfekcji. Nie łapiesz sensu mojej wypowiedzi. Podając antybiotyk na chorobę nie powodowana przez bakterię dobijasz cielaka zamiast mu pomóc. Oczywiście tetra czy sulfonamidy sprawdzają się przy pierwotniakach. No i najważniejsze. Skoro mówisz że to nie jest zwykła biegunka to zapytam jeszcze raz. Dlaczego zamiast wydawać pieniądze na antybiotyki, które nie pomagają nie zrobisz badań czy też najprostszych testów lateksowych żeby zobaczyć w czym problem. Ten Twój lekarz skoro mówi o jakimś tam pierwotniaku i podaje na to antybiotyk. Jednocześnie twierdzi że nie ma szans na wyleczenie... pogratulować fachowca. P.S. Jeżeli potwierdziłaby się crypto to właśnie higiena jest podstawowym sposobem walki z tym drobnoustrojem. Trzeba ograniczać do minimum ryzyko zakażenia i wypierać patogen z otoczenia. Jeżeli uważasz że to brednie to życzę powodzenia w dalszym chowie bydła.
  13. rafik256

    Choroby cieląt

    Skoro jest tak duży problem i żaden antybiotyk nie działa to może czas się zastanowić nad przyczyna biegunki. Może po prostu to nie jest podłoże bakteryjne. Jeżeli to nie bakteria to antybiotyk pomaga tylko wykończyć cielę. Stwierdzam jednak że niektórzy rolnicy są bogaci a chowem bydła zajmują sie dla zabicia czasu. Może łatwiej byłoby zrobić badania kału i poznać przyczynę. U tygodniowego cielecia może być już Crypto, a jak jeszcze do tego wlazło rota to antybiotyki można pchać całymi butelkami prosto pod ogon... P.S. o takich oczywistych rzeczach jak regularne czyszczenie i dezynfekcja kojca nie mówię. Zapewne jest to robione i nie dochodzi do nadkażeń.
  14. kolego nie opowiadaj głupot... przy tej jednostce chorobowej nie ma zakażeni poziomych. Krowa od krowy tego nie złapie, chyba że ktoś jej pomoże np. brak podstaw higieny przy inseminacji. Źródłem zakażenia są psy i to je trzeba izolować od krów. Krowę z neosporą można spokojnie użytkować zachowując minimum bioasekuracji, nie ma potrzeby natychmiastowej sprzedaży. Trzeba tylko pamiętać że taka krowa urodzi ciele, które bedzie już nosicielam pierwotniaka. Dlatego nie zostawiamy takich zwierząt do remontu stada. Podstawą postępowania jest zbadanie całego stada i sprawdzenie ile sztuk jest już zakażonych. Od tego zależy dalsze postępowanie.
  15. rafik256

    chore,krowy

    Od kiedy masz ten problem z płucami?? Pierwsze zauważalne objawy czyli wycieki z nosa, zaczerwienione oczy czy łzawienie?? Kiedy ta krowa poroniła?? Jeżeli to wszystko zaczęło się niedawno to badanie krwi na IBR testem ELISA będzie błędem. Jest niemal pewne że otrzymasz wyniki ujemne. Żeby takie badanie było wiarygodne musi upłynąć minimum 3 tygodnie od teoretycznego momentu zakażenia czyli mniej więcej pojawienia pierwszych objawów. W krwi szuka się przeciwciał przeciwko wirusowi nie samego wirusa. Dlatego jeżeli badanie jest zrobione za wcześnie kiedy krowa nie zdążyła wytworzyć dostatecznej ilości przeciwciał to wynik jest z góry wiadomy. Bezpośrednio wirusa szuka się przy użyciu PCR ale wtedy musiałyby być np wymazy z nosa. Jednak moim zdaniem lepiej poczekać te 3 tygodnie. Teraz i tak już nic nie zrobisz. Sytuacja musi się uspokoić i wtedy dokładna diagnostyka.
  16. Wszystko jest prawie tak jak piszesz. Z drobnym "prawie". Ta duża tarcza nigdy się nie "luźni" jak ty to nazywasz, bo przecież ściska ją sprężyna trzymana przez czołowy dekiel skrzyni. Także nie ma możliwości aby on się odsunął i zluzował tarczę. Po prostu w momencie włączenia speedshift jego kosz obraca się razem z dużą tarczą (wbrew pozorom ta tarcza nie trzyma mocno). Zasada jest jedna - obraca się cały kosz albo koła w jego wnętrzu.
  17. daj znać o której tam będziesz??
  18. możesz zawieźć tego cielaka do gniezna na miodową do Animallab-u. Tam już zrobią sekcję i najlepiej profil biegunkowy. Najważniejsze z tego będzie crypto i clostridium. Stamtąd już dostanę materiał jak będzie trzeba zrobić coś więcej.
  19. najlepiej jakbyś mi go przywiózł do Gietrzwałdu do badania. Inaczej na odległość nie umiem Ci pomóc. P.S. daleko masz do gniezna??
  20. Co do wyników to potwierdzam że gronkowca odpuść. To pewnie jakiś epidermidis być może jako kontaminacja. Brałeś próbkę do badania ze słomy?? Brakuje mi tu sprawdzania obecności salmonelli i beztlenowców. Aczkolwiek trzeba mieć na uwadze problem wykrytej kokcydiozy. P.S. dużo masz cieląt?? Obecnie jakieś problemy??
  21. Eimeria to już wiem co to jest i jak najbardziej trzeba z nią walczyć. Dezynfekcją i ewentualnie podając kokcydiostatyki. Nie wiem co to znaczy lekka kokcydioza, ile to oocyst. Jednak tak czy inaczej masz przyczynę chudnięcia. Ten pierwotniak niszczy enterocyty w jelitach. Dlatego nieważne czym nakarmisz cielaka on i tak z tego nie skorzysta bo wchłanianie jest na mizernym poziomie. Chociaż nie ukrywam że chętnie sam bym przebadał Twoje zwierzęta bo jestem ciekaw jak tam wygląda sprawa składu flory saprofitycznej, clostridiów i innych pierwotniaków (oprócz eimerii). Co do gronkowca w kale to mocno się dziwię bo od ilu lat mam okazję robić badania nie wiem czy chociaż kilka razy zdarzyło mi się wyizolować gronkowca z kału cielaka. Jednak było go mało i bardzo możliwe że był zanieczyszczeniem. Jesteś pewien że mowa o gronkowcach?? Ile ich było i jakie?? Jakie jeszcze bakterie wykryto?? Jednak wynik dość ciekawy. Jeżeli możesz po podeślij mi ten wynik jak już go będziesz miał bez danych osobowych oczywiście. P.S. masz bydło mleczne czy miesne?? Poisz cielęta mlekiem od krów z zapaleniem??
  22. bardziej chodziło mi o to co znaczy "aemaria"?? Nie znam takiego wyrazu. A skąd był ten gronkowiec?? Jak możesz to dopytaj się w laboratorium o specyfikację i dlaczego niby trzeba szczepić wszystkie krowy. Ja co do tego mam inne zdanie ale chętnie usłyszę zdanie "koleżanki po fachu".
  23. Domyślam się ze chodzi o gronkowca. Była robiona specyfikacja?? Co to za gronkowiec?? Skąd był izolowany?? Niby dlaczego trzeba przeciw niemu szczepić krowy?? lekka aemaria - mógłbyś to wyjaśnić.
  24. Dla jasności już poprawiłem swój skrót myslowy. Zeby wykonać badanie parazytologiczne oczywiście należy dostarczyć kał do badania. Co do miejsca badania. Znajdz jakieś laboratorium w swojej okolicy.
  25. Widzę że o "robakach" niczego się nie dowiem to może wtrącę swoje 3 grosze. Na początek zrobiłbym dwa proste badania. Bakteriologia wymazu z nosa i parazytologia z kału. Kosztuje po 10 zł każde a sporo można się dowiedzieć. Tzn. czy coś już mu siadło na płucach a z drugiej strony czy np. jakaś eimeria "nie podgryza" mu enterocytów przez co ma problem z wchłanianiem. Biegunki typowej nie ma ale może nakłada się kilka czynników i diagnoza nie jest oczywista. Co do IBR to ten wojewódzki trzeźwy był?? Kilka stad zarażonych tym wirusem widziałem sporo zwierząt badałem i takich cudów jak on mówi nie widziałem. Po pierwsze żaden znany mi wirus nie zabija w 24 godziny. Poza tym przy IBR to nie wirus jest zazwyczaj przyczyną śmierci tylko bakterie, które dopadają zwierzę osłabione przez wirusa. Po drugie z tego co mówi to śmiertelność wynosi zawsze 100%, a to równie ciekawe stwierdzenie. Po trzecie jeżeli chce on badać zwierzę na obecność przeciwciał jakieś 6 dni od teoretycznego zakażenia to życzę powodzenia. No chyba że chce robić badanie PCR-em, ale wtedy to znowu może być za późno i wynik będzie fałszywie ujemny. No i po wtóre... badanie 6 tygodniowego zwierzęcia na obecność przeciwciał dla jakiejkolwiek choroby nie ma najmniejszego sensu, ponieważ ma ono jeszcze przeciwciała matczyne (siarowe). Co w przypadku BVD wcale nie musi oznaczać nic strasznego, tym bardziej jak krowa (matka) ma już kilka wiosen za sobą. BVD diagnozuje się stadnie, nie indywidualnie. Dlatego do badania rozpoznawczego wybiera się sztuki pomiędzy 6 a np. 9 miesiącem życia i sprawdza obecność przeciwciał. Jeżeli ich nie stwierdzimy to mamy podstawy żeby mówić że w naszym stadzie nie ma BVD. Jednak żeby mieć pewność takie badanie należy powtórzyć za jakieś 4-6 miesięcy na podobnej grupie zwierząt. Ewentualnie interpretujemy wyniki badań w odniesieniu do wieku poszczególnych zwierząt. Tak się diagnozuje problem z wirusem BVD. Jeżeli jednak ktoś zbada jedną czy dwie 5-6 letnie krowy z czego jedna będzie dodatnia i powie że stado ma BVD... To już jest poważny błąd, a jeżeli mówi to lekarz to można go nazwać delikatnie mówiąc ignorantem. A dlaczego pomimo kontaktu krowy z wirusem BVD nie zawsze można mówić o chorobie to już inna para kaloszy. Z kolei IBR to zupełnie inny wirus i kompletnie inna diagnostyka. @ zkordalski mowa była o robakach. Bo polecacie odrobaczać zwierzę. Dlatego pytam co to za robak miał mu się przytrafić? Także nie uogólniaj teraz do pasożytów. Zgadzam się że niektóre pasożyty dają takie objawy i może to być np. eimeria. Ale jak się ona ma do preparatów na odrobaczanie?? Jaki preparat na robaki miałby ją załatwić?? odpowiedz... żaden bo to nie robak tylko pierwotniak. Także proszę nie mieszać i nie mącić bo przez takie niespójne wypowiedzi powstają bzdurne opinie i poglądy na temat odrobaczania. Piszesz o zarażeniu przez wody płodowe i zgoda, że są pasożyty co tak działają. Ale robaki już nie. Bo każdy robak jest pasożytem ale nie każdy pasożyt jest robakiem. Dlatego proszę o większą precyzję wypowiedzi. Jeżeli już ktoś chce zabrać głos to niech robi to mądrze bo niektórzy starają się czegoś nauczyć czytając forum. A czytając niektóre wypowiedzi i stosując do zawartych w nich rad można czasami zrobić sobie i swoim zwierzętom po prostu krzywdę. To już akurat nie konkretnie do Ciebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v