TomaszDabek84

@Rolnik1111 Z rzepakiem jest problem, bo nie ma za bardzo jak tego zmagazynować, nie ma stołu (kupić to też niby nie problem, ale sens uprawy rapsu to minimum 6-7 ha, żeby była wanna, a wtedy można zapomnieć o hodowli bydła), po za tym ta ziemia nie jest jakaś super rewelacyjna pod rzepak. Nastawiając się na bydło potrzebuje około 7 ha ornego pola, a reszte przeznaczyć na łąki, więc chyba nie ma sensu doprowadzać całości do ładu (chociaż łąki tez trzeba przesiać) @Artur125 Skoro są 4 krowy i pare byczków, cielaków to kupiłbym 10 szt HF-ów i z tego próbował jakoś zrobić stado. Tak wiem, jaka jest sytuacja, ale u nas są małe gospodarstwa i mleczarnie płacą po 1.18zł póki co. Po za tym, wypłata co miesiąc przemawia za mną, mogę dobrać sporo łąk, kukurydze posiać na miejscu. Co rok mam cielaka, więc chyba nie jest tak najgorzej ? Siana z łąk raczej nikomu nie sprzedam tutaj, a mleko, czy bydło mięsne bez problemu. Nie wiem, może źle mysle, ale taki mam plan

Tak jak pisałem wyżej, płacą 1.20zł u nas, pewnie spadnie do końca roku do 1.10zł, więc jeszcze nie jest tak źle. Myślę o krowach, bo wypłata co miesiąc, do tego ciele itd. Nawet jak się wykluje cielaczek to można go odchować i sprzedać, a za simentala trzeba zapłacić z 1000-1200zł najmniej.

Ale ja tak wcale nie myślę. Nie rób nic nie będzie nic. To wg Twojego rozumowania, lepiej nie inwestować, nie rozwijać się tylko całe życie uprawiać chwasty C360 ? Może dlatego tak samo wygląda co drugie gospodarstwo w małopolsce. Wyciąga tyle, bo nie wykorzystuje wg mnie możliwości tego pola jak i obory, mleko też nie jest oddawane na sprzedaż. Szczerze, to wole sobie kupić ciągnik niż dobry samochód, który zaraz straci na wartości. Młodego rolnika też nie warto brać ?? Obliczyłem wstępne inwestycje: - MF 3060 + TUR (45 tyś) - 2x Zgarniacz obornika (25 tyś) - Używana dojarka przewodowa (15 tyś) - Inwestycje w oborze (bramy, stal, beton) - 15 tyś - Prasa rolująca (23 tyś) - Brona talerzowa (4 tyś) - Rozsiewacz nawozu (3 tyś) - Zgrabiarka (3 tyś) - Przewracarka (4 tyś) - Pług 4 skiby (3 tyś) - Owijarka do balotów (4.5 tyś) - Sieczkarnia do kukurydzy (5 tyś) Wychodzi jakieś 149 tyś @Mikruss Ja pisałem o transporcie 38 bel, a nie o produkcji... U mnie jeżdżą nawet po 60 km siać kukurydze i im się opłaci. Ja wiem, że lepiej mieć 100 ha w jednym kawałku za domem, ale nie każdy ma tak dobrze.

Koszenie, suszenie takie samo jak wszędzie, nie rozumiem aluzji ?? Może Ty masz 100 ha pod domem, ale nie każdy tak dobrze ma. Po za tym ja mówiłem o samym sianie, a nie sianokiszonce. TIR do transportu, to nie taki głupi pomysł, tylko wychodzi drożej niż jazda ciągnikiem. Po za tym logiczne, że mam możliwość zmagazynowania tego w jednym miejscu i spokojny wywóz np. zimą itd.

No ale czemu nie ? Ja nie mówie że to są jakieś ugory, tylko pewnie po pierwszym zbiorze to siano będzie miało ręce i nogi. Z paru ha mógłbym wziąć dopłatę, która pokryła by koszty części paliwa. Ogólnie te pola są w miejscowości gdzie ja mieszkam, także mam tutaj garaże itd. A transport ? Ew TIR-em. Ciągnikiem z lorą 3 osiową ładuje 38 balotów i jade około 1.5 godziny asfaltowymi drogami (koszt przejazdu to około 120zł na paliwo w dwie strony). No niestety trzeba sobie jakoś radzić jak nie ma pola... Czemu uważasz, że to aż taki zły pomysł ?

A jeszcze mam jedną kwestie, była by możliwość dzierżawy łąk nawet i 20-30 ha (siano pewnie by było trochę gorszej jakości dla bydła mięsnego), ale niestety oddalone o 35 km od gospodarstwa. Miejsce na drugi park maszynowy nie stanowiłby problemu. Jedynie co mnie martwi to transport. Albo tir albo platforma i jazda 1.5 godziny ciągnikiem. Czy takie coś ma sens na przyszłość ?

No ale gdzie ja zmagazynuje taki rzepak, żeby się nie zapocił itd. ? Trzeba było od razu sprzedać, a w żniwa cena beznadziejna... Po za tym w małopolsce z rzepakiem przy takich ilościach będzie problem. Ziemie pod rzepak też nie najlepsze

Może mu chodziło o to, że preparat mlekozastępczy jest połowe tańszy niż mleko Mleczarnia przyjeżdża co dwa dni, wypożyczają schładzalnik mleka za 20zł miesięcznie i kasa na konto co miesiąc. Powiedzieli mi, że gdy przekroczę 10 tyś litrów miesięcznie to jeszcze parę groszy by dorzucili

Obornik będzie, ale może być np. jesienią przed żytem ? Dzwoniłem do mleczarni, proponują 1.20zł za litr mleka, więc chyba nie jest tak źle jak na dzisiejsze czasy ?

Proponowana forma uprawy: - Yara Milla Corn 300 KG / ha - Oprysk Lumax - Oprysk Innovite + cos tam - Dolistnie Foliq

A to jest prawda, że kukurydza siana zaraz po życie jest dużo gorszej jakości ?

No ale prawnie mogę używać takiej wody ?? Ktoś mi kiedyś powiedział że musi być woda miejska przy oddawaniu mleka, nie wiem ile w tym prawdy. Te badania wystarczą ? Szczerze mówiąc podejrzewam, że bardziej szkodliwa jest ta woda z wodociągów niż z tej studni

Mam, ale to chodzi o rachunki... Do dyspozycji jest studnia

A mam takie pytanie, czy to jest prawda że gospodarstwo mleczne musi mieć wode miejską w oborze ??

Na takim areale to tylko bydło.... Rzepak ?? Niby gdzie go sprzedam z takiego areału w małopolsce, do tego nie ma czym go skosić, nie ma stołu, wiec to chyba bez sensu. A zysk zapewne mierny

A zasiać żyto przed kukurydza na kiszonkę w celu podratowania paszy ze względu na mały areał, nie jest głupim pomysłem ??

Gotowa masa to go z torbami puści, chyba że to nie ma znaczenia. Nawet i wiertarką wymiesza, byle śmigło było zawsze umyte

Dlaczego ma narobić grud ?? Na początku woda, później gips dobra mieszarka i żadnych grud nie będzie. Noi przede wszystkim czyste narzędzia

Gotowa gładź nadaje się do "podszpachlowania" gdzieś dla amatora.... Ogólnie bardzo droga, i bardzo miękka. Polecam Stabilla Start / Finish w worku. Ostatnio dość modnym sposobem jest wtapianie siatki elewacyjnej na popękane ściany (ale niestety trzeba gładź robić wtedy 3 krotnie) Do czyszczenia polecam żyrafę, lecz obsługa jej wymaga trochę umiejętności. A tak wógole to po co kłaść gładź w budynku gospodarczym ?

@Mikruss na 20 ha taka ilość ?? @wojtal24 Jeśli chodzi o jakieś problemy majątkowe, to nie jest w tym przypadku to jakikolwiek problem. Mi tu cały czas chodzi czy na tak małym areale można się utrzymać i jakoś kiedyś z tego żyć. Ja mogę zainwestować, po to żeby np. za jakiś czas mieć z tego jakąś pensje dodatkową.

Nie że uparłem się, tylko dopytuje się co i jak. Teściu na tyle kaleczy to gospodarstwo ze ledwo wyciąga 1500zł na miesiąc zysku z dopłatami, także nie ciekawie... Zawsze twierdził ze to za maly areał na gospodarke

Tak działka jest i to bardzo duża. Jest nawet pastwisko dla bydła, gdzie latem siedzą tam cały czas bez zganiania

Ja mam maly swój interes, także w razie potrzeby zawsze mogę być na gospodarce. No tak, ale krowy daja ciele, i co miesieczna wyplate za mleko... Tu już nie chodzi o robote. A czy ktoś ma jakąś inna wizje na taki areał ?

Nie wszystko od razu... Jeszcze by się dało uruchomić jakiś dodatkowy budżet. Licze tez na MR