tak, zależy w jakim jest stadium, już teraz nasz weterynarz ma leki na to choróbsko, więc w przyszłości może uda się uniknąć aż tak dużych strat, ważne ,żeby szybko rozpoznać chorobę zanim zaatakuje serce, u nas właśnie tak było, zwierzęta były osłabione po antybiotykach i choroba zaatakowała, wymiona, stawy i serce, silniejsze sztuki przechorowały i przeżyły, powoli sytuacja się normuje, szkoda, że tak późno wysłaliśmy krew do badania no i teraz wszystkich domowników jeszcze trzeba przebadać, chociaż objawów niepokojących nikt nie ma