SzymonWoowski

Nie. Fendt jest bardziej dopracowany. Lepszy do tura, a nawet do pracy w polu. Masz ciagnik 100km, bedziesz mial 90, dwa razem w pole wyjada

JD 8370r około 670 litrów @RolnikMati Prosto w ściernisko. Kilkunastu gospodarzy z mojej okolicy tak siało. Do tego wystarczy siewnik talerzowy i można jechać. A pronto ma jeszcze dwa rzędy talerzy przed redlicami.

Tak było. Od razu w ściernisko. Terrano jest z talerzówką z przodu. Podorywka nie potrzebna

Możesz kupić 30 letniego Mercedesa i 5 letnim Chińskie auto. Co pochodzi dłużej? Mój najstarszy ciągnik jest z 1988 roku. I chodzi w moim gospodarstwie od 23 lat. Żadnej większej awarii, tylko pękło jedno z cięgieł. Ty masz sobie kupić FENDTA, jednego z najlepszych ciągników. Który pochodzi jeszcze kilkanaście lat. Jak nie chcesz nic starego, postaraj się o dotacje.

To zostaje ci jedynie Massey Feguson 6140, ale tego bedzie ci ciezko znalezdz z turem. Massey Ferguson 3060 lub 3070, tutaj z turem również będzie ciężko. John Deere 2850 i jeszcze Case 5120

Masz już fendta, więc bierz fendta. Masz 310, weź 309 lub 308. Na olx'ie i na allegro jest ich pełno, z czego połowa z turem. Dlaczego znowu fendt? Już go masz, znasz ten ciągnik, wiesz jakie one są. Wiesz co gdzie jest. Jak coś naprawić, gdy się coś zepsuje

Moja kalkulacja w tym roku wygląda tak: Siew pszenicy: Gruber Horsch Terrano 6 MT (8 metrów) i John Deere 8370r Zestaw spalił 24l/ha i w ciągu godziny zrobił 8 hektarów Siewnik Horsch Pronto 4 DC (4 metry) i John Deere 6210r Zestaw spalił 8l/ha i w ciągu godziny zrobił 5 hektarów. Siew rzepaku: Siewnik Horsch Pronto 4DC (4 metry) i John Deere 6210r Zestaw spalił 8l/ha i w ciągu godziny zrobił 4.5 hektara. Uprawa zimowa: Głębosz Terraland Profi (4 metry) i John Deere 8370r Zestaw spalił 29l/ha (spalił by mniej, ale był na głęboko opuszczony) i zrobił 4 hektary w godzine (zrobił by więcej, ale był na głęboko opuszczony. Kalkulacja: W siewie pszenicy spaliłem 32l/ha i w ciągu godziny zrobiłem 13 ha. W siewie rzepaku zużyłem 8l/ha i w ciągu godziny zrobiłem 5 ha. W głęboszowaniu 29l/ha i w ciągu godizny zrobiłem 4 ha.

Pierw, może powiedź jakiej firmy już masz ciągniki

Na wersję talerzową na 4 metry potrzeba ciągnik 240km a na 3 metrową 200 konnego. 6 rzędowa wersja, jest tylko 6 i 8 metrowa.

Nowy Tiger ma jeszcze talerze. Masz do wyboru 4 wersje. Za najlepszą uważam wersję MT. Dwa rzędy talerzy, zęby, i talerze. Jeden przejazd wystarczy. A jak twój Konckerlingiem ma tylko zęby. Masz jeszcze wersję Tigera XL, który ma 6 rzędów zębów i za nimi talerze. Horsch, jest już większą ligą. Oni mocno poszli w uprawę bez orkową.

Tigerem lub Cultusem wystarczy. Drugi gruber nie potrzebny. Cena w granicach 100 tysiećy Siewnik Horsha, 4 metry, po pokazowy można kupić już za 180 tysięcy. Vaderstada Rapida 4 metry, w podobnej cenie. Co daje nam: Traktor: 440 000 zł Gruber: 100 000 zł Siewnik: 180 000 zł Razem: 720 000 zł 42l/h paliwa 75 minut na hektar

Można kupić Belarusa Nie ma komputera, nie ma nic. Tylko EHR oparty na pokrętłach.

JD 8370 Horsh Terrano 6m zagłębiony na 23cm na 1700 obr/min spala w granicach 24l/ha JD 8370 Terraland na 65cm na takich samych obrotach w granicach 29l/ha Nie miałem okazji nim orać, ale JD 8400 palił w okolicach 28/ha Do tego jesze trzeba by doliczyć agregat, JD 6210 o mocy 240 km palił w okolicach 12l/ha a przy siewie ten sam ciągnik 8l/ha. JD 8400 w gruberze w okolicach 14l/ha John Deere są paliwożernymi traktorami. Teraz troche rachunkowości: W tradycyjnym siewie: Gruber :14l/h Orka: 28l/h Agregat: 12l/h Siew: 8l/h Czyli razem 62l/ha W systemie bezorkowym: Agregat: 24l/ha Siew: 8l/ha Do tego można doliczyć głęboszowanie: 29l/h Bez głęboszowania: 32l/h Z głęboszowaniem: 61l/h Na pszenice i na rzepak nie głęboszowałem. Tylko teraz na zimę wjechałem.

Jak koszt paliwa są niewielkie? Policz sobie gruberowanie, orke, uprawę i siew a gruberowanie i siew. W bez orkowej przejedziesz dwa razy, a tradycyjnym sposobem 4 razy. Do tego dolicz, to, że przy orce spalisz dużo więcej niż przy gruberze.

Ja nie jeżdżę dwa razy gruberem i raz agregatem. Pisałem, że znam człowieka co tak robi, bo ma tylko zwykły głębosz. Mój posiada jeszcze dwa wały wirnikowe i dwa wały talerzowe. Czyli od razu po tym można siać. Pod pszenice w tym roku jeździłem raz Horshem Terrano i od razu siew. Rzepak od razu siewnikiem. Oszczędność czasu jest wielka.

Zastąpi, Znam gościa, który od 15 lat, po żniwach głęboszuje całe pole, jeździ dwa razy gruberem i agregatem przed siewnym i sieje. I plony ma takie same jak przy orce.

Poczekaj aż, zaakceptuja moje zdjecie, i zobaczysz jak głębosz, może dobrze wymieszać ziemię. Terraland jest w stanie pokryć wszystkie resztki pożniwne. To nie jest zwykły głębosz. Tylko połączeni głębosza z gruberem. Nawet po odpięciu tylnych wałów, same zęby zrobią robotę lepszą niż pług.

Juz wstawilem zdjecie. Czekam na akceptacje

W tym roku, mogę powiedzieć, że rozwinąłem się do końca z technologią bez orkową. To samo mogę powiedzieć na temat orki na zimę. Pod koniec sierpnia zakupiłem Pług Dłutowy "Terraland Profi". Jest to nic innego jak głębosz, wyposażony z tyłu w wały zębowy i w dwa wały talerzowe. Głębokość pracy wynosi 65cm. Posiadam wersję czterometrową. Moc mojego ciągnika wynosi 405 km. Mniejsze ciągniki mogą mieć problem z pociągnięciem tak szerokiej maszyny. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie, niż tradycyjna orka. Zaoszczędza nam czas. Lepiej penetruje glebę. Polecam każdemu.

Ty widzę, że jesteś taki obeznany w RSŻ. Mam do ciebie pytanie, jesteś jakimś drugim reżyserem? Czy prowadzisz, gazetę "Miłość na wsi"

Talerzówka potrzebuje mniejszą prędkość niż gruber? haha co za bajka. Z talerzówką to ile fabryka dała, bo ona ma wyrzucić ziemię. Małą prędkością tego nie zrobisz, a z gruberem polecisz max 13-15 km/h. Bo on ma przerzucić ziemię, a potem ją jeszcze wyrzucić.

Zauwazcie, że w pierwszych odcinkach przedstawiają swoje gospodarstwa. I maksymalnie chyba było 70ha. A kto z nich ma takie gospodarstwo odpowiedni sprzęt? Jeden z nich miał John Deera 7290r, drugi Claasa Axiona. Ten dziadek na 15ha miał John Deera 150 konnego i do owiec rozrzutnik 12 tonowym. Myślę że oni za występ w tym programie dostają jeszcze pieniądze za reklamowanie produktów danego producenta.

Zgodze się z kolegą,Johny to właściwy wybór. Miałem okazję pracować na 6120, lecz myślę że się pomyliles jak pisalem ten temat i chodziło ci o Johnego 6110 a MF 6120, bo JD 6120 kosztuje więcej nic 60 tysięcy. Z tego co wiem to 6110 jest starszą wersja z ze wnątrz, a w środku to jest to samo. Tylko 6120 biegi zmieniane pod obciążeniem ma na wajchce od biegów a 6110 na dodatkowej dźwigni. JD ma rewers bez sprzeglowy a w MF masz dźwignię zmiany kierunku przy użyciu sprzęgła. Johny ma lepiej zaawansowanego i wygodniejszego ehr. W Masseyu wszystko jest oparte na pokrętłach. Mogę polecić ci tego John Deera.http://olx.pl/i2/oferta/john-deere-6110-85-koni-nowe-opony-1998-rok-CID757-ID9WGbN.html#:d6d90836b5