Witam panowie w moim władku mam taki problem tylko jeszcze nwm gdzie mam go szukać a może już ktoś przerabiał taki problem :] Sytuacja wygląda tak, Gdy ciągnik jest niedociążony i jadę droga asfaltową na 5-6 biegu gdy koło wpadnie w jakąś nierówność to zaczyna strasznie latać na boki tak że nie idzie utrzymać kierownicy i trzeba praktycznie stawać do zera i ruszać od nowa gdy jest dobry odcinek asfaltu to nic się nie dzieje ... i gdy jest dociążony np.kołówka pełna drzewa to nic się nie dzieje .. czy to luz na jakimś łożysku ? proszę o pomoc ponieważ chciałbym sam sobie to wymienić jeśli to łożysko a też za bardzo nie mam czasu jak narazie rozbierac całego przodu i szukać winowajcy :]