Skocz do zawartości

piotr30piotr

Members
  • Postów

    788
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotr30piotr

  1. , to że nie padało w kwietniu czy maju nie ma znaczenia liczy się ilość opadów w okresie jak ziarno jest już dojrzałe i zachodzi w nim początkowy proces kiełkowania . No i odmiana ma też znaczenia , są odmiany wyjątkowo odporne na deszcze i o wiele dłużej utrzymują wysoką liczbę opadania . Niskie opadanie tez może być w poślednim ziarnie
  2. piotr30piotr

    Zakup gospodarstwa

    pier**lisz od rzeczy . jak słyszę gadkę jak to niemcy czy holenrdzy z niczego porobili te swoje latyfundia po kilka tys ha to krew mnie zalewa. mieli na start kilkanaście tysięcy marek i za łapówki dostali PGR z maszynami a czasem i zasiewami za kilka groszy na 30 lat. a i często przez pierwsze kilka lat nie płacili czynszu albo był umarzany . nigdy to już się nie powtórzy i czas na zaczynanie od zera dawno się skończył bez 2 mln w gotówce nie ma szansy na start i do tego jeszcze z 2 mln kredytu żeby jakoś się urządzić na powiedzmy 60- 70 ha i co ty masz z tym komornikiem że co chwile o nim piszesz chłopie nie życz nikomu co tobie nie miłe , myślisz że komornik darmo gospodarki rozdaje
  3. mamy różne rodzaje pszenic typ pojedynczy kłos , gęsty łan , typ kompensacyjny , do tego dochodzi genetyka czyli np większa odporność na zakwaszenie gleby , podatność na choroby i tak dalej . można jeszcze podzielić pszenice na typ krótkiego i długiego dnia . . Mamy też pszenice wczesne i późne. W Polsce mało popularne jest podawanie jakiego typu pszenice się nabywa .Przeważnie jak jakaś pszenica ma średnio dobra cechę to w ulotce piszą że jest bardzo dobra , jeśli hodowca nie pisze nic o mrozoodporności to znaczy że wymarza po dobrych przymrozkach . A jesli jakaś pszenica ma jakąś dobrą cechę to w ulotce przeczytasz że to cecha wybitna. Tak więc ze względu na to że mamy różne typy pszenic powinniśmy pod tym kątem prowadzić łan i dobierać je do stanowiska , jedna lepiej plonuje jak jest zasiana szybciej inna jak później , jedna gęściej inna rzadziej i tak dalej. Czasami się zdarza że jakaś odmiana łączy w sobie kilka bardzo dobrych cech i jest bardzo popularna np u nas kiedyś taka była Almari . później Kobra Sakwa , Zyta , Bogatka , Tonacja .
  4. A po tym rzepaczanym poplonie tak pole wydojone z wody , że pługa nie wbijesz.
  5. tutaj jeszcze trzeba doliczyć to co już rzepak pobrał przed zimą a może to być około 80 kg jest jeszcze coś takiego jak azot mobilny przyjmijmy 50 kg co daje razem 130kg więc 231 - 130 daje 100 kg do zastosowania
  6. na T1 capalo 1,5l na t2 i t3 weź paka univo fandango z boogie nawet jak zostanie mączniak to dasz szybciej boogie ono wszystko wyczyści nawet u sąsiada jak trochę zniesie . Capalo musi wyczyścić mączniaka tutaj bym się nie obawiał. Do tego te środki mają tak fajną formulację że aż miło się je leje do opryskiwacza . capalo można dostać za 115 zł l paka univo na 10 ha za 3800 zł do tego są w promocji jakieś bony paliwowe . Jak ktos liczy na 8+ to polecam taki program może tanio nie jest ale skuteczność za***ista ewentualnie na t3 można dać 0,8 fandango i 0.3 l tebu
  7. jesli dobrze przeczytałem to dałeś 250 kg polidapu który zawiera 18% azotu czyli blisko 50 N w czystym
  8. ilość kilo na ha to jedno ale jeśli w ostatnich latach był siany rzepak to mogą dojść samosiewy . Zboża ze względu na suszę słabo pobrały azot i został on dla rzepaku , a ty jeszcze dosypałeś 100N w czystym składniku , do tego ta odmiana ma słabą odporność na mróz , czasami termin optymalny jest za wczesny jak warunki dopisują jest długa i ciepła jesień no i trochę deszczu . Oprysk który wykonałeś na skracanie był bardzo dobry , ale pytanie jest takie czy juz wtedy stożek wzrostu nie był wyniesiony do góry. W sumie to chyba sam widzisz że stożek wzrostu uciekła do góry a to pierwsza przyczyna do likwidacji rzepaku. oczywiście czasami się zdarza że taki rzepak zimuje i nic mu nie jest , ale ty tego szczęścia nie miałeś dobrze żebyś sobie zdał z tego sprawę
  9. Wyprzenie Do tego zjawiska dochodzi, gdy na niedostatecznie zamarzniętą glebę spada śnieg. Wyprzeniu sprzyjają także dłużej zalegające zaspy śniegu na przedwiośniu. Pod taką okrywą przez dłuższy czas utrzymuje się temperatura bliska 0 st.C, co powoduje, że rośliny silniej oddychają. W takich warunkach rośliny rozkładają zgromadzone węglowodany, ale nie mogą tworzyć nowych, potem następuje rozpad białka, a na końcu rośliny są atakowane przez pleśń śniegową. Szkodliwie działa na rośliny gromadzący się pod śniegiem dwutlenek węgla. Niech teraz kolega powie jak długo leżał śnieg i czy nie spadł na słabo albo wcale nie zamarzniętą glebę. Jakie mszyce? jak na zdjęciu z jesieni pokazuje piękny zielony tłusty łan . Bor jest ważny ale na pewno to nie on załatwił ten rzepak . Ewidentnie widać że stożek wzrostu zgnił w śniegu
  10. Skracałeś za późno . Zasiałeś za wcześnie i za gęsto . Azotu miał za dużo . Jednym słowem zjebałeś uprawę Ale nie ty pierwszy i nie ty ostatni człowiek uczy się nie błędach . Czesto jak rzepak leży długo pod pokrywą śnieżną albo jak są wiatry w mróz tak się robi a stożek jest wyniesiony mocno w górę , gleba nie jest zamarznięta a roślinie brakuje tlenu Odszkodowania możesz nie dostać bo gdzieś tam w warunkach ubezpieczenia w umowie jest zapis że stożek wzrostu może być Max ileś tam cm wyniesiony ponad glebę chyba 5 a u ciebie to pewnie i 10 albo i 15 się trafi . Ale nie ma co się martwić na zapas zgłosić i spokojnie czekać
  11. jeśli pogoda się sprawdzi do pszenica będzie miała jeszcze miesiąc na dokrzewianie wiosenne , więc nie powinno być żadnych problemów z małą obsadą wręcz przeciwnie obsada może być za duża . pszenica bardzo dobrze przezimowała ma już nowe korzenie przybyszowe , jest silna więc na pewno jeszcze będzie się krzewiła .
  12. Po zimie nie liczy się kłosów tylko źdźbła . I tak jeśli jest ich mniej jak 600 to mówimy że plantacja jest słabo rozwinięta . 600- 800 średnio rozwinięta A 800-1200 przyjmuje się że jest optymalnie rozwinięta . Powyżej 1200 mamy do czynienia z plantacją wybujałą . Czyli tak jak twoja . W takim przypadku niska pierwsza dawka 100 kg saletry starczy A druga jak już zboże strzeli w źdźbło. Do tego nie dawać ccc tylko modus pod koniec strzelania w źdźbło Na 4 klasę to raczej celawola bym w okolice 500-550 kłosów to już tak sporo chyba że to 4 na glinie . Te 800 kłosów to chyba jacyś amatorzy polecają
  13. Może i zrobił by . Ale w latach poprzednich nic nie stało na przeszkodzie . Słyszałem że Niemcy mają termin od 1 lutego . Myślę że rolnicy , firmy sprzedające nawozy i fabryki produkujące je powinny naciskać na zmianę terminu przynajmniej od połowy lutego . Na Mazurach pewnie nikogo ten termin nie martwi Ale na zachodzie będzie to.problematyczne w przypadku szybkiej wiosny
  14. Zapraszam na Dolny Śląsk u nas to żadna nowość że w lutym na plusie czy nawet w styczniu , białe korzonki o tej porze roku też nikogo nie dziwią , w lutym + 15 w marcu - 15 też nikogo nie dziwi . Nawóz azotowy w lutym nie robi na nikim wrażenia . Ile razy po podaniu saletry temp spadała do - 10 i jakoś nic nie wymarzało to nie da się zliczyć . Jedno jest pewne teoria jest tylko teorią a natura ma swoje prawa . Pszenica to nie rzepak i w niej spóźniona pierwsza dawka nie wyrządzi takiej krzywdy jak w rzepaku
  15. Jak przyjdzie kontrola to powiesz że myślisz wielotorowo . Zgrywasz intelektualistę a nie dociera do Ciebie że są rzeczy którymi nie trzeba się chwalić na publicznym forum , jak to napisałeś przerasta Cię to . A do tego wmawiasz innym że US to szkółka niedzielna i co im powiesz to w to uwierzą.
  16. Niektórym to Tata powinien komputer chować na ferie . Kontrole w opolskim już są odnośnie planu azotowego. Kilka osób w okolicy miało także kontrolę krzyżowe z US ojciec albo syn na VAT a żona córka , brat albo blisko spokrewniony na ryczałcie . To samo w US wychodzi jak sprzedaż za 100 A kupno za 120 i do tego jeszcze zakup pola. Teraz nawet pytają młodego rolnika skad ma kasę na wkład do kredytu , więc jak już ktoś coś to niech zachowa to dla siebie A nie zgrywa Al Capone
  17. Bo w oborniku masz wszystkie mikroelementy
  18. Ty napewno prowadzisz gospodarstwo ? Chyba że u Ciebie pierwsza dawka idzie jak pszenica strzała w źdźbło inaczej tego sobie nie wyobrażam 150 N w dawce startowej . Nadmiernie zaopatrzone zboże w azot jest bardziej podatne na suszę więcej liści większe parowanie do tego woda zmarnowana i składniki na nieproduktywne pedy . Tak to można łąkę nawozić a nie pszenicę taki łan sam się zjada . Jeszcze Mógł bym to zrozumieć w przypadku bardzo zwięzłej gleby , gdzie ziemia ma wilgoć A na powierzchni tworzy sie twarda skorupa . W glebie wystarczającą ilość wody nawet na 2 miesiące Ale nawóz nie rozłożył się bo brak opadów i skorupa . Ilość podanego azotu nie jest równoznaczna z wprost proporcjonalnym wzrostem plonu , należy go bardzo rozważnie stosować i pamiętać że uprawia się pszenicę a nie pastwisko
  19. kiedyś stosowałem saletrosan czasami polifoskę 21 ale przestałęm bo siraka idzie w kizerycie do tego uzupełnia się magnez . Robię próby na azot i zgodnie z tym idzie pierwsza dawka , uważam tez że kilka N w formie azotanowej jest potrzebne żeby obudzić roślinę i dobrze zastartować
  20. ale są rejony że 5 czy 6 ton to wysoki plon. plonowanie ogranicza gleba , woda , składniki pokarmowe i tutaj można ograniczyć a nawet zrezygnować ze skracania. W tym roku na dobrze rozwiniętych pszenicach stosowałem 0,3 modusa a na później sianych nic nie skracałem wszystko ustało bo suchy rok plony bez rewelacji w granicach 6 t. a nawożenie azotem zamknęło sie w 350 kg saletry podanej w dwóch dawkach rok 2017 skracałem 0,2 modusa 0,7 ccc i średnio kosiłem 8,2 t gdzie też na finiszu brakło wody . Nikt nigdy nie przewidzi pogody dlatego tak ważne jest żeby na bieżąco analizować to co dzieje się na polu i w pogodzie i zgodnie z tym podejmować decyzje , a na koniec wyciągać wnioski bo w rolnictwie jest tak że co roku popełnia się błędy i dobry rolnik wiec co zrobił źle , a jeśli któryś rolnik myśli że zrobił wszystko bezbłędnie to radzę sie przebranżowić najlepiej na polityka Ale co wy chcecie od saletry stosując kilka dawek to bardzo dobry nawóz w doświadczeniach z yary to właśnie po zastosowaniu saletry osiąga się najlepsze plony
  21. załamać się można . jak skracasz to widzisz czy jest mokro czy sucho , jak sucho to nie skracasz albo minimalna dawka jak masz w glebie wodę to skracasz bez obaw bo wiesz że na miesiąc starczy wody z gleby , to samo tyczy się nawozu po mokrej jesieni i zimie może być wypłukany azot i trzeba zwiększyć nawożenie . Tak samo przy 3 dawce w pszenicy jak sucho to sie nie sieje czeka na deszcze albo całkowicie rezygnuje . Jak chłodno i przymrozki tez odpuszcza się jakiekolwiek opryski i nie twórz jakichś sztucznych problemów A kto Ci napisze ile i czego masz dać jak nie zna twojej gleby nie widzi co masz posiane , to nawet nie rozsądne radzić komuś na odległość . Zdarza sie w suche lata że Ci co dawali ccc to kosza 4 t a bez skracania 6 t . Nie gospodarze od dziś i dlatego zalecam ostrożność bo miałem już problemy z ccc , \ Sporo osób nawet sobie nie zdaje sprawy w jakim stopniu może on uszkodzić pszenicę i zwala na suszę albo jeszcze inne rzeczy .
  22. Moje rady dotyczą warunków średnich i cały czas trzeba brać poprawkę na pogodę . Jak po zimie masz 1200 źdźbeł to co ty chcesz zagęszczać . Po dobrych przedplonach np rzepaku można mieć w glebie nawet 150 N
  23. piotr30piotr

    NH 5.80

    w pszenicy 10t przy 5 m hederze to tak do 3 km/h . chyba że przestana i fajnie się kosi to trochę szybciej albo źle się kosi i wolniej jak tworzysz profil dla zbioru danej rośliny to ustawiasz parametry pracy i zapisujesz u mnie to jest w zakładce ACS jak jedziesz w autokonturze podnosisz przez dwukrotne kliknięcie guzika heder , masz ustawiony podgląd na parametry i powinieneś widzieć że po podniesieniu hedera znikają wszystkie a pojawiaja się tylko trzy wartosci dolne sito , górne sito , prędkość wentylatora i masz tam odchyłkę możesz wtedy ręcznie to ustawić i dać zapisz w ACS
  24. dlatego zaznaczyłem że wyleganie w okresie kłoszenia mocno obniża plon . Plon do 7 t zrobimy przy obsadzie 400-450 kłosów niskie odmiany ustoją bez problemu przy tej obsadzie. w granicach 8-9 t daje 0,2 modusa + 0,,5 ccc albo 0,3 modusa zależnie od odmiany . W takie susze jak ostatnio mamy to mocne skracanie więcej złego robi niż dobrego. I dla młodych rolników nie mających doświadczenia radzę aby bardzo ostrożnie podchodzili do tematu skracania . Jak pszenica ładna dobrze rozkrzewiona to nie ładować na pierwszą dawkę więcej jak 110 kg saletry druga dawka jak pszenica strzeli w źdźbło wtedy już widać jaka obsada będzie , dotyczy to gleby średniej z odpowiednią zawartością składników pokarmowych przy przeciętnym rozkładzie opadów . Opady ważne bo jak leje to może wypłukać azot jak susza to może byc problem z drugą dawka że nie zadziała i okaże się że lepiej było dać więcej w pierwszej albo szybciej .
  25. Każdy regulator zaburza wzrost rośliny . Nazwał bym je złem koniecznym . Te pierdoły u grubości wciskają w reklamach Ale już nie wspominając że zwezaja się kanały przewodzace składniki . Korzenie większe Ale nikt nie chwali się że nie rosną przez jakiś czas na długość . Nawet fungicydy wpływają na wzrost zboża a co dopiero regulatory . Stosować umiejetnie azot nie siać za gęsto , odpowiednia odmiana i już od siewu myśleć jak zapobiegać wyleganiu. Czasami przeraża mnie jak czytam o dawkach 0.4 modusa w połączeniu z 1l ccc , to musi być w bardzo wilgotnym obszarze i bardzo żyznej gleby bo jak są optymalne warunki dla regulatorów to po takiej dawce problem z kloszeniem gwarantowany do tego opóźnione kloszenie , a opóźnione kloszenie to przeważnie dojrzewanie w upał i krótszy czas na nalewanie ziarna i ryzyko niższego plonu . Co jednak nie.zmienia faktu że nic nie obniża tak plonu jak wyleganie w okresie kloszenie kwitnienia pszenicy więc wszystko z rozwagą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v