U mnie właśnie wczoraj skończył mi się drugi pokos z trawy mam silos ale był trochę nieudany bo był przeschnięty i wdała się pleśń ale to z mojej winy. Dzisiaj otworzyłem sobie pierwszy pokosik z trawy i zapowiada się obiecująco zero pleśni. Do zbierania mam około 80 ha i wynajmuje sobie usługę przyczepą samozbierającą i wychodzi w miarę tanio za pierwszy pokos (53 przyczepy torro 5700)zapłaciłem około 8 tysięcy ale ja tylko skosiłem, pozgrabiałem i ubijałem. Do deptania musi być ciężki traktor, ja ubijałem mb trac 1100 i ursusem 914 ale on jest za lekki. W belach wyszło by sporo więcej i poza tym nie ma nikt w mojej wsi sprzętu do tego. A co do przykrycia silosu mam opony samochodowe małe i duże np od tira i pół godziny i mam odkryty taki pasek jaki chce