-
Postów
50 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O drajwero
- Urodziny 08/17/1975
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Warmia i Mazury
Ostatnie wizyty
2175 wyświetleń profilu
Osiągnięcia drajwero
Nowicjusz (1/14)
1
Reputacja
-
Zarejestruj się na forum jeep-a tam powinni ci pomóc w podjęciu decyzji i odpowiedzieć na dręczące cię odpowiedzi związane z jeep WJ 2,7 CRD. Przynajmniej szybciej dostaniesz odpowiedzi niż tutaj, mało użytkowników jest na tym forum którzy posiadają Jeep-a. Ja zauważyłem że jeżdżąc autami z silnikami o mniejszej pojemności nie przejechałem tyle kilometrów co ZJ 5.2 V8 bardzo wdzięczne auto i gdybym jeszcze raz kupował Jeep-a może nawet o model wyższy np. WJ czy też WK to tylko z silnikiem 4,7 V8. Ale każdy ma swój wybór, także jak coś to pisz tam i szybko dostaniesz odpowiedźna dany model i wersje silnikową.
-
Sam zrobiłeś owijarkę do owijania szeregowego czy skorzystałeś z gotowego zestawu, jak masz jakieś zdjęcia z pracy tej maszyny lub samej maszyny to byłbym wdzięczny.
-
Za prasę 50 tyś ale już 3 sezon nią robię, owijarka okazjonalnie ten co ją miał to najpierw kupił owijarkę a potem plany mu się zmieniły i maszynę wystawił na olx po utargowaniu wyszło 12 tyś. W Polsce praktycznie owijarka mało spotykana, jako nowa bardzo droga a używki jak na lekarstwo. Sporo ich w Holandii, dani, Niemczech, GB i przeważnie za używkę od razu krzyczą od 30 tyś w górę. Ta z mojego zdjęcia to tarup 7655 są też z innymi oznaczeniami ale praktycznie niczym się nie różnią po kilkoma drobiazgami. Pierwszy rok robiłem kostki w pryzmach po 30- 40 sztuk potem okrywałem to folią taką jak na pryzmy i wypompowywałem beczką asenizacyjną powietrze, ale okazało się to totalną klapą. Więc kupiłem owijarkę by ograniczyć straty jakie poniosłem pierwszego roku, zakiszają się tak samo jak bele okrągłe. Śmieszne jest to że ta technologia owijania kostek znana była już na zachodzie w połowie lat 90 a jak mnie pamięć sięga u nas popularne były kostki małe i małymi kroczkami wchodziły przyczepy samozbierające do sianokiszonek.
-
Mimo że prasa może robić kostki do maxx 3 metrów to ja mam ograniczoną długość ze względu na owijarkę gdzie nie mogę przekraczać wymiaru 2 metry Nie orientuje się ile może ważyć taka kostka siana, nigdy nie ważyłem a słomy nie prasowałem jeszcze tą prasą. Gospodarstwo wyłącznie z użytkami zielonymi.
-
Załóż temat w prasach rolujących tam powinni ci pomóc, nie miałem okazji owijać siatka bel. Także nie będę tutaj polemizować na ten temat. Wcześniej zakiszanie na pryzmach i praktycznie od razu przejście na duże kostki, jedynie w tym temacie mogę się wypowiadać. Aczkolwiek w tym roku na próbę owinąłem 100 kostek siana folią tak jak sianokiszonkę, pryma ułożona na dworze i w tej chwili jest na bieżąco skarmiana. Gdzieniegdzie są oznaki pleśni ale powierzchowne, w środku materiał pierwsza klasa nic się nie popsuło.
-
corrado ale ty piszesz o owijaniu całej beli czy tylko tak jak na tych filmikach sama płaszczyzna okrągła bez boków. Bo jeżeli całą bele tak jak to robi się z sianokiszonką to zgodzę się z tobą że istnieje duże prawdopodobieństwo że bela spleśnieje
-
A może taką prasę by mogła owijać folią zamiast sznurka czy siatki i myślę że taki sposób też nie jest najgorszy zważywszy że tak jak pisałeś wcześniej, nie masz gdzie za bardzo składować balotów siana czy też słomy bo brak wiaty pod ten cel.
-
Do 30 tyś to trochę mało jak za classa, może być tak że kupisz złom na kołach w którym coś tam gdzieś jest popękane, zużyte, któryś z aparatów nie wiąże lub w najgorszym przypadku wszystkie nie wiążą, kostka nie jest zbita po wyjściu z prasy wypada flak i tak dalej i tak dalej. A naprawa w tych maszynach może być bardzo kosztowna. Ja myślę że za kwotę do 30 tyś znajdziesz dobrą belownicę która posłuży ci na lata a nawet jak coś tam będzie do naprawy to na pewno są to mniejsze koszta jak w przypadku wychodzonej prasy wielkogabarytowej. Ja swoją prasę kupiłem za 50 tyś 3 lata temu z przebiegiem 46 tyś kostek, i zależało mi na tym by posiadała noże żeby przy długiej trawie mogła ciąć na drobno tak jak przyczepa samozbierająca. I mimo że sam wygląd maszyny jest wzorowy to jednak po niektórych elementach widać nadmierne zmęczenie materiału, jak na razie prasa robi swoje czyli prasuje ale jak długo to trudno powiedzieć.
-
Ładne zdjęcie koses u mnie mało możliwe było w tym roku żeby gdziekolwiek ugrząźć, deszcz od czerwca do września tylko 3 razy spadł a tak to totalna susza. Odkąd sięgam pamięcią nie pamiętam by był tak suchy rok. Nawet na łąkach torfowych trawa podsychała, tak że jadąc zestawem dużo nie gniotłem. Jak jest normalny rok na zbiór sianokiszonki to na niskich lakach trzeba uważać z wielkogabarytową prasą bo można skończyć tak jak koses ze swoją przyczepą
-
Śmiało możesz brać wielkogabarytową prasę pod reno, powinien dać radę. Ja już 3 rok ciągnikiem 95 konnym ciągam prasę Krone 120x80 6 aparatów, waga samej prasy coś koło 7200kg + 3 kostki w komorze prasowania podczas pracy. Na płaskim terenie nie powiem ma co ciągnąc ale daje radę u mnie głównym produktem do prasowania jest sianokiszonka. Kostka o tyle jest fajna że dużo prościej się ją przewozi i chyba ciut więcej wchodzi na przyczepę o ile ta wytrzyma, nie trzeba też specjalnie jakoś powoli z nią jechać.
-
Jeep Grand Cherokee Gold Limited 5.2-V8 96r Sekwencja LPG, automat stały napęd na 4 koła, kupiony półtora roku temu, w tej chwili przejechane ma lekko ponad 315 tyś km spalanie w trasie 13-15L a kręcenie się po miejscowości do sklepu itp... 21,5L w terenie do 30L. Fajne autko wyżej się siedzi, lepiej widzi, wszędzie wjedziesz, zima bez stresów, nie oślepia cię młode pokolenie zenonami wyprodukowanymi w państwie środka.
-
Ogólnie miało być na próbę całe te prasowanie sianokiszonki w kostki. Pierwszego roku przepracowałem tą prasą + Lambo cały sezon tyle że bez noży, nie powiem ma co ciągnąć sama prasa waży lekko ponad 7 ton + materiał sprasowany czyli można powiedzieć że ponad 8 ton podczas pracy na polu musi pociągnąć. Sama praca maszyny tak bardzo nie obciąża ciągnika co jej rozruch lub wjazdy i zjazdy z pochyłości. Na szczęście większość łąk mam w miarę równych także ciągnik daje radę co widać na fotce, kostki są równe i dobrze zbite. W zeszłym roku miałem w testach przy tej prasie JD 170 km, Kubota 135 km i Zetor Forterra 140 km, także obyło się prawie bez udziału Lamborghini. W tym roku ponownie będę pracował na swoim Lambo ale już z nożami, mały test wykonałem zeszłego roku i wypadł pozytywnie. Nie ukrywam że przydał by się lepszy sprzęt zważywszy że w tym roku na próbę będę prasował także u sąsiada. Ciągnik jest już po małych przejściach ponieważ kilkanaście dni po zakupie w 2007 przeszedł generalny remont silnika+turbo.
-
-
-
U mnie promocja na folię kverneland 750 za rolkę 320zł brutto przy tym że trzeba całą paletę brać. Kupiłem całą paletę, podobno gdy przyjdzie nowa partia cena już będzie dużo wyższa.
