Skocz do zawartości

Sieczkarnia z350/3



Kolejny bezawaryjny sezon za nami

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

12 minut temu, przemo5040 napisał(a):

konkurencja, w mojej okolicy w tym roku też była taka sytuacja, sieczkarnia całe bebechy rozwaliła ponoć już nie nadaje się do naprawy, ale się nie dziwić jak w okolicy usługodawców jak psów, w każdej wsi aby jakiś młody na gospodarstwie został to zaraz usługi zakłada. W jeden tydzień tysiące hektarów skosili i na okolicy już nie widać ani jednego pola z kukurydzą

U mnie tzn niżej- Augustów i te krowiarskie strony to bodajże 2 lata temu była taka akcja. Tez podejrzewali jednych takich,kupili 2 nowe sieczkarnie, bo u nich nic się nie stało, tylko operator zobaczył z kabiny powieszony metal🙃.

Podobnie jak u Ciebie, firm więcej jak gospodarstw, do tego handlarze - jeden w Kalinowie drugi w Mazurkach. Czy to sezon kukurydziany czy zbożowy - tydzień czasu i wszystko z pól posprzątane. Może ziarnówka dłużej stoi ale to raczej dlatego, że wielu żałuje kombajnu na mokrą kukurydze.

Wielu rolników polikwidowało hodowle i cienko się porobiło ale fakt że z 5 lat temu to był złoty interes, niektórzy się kokosów podorabiali.

Tak, se 680, katalogowo ma 220 km. Ale spokojnie do przepustowości tej sieczkarni wystarczy. Jeśli może są dobrze naostrzone i ustawione do stanicy i dna bębna , to sieczkarnia ma naprawdę niezła przepustowość masy jak na swoje lata produkcji

6 minut temu, Krzysztof81 napisał(a):

U mnie tzn niżej- Augustów i te krowiarskie strony to bodajże 2 lata temu była taka akcja. Tez podejrzewali jednych takich,kupili 2 nowe sieczkarnie, bo u nich nic się nie stało, tylko operator zobaczył z kabiny powieszony metal🙃.

Podobnie jak u Ciebie, firm więcej jak gospodarstw, do tego handlarze - jeden w Kalinowie drugi w Mazurkach. Czy to sezon kukurydziany czy zbożowy - tydzień czasu i wszystko z pól posprzątane. Może ziarnówka dłużej stoi ale to raczej dlatego, że wielu żałuje kombajnu na mokrą kukurydze.

Wielu rolników polikwidowało hodowle i cienko się porobiło ale fakt że z 5 lat temu to był złoty interes, niektórzy się kokosów podorabiali.

W tych okolicach jest jeszcze Kamrol z Wronowa . A potem już za jeleniewem w stronę Rurki-Tartak jest kilku usługodawców , ale oni to mają ogromne sprzęty

18 godzin temu, Krzysztof81 napisał(a):

JNa pewno ktoś by się znalazł co by skosił ale jak masz swoją maszyne i daje rade to czemu nie. Wiem że coś tam.w.nich przerabiali to szło jako-tako. Silnik chyba tylko mało koni i stękał.

Znaleźć maszyne o tej wydajności i zbliżonej mocy ale zachodniego producenta z lepszymi bebechami tzn gniotownik czy bezrzędowa przystawka tej samej szerokości to trzeba więcej wyłożyć a i usług takimi sprzętami nikt nie świadczy. Stary 80sf miał v10 i niecałe 300KM i 3-4 rzędowe przystawki. Starych clasów serii 600 już nigdzie nie widuję czy kanciastych NH choć kilka było w okolicy dekade temu.

Krzysztof81 napisał:

U mnie tzn niżej- Augustów i te krowiarskie strony to bodajże 2 lata temu była taka akcja. Tez podejrzewali jednych takich,kupili 2 nowe sieczkarnie, bo u nich nic się nie stało, tylko operator zobaczył z kabiny powieszony metal🙃. Podobnie jak u Ciebie, firm więcej jak gospodarstw, do tego handlarze - jeden w Kalinowie drugi w Mazurkach. Czy to sezon kukurydziany czy zbożowy - tydzień czasu i wszystko z pól posprzątane. Może ziarnówka dłużej stoi ale to raczej dlatego, że wielu żałuje kombajnu na mokrą kukurydze. Wielu rolników polikwidowało hodowle i cienko się porobiło ale fakt że z 5 lat temu to był złoty interes, niektórzy się kokosów podorabiali.

to ja jeszcze z niższych stron Podlasia bo między Grajewem a Łomżą

Ja za tą sieczkarnie 5.lat temu temu dałem trochę ponad 7 tys zł. Za tą cenę napewno nic lepszego się nie znajdzie. Szkoda tylko że nie mam do niej jederu do zbioru roślin niskich, wtedy mógłbym kosić zboże na gps

Więksi krowiarze których znam, bazują tylko na usługach. Wola wsadzić ręce w kieszeń, pokazać alcem gdzie ma być opryzma i nic ich nie obchodzi. Nawet traw sami nie kosza, tylko wynajmują firmę która kosi zestawem osiarek ktore od razu zrzucają w jeden rząd, potem przyjeżdża sieczkarnia z przyczepami, zawiozą, ugniata i uformują pryzmę. Gospodarz ma tylko przykryć

  • Like 1
9 godzin temu, ahten napisał(a):

Bo za te pieniadze co oni z melka maja i roboty przy krowach,

to wola zlecic usluge, niz szukac pomocnika do jazdy ciagnikiem albo robic 20 h na dobe

Z tego co się dowiedziałem, to koszt skoszenia hektara trawy wraz z ułożeniem w pokos , to. 150 zł. Policzyć koszt samego paliwa na samodzielne skoszenie i zgrabianie to sądzę że nie jest to wygórowana cena, szczególnie doliczając czas, koszty maszyn itp

Krzysztof81 napisał:

2 godziny temu, przemo5040 napisał(a):

to ja jeszcze z niższych stron Podlasia bo między Grajewem a Łomżą

To tam jeszcze więcej biznesmenów z usługami, po kilka sieczkarni mają.

A tak z ciekawosci to ci duzi krowiarze np ci co widać z eski za Łomżą to mają swoje sieczkarnie czy bazują na usługach?

tam za Łomżą to wogle same bambry, Jakać-Borki najbardziej mleczna miejscowość w Polsce, słynny Damianz0909 z yt, czy Gr Zaręba i wielu innych stamtąd pochodzi. ci duzi jeszcze więcej z usług korzystają niż ci mali, bo zarówno zbiory traw jak i kukurydzy to każdy przeważnie usługę bierze

oczywiście że dużo jadą usługi,bo jak masz kilkaset sztuk bydła do ogarnięcia,plus jeszcze udój.A nie ma pracowników,czy tam kogoś z rodziny do takich rzeczy,to ciężko by się było ogarnąć.A taka sieczkarnia classa to nawet w używce to wydatek kilkaset tysięcy złotych,a nowy czy jakaś kronka to pewnie z 1.5 banki wzwyż

Poza tym , jak masz swoje, to trzeba dbać, serwisu itp, do tego to musi robić hektary żeby na siebie zarobiło. A jak korzystać z usług, to usługodawcy co rok lub co dwa potrafią zmieniać maszyny na nowe, żeby mieć koszty i klienta przyciągnąć, bo każdy woli mieć kukurydzę skoszona nowa, lub dwuletnia sieczkarnia, która wszystko dokładnie potnie i pomiele, niż starymi  wyróżnionymi sprzetami

Godzinę temu, jaco512 napisał(a):

Sieczkarnia ma przede wszystkim zapewnić paszę na cały rok.. nie chodzi o błyszczący lakier, tylko dobre pocięcie i zgniecenie ziarna.. Wolę żeby mi kosił np stary Jag 860 po przeglądzie niż nowe Krone big X z niekumatym operatorem który chce bić rekord hektarów w ciągu dnia.

Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę.

Godzinę temu, jaco512 napisał(a):

Sieczkarnia ma przede wszystkim zapewnić paszę na cały rok.. nie chodzi o błyszczący lakier, tylko dobre pocięcie i zgniecenie ziarna.. Wolę żeby mi kosił np stary Jag 860 po przeglądzie niż nowe Krone big X z niekumatym operatorem który chce bić rekord hektarów w ciągu dnia.

Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę. Klientow zdobywa się latami, ale traci przy pierwszej nieudanej akcji

U małorolnych też nie ma co szukać jakiejś wydajnej usługi , rodzice mieli hektar to była zrobiona na odpier**l kiszonka i sie psuła bez względu czy kosiła mengelka 4 rzędowa czy jaguar 6 rzędowy . Na taki areał to coś takiego bym chciał 

 

Godzinę temu, masiew napisał(a):

, bo każdy woli mieć kukurydzę skoszona nowa, lub dwuletnia sieczkarnia, która wszystko dokładnie potnie i pomiele, niż starymi  wyróżnionymi sprzetami

i starą można doszykować by ładnie cięła ale dużo części eksploatacyjnych siada po tylu latach , łożyska pasy itp . przekładnie moga walnąć i trzeba dłubać

no i takim sprzętem nie poszalejesz na usługach będąc niekonkurencyjnym bo starsze silniki Vki były paliwożerne jak na swój przerób 

masiew napisał:

Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę.

może i nie ale się zdarzają takie asy szczególnie młodzi gniewni oporowcy którzy założyli usługi bo rodzice mieli trochę ciągników i kasę na sieczkarnie. Przyjeżdża nowy jaguar a o koszeniu pojęcia zero, więcej rozsypane na ziemię niż na przyczepę, sąsiadom pola wygniotą bo się zmieścić nie mogą, a na pryzmie to aby wysypać i czym szybciej jechać dalej. Nie ma to jak zaufana firma mam taką która kosi od 15 lat u mnie, sieczkarnia starsza jaguar 850, odwozy małe bo po 100km z forszajami, ale chłopaki pojęcie mają o koszeniu i wożeniu bo co roku ci sami kierowcy a nie świeźi,

  • Like 2

Jak miałem kukurydze to różnie bywało. Raz jeden popuscił na gniotowniku w trakcie bo kukurydza wielka byla i żałował paliwa, innym razem przyjechali takimi zestawami, że 4 hektary kosił niecałe 2 godziny, niedawałem rady ugnieść i gówno z tego było, albo dzwoni o 23 że zaraz przyjedzie kosić. Inny z 3 hektarów zrobił 3,7, bo tak mu komputer pokazuje.Firm pełno ale takich porządnych to ze swiecą szukać. Ci co mają mniejsze sieczkarnie i solidnie robią to kilka w okolicy. Reszta to aby skosić na odpier**l i do następnego.

Albo nabiorą dzieci na odwóz, prawa jazdy jeszcze nie mają, to o coś zachaczy, to połamie. A idź pan w ch..

  • Like 2
W dniu 28.09.2025 o 16:51, masiew napisał(a):

Taki, że w mojej okolicy nikt nie sieje kukurydzy na kiszonkę , a specjalnie na moje 3 hektary usługodawcy nie chcą przyjeżdżać . Poza tym koszt skoszenia ta sieczkarnia to 100 litrów ropy, a nie 4500 zl

Koszt skoszenia 3 ha z odwozami 3200 brutto chociaż jest też taki usługodawca w mojej stronie co kasuje 1600 za ha. Ja sieję 3,5 ja i uważam że na taki areał nie opłaca się kupować sieczkarni. Kupić sieczkarnię to nie problem ale do tego trzeba mieć odwozu lub kogoś nająć 

Może i się nie opłaca kupować sieczkarni. Ale ja kupiłem i jestem z tej decyzji zadowolony. Tak samo wszyscy twierdzą, że nie opłacalo mi się kupować była rasowego do krycia 6 jałówek. A jak kupiłem i jestem bardzo zadowolony z tej decyzji, bo w obu przypadkach największym zyskiem z tych obu inwestycji jest to, że człowiek ma święty spokoj. W przypadku sieczkarni kosze kiedy chce i kiedy mi pasuje, ponosząc dużo mniejsze koszty niż w przypadku wynajmu usług, bo koszt wynajmu w mojej okolicy sieczkarni z dowozem to ok. 1500 zł za ha.

W dniu 30.09.2025 o 20:00, jaco512 napisał(a):

Sieczkarnia ma przede wszystkim zapewnić paszę na cały rok.. nie chodzi o błyszczący lakier, tylko dobre pocięcie i zgniecenie ziarna.. Wolę żeby mi kosił np stary Jag 860 po przeglądzie niż nowe Krone big X z niekumatym operatorem który chce bić rekord hektarów w ciągu dnia.

Nikt nie posadzi za kierownicą nowego sprzętu nie kumatego operatora, bo wiadomo że nikt nie weźmie w następnym roku firmy która spartolila robotę.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v