Witajcie.
Dość niedawno stałem się posiadaczem takiego właśnie ciągniczka i teraz szukam do niego odpowiedniego pługa. Przesiadłem się na niego ze starej, poczciwej "czterdziechy" z lat 60-tych więc skok cywilizacyjny jest dosyć spory.
Przewertowałem już chyba wszystkie możliwe tematy na temat pługów i dalej nie jestem przekonany czy odpowiednia będzie trójka czy czwórka. Skłaniam się jednak bardziej do trójki, gdyż nie chcę "zajechać" ciągnika.
Mam możliwość kupienia takiego oto pługa i prosiłbym Was o opinie, rady, co o nim sądzicie? Czy Deutz dawałby sobie z nim radę? Czy pług jest warty zachodu? Czy te zabezpieczenia sprężynowe nie są zbytnią ekstrawagancją i czy nie okażą się zgubne w pracy na ziemiach pozbawionych kamieni (takie posiadam)?
Handlarz twierdzi, że to Huard, ale jak widać jest świeżo malowany więc ciężko stwierdzić. Tabliczki też żadnej nie posiada. Osobiście na żywo go nie widziałem, ale wysłannicy twierdzą, że wygląda naprawdę porządnie i nie wymaga wkładu finansowego. Sprzedający oferuje możliwość przetestowania go na własnym polu lecz ze względu na pogodę na razie nie ma takiej możliwości. Z drugiej strony nie chciałbym żeby ktoś mi go sprzątnął sprzed nosa.
Czy będę zadowolony z ewentualnego zakupu? Będę wdzięczny za Wasze sugestie i spostrzeżenia.